poprzedni nastepny
Czas decyzji (cz. 1a)  

W tej części:

 

Żyjemy w czasach, w których cały świat obserwuje potęgowanie się różnych kataklizmów jak: susze, powodzie, olbrzymie pożary, niszczące huragany, trzęsienia ziemi, czy też inne straszne w skutkach zjawiska. Tysiące ludzi traci życie na skutek tych nieszczęść. Miliony ludzi głoduje, a wiele państw bankrutuje i nie stać ich na spłacenie długów. Do tego dochodzą jeszcze wojny, powstania narodowe, przeludnienie, zniszczenia ekologiczne, oraz zagrożenie płynące z możliwości wybuchu ogólnoświatowego konfliktu, pomnażając u ludzi zagubienie i strach o przyszłość.

Bóg w swej miłości zawsze ostrzegał ludzkość przed skutkami, jakie nastąpią w wyniku nieprzestrzegania Jego Prawa. Oznajmił On Noemu o wielkim potopie, Abrahamowi i Lotowi o zniszczeniu Sodomy i Gomory, a Mojżeszowi o plagach egipskich. Proroctwa dotyczące tych wydarzeń, jak i innych, zostały zapisane dla potomnych, aby potwierdzały wiarygodność Pisma Świętego. Większość z nich już się wypełniła, a pozostałe wypełnią się w najbliższej przyszłości.

Pismo Święte wskazuje, że żyjemy w końcowej fazie historii naszej planety. Bóg również i dla nas przygotował ważne ostrzeżenie. Ostrzeżenie to dotyczy naszego przygotowania się na najważniejsze wydarzenie w dziejach ludzkości - powtórne przyjście Jezusa Chrystusa. Informacje dotyczące tego wydarzenia Bóg przekazał nam przez Apostoła Jana w Księdze Apokalipsy, ostatniej księdze Pisma Świętego.

Gdy Apostoł Jan chodził wraz z Jezusem po miastach i wioskach Judei, Galilei, Samarii, Dekapolis, był świadkiem pewnych nadzwyczajnych zjawisk. Widział jak chleby i ryby pomnażały się w rękach Jezusa. Innym razem zobaczył, jak kaleki człowiek został uleczony i skakał z radości. Umarli powstawali z martwych. Na polecenie Mistrza z Nazaretu wzburzone fale jeziora zostały uspokojone. Pod koniec życia Apostoł zobaczył w proroczej wizji coś, co wprawiło go w ogromne zdumienie i zachwyt. Czegoś podobnego nigdy przedtem nie widział. Zobaczył trzech aniołów lecących przez środek nieba. Nie tylko ich widział, ale słyszał ostrzeżenie, jakie każdy z nich miał do przekazania światu. Apostoł Jan opisał to w 14 rozdziale Apokalipsy. Bezpośrednio po tym jak usłyszał i zobaczył tych boskich posłańców, pokazany mu został obraz powtórnego przyjścia Jezusa Chrystusa. Jest to potwierdzeniem, że ich poselstwo poprzedza to wspaniałe wydarzenie. To rzeczywiście ostatnie Boże orędzie do świata. Nie ma najmniejszej wątpliwości, że misja i ostrzeżenia tych trzech aniołów dotyczą czasu, w którym żyjemy. Stąd jest ono niezwykle ważne dla nas. Jest to ostatnie Boże wezwanie, poselstwo zachęty i ostatnie zaproszenie, abyśmy zajęli miejsce po Jego stronie.

 

 PIERWSZE OSTRZEŻENIE

"Potem ujrzałem innego anioła lecącego przez środek nieba, mającego odwieczną Dobrą Nowinę do obwieszczenia wśród tych, którzy siedzą na ziemi, wśród każdego narodu, szczepu, języka i ludu. Wołał on głosem donośnym: Ulęknijcie się Boga i dajcie Mu chwałę, bo godzina sądu Jego nadeszła. Oddajcie pokłon Temu, co niebo uczynił i ziemię, i morze, i źródła wód!"

Apokalipsa św. Jana 14,6-7

Już w młodym wieku zastanawiamy się nad naszym miejscem na świecie. Na temat samego powstania wszechświata i naszej planety znane są różne sprzeczne ze sobą hipotezy. Podobnie ma się sprawa z pochodzeniem i przeznaczeniem człowieka. Te poszukiwania towarzyszą nam od zarania dziejów.

Pismo Święte nie pozostawia wątpliwości jeśli chodzi o powstanie ziemi i pochodzenie człowieka. Już na jego pierwszych stronach dowiadujemy się, że Bóg jest Stwórcą ziemi i wszystkich istot żyjących na niej. "Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię." (Księga Rodzaju 1,1). Czy Bóg Ojciec sam stworzył świat?

Apostoł Jan w swojej Ewangelii 1,1-3 sprawozdaje: "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało.". O tym, że Słowo to Chrystus mówi nam kolejny tekst z Ewangelii wg św. Jana 1,14: "Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy." Tak więc Jezus Chrystus - Słowo przedstawiony jest jako Bóg. W Piśmie Świętym znajdujemy również teksty, w których Bóg Ojciec osobiście przemawia do Syna jako do Boga i Stwórcy: "Do Syna zaś: Tron Twój, Boże na wieki wieków, berło sprawiedliwości berłem królestwa Twego. (...) Oraz: Tyś, Panie, na początku osadził ziemię, dziełem też rąk Twoich są niebiosa." (List do Hebrajczyków 1,8.10). O Chrystusie jako Stworzycielu możemy również przeczytać w liście do Kolosan 1,15-17: "On jest obrazem Boga niewidzialnego - Pierworodnym wobec każdego stworzenia, bo w Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne, czy Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze. Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone. On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie." W całym wszechświecie nie ma ani jednej rzeczy, której by Chrystus nie stworzył! On stoi na czele wszystkiego, On jest Stwórcą i przez Niego wszystkie rzeczy są utrzymywane aż po dzień dzisiejszy. Ta myśl jest zapisana w liście do Hebrajczyków 1,3: "Ten /Syn/, który jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty, podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi...". Przez Jego słowo zostały stworzone niebo i ziemia, to samo słowo utrzymuje je na swoich miejscach zachowując przed zniszczeniem.

Zatem możemy mieć bezwzględną pewność, że słowa "Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię." (Księga Rodzaju 1,1) odnoszą się również do Chrystusa jako Boga Stworzyciela.

Wszystko co Bóg stworzył było wspaniałe i piękne. "A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre... (...) A wreszcie rzekł Bóg: 'Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad całą ziemią i nad wszelkim zwierzątkiem naziemnym!'. Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę." (Księga Rodzaju 1,31; 1,26-27). Realizując dzieło stworzenia Bóg uczynił człowieka "na swój obraz". Jego natura pozostawała w harmonii z wolą Bożą, umysł był zdolny pojąć rzeczy Boskie. Jego uczucia były czyste, a jego pragnienia i namiętności - kontrolowane przez rozum. Był istotą świętą. Czuł się szczęśliwy będąc obrazem Stwórcy, pozostając w całkowitym posłuszeństwie Jego woli. Człowiek w bezgrzesznym stanie żył w ścisłej i radosnej łączności z Bogiem mając możliwość bezpośredniego kontaktu z Nim.

Bóg dał ludziom wolną wolę zdolną do oceny Jego miłości i wyboru drogi życia, nie byli więc pozbawieni możliwości zbłądzenia. Adam i Ewa wybrali własną drogę jedząc owoc z drzewa, o którym Bóg powiedział: "...Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli" (Księga Rodzaju 3,3). Ludzie łamiąc Boże przykazanie popełnili pierwszy grzech. "Każdy, kto grzeszy, dopuszcza się bezprawia, ponieważ grzech jest bezprawiem." (I List św. Jana Apostoła 3,4). Człowiek, gdy zgrzeszył nie znajdował już upodobania w świętości, lecz szukał schronienia przed obliczem Bożym. Nieposłuszeństwo skierowało szlachetne władze umysłu i serca na inne tory, miejsce miłości zajęło samolubstwo. Przestępstwo tak osłabiło naturę człowieka, iż nie był zdolny przeciwstawić się mocy zła własnymi siłami. Stał się więźniem szatana. Grzech oddzielił ludzi od Boga - Źródła Życia. "Lecz wasze winy wykopały przepaść między wami a waszym Bogiem; wasze grzechy zasłoniły Mu oblicze przed wami tak, iż was nie słucha." (Księga Izajasza 59,2).

Gdy ziemia została stworzona była piękna i nie nosiła żadnego śladu skażenia. Człowiek miał panować nad nią i wszelkim Bożym stworzeniem. "Czym jest człowiek, że o nim pamiętasz, i czym - syn człowieczy, że się nim zajmujesz? (...) Obdarzyłeś go władzą nad dziełami rąk Twoich; złożyłeś wszystko pod jego stopy" (Księga Psalmów 8,5.7). Wraz z grzechem człowieka również ją dotknęło przekleństwo. "Ziemia została splugawiona przez swoich mieszkańców, bo pogwałcili prawa, przestąpili przykazania, złamali wieczyste przymierze. Dlatego ziemię pochłania przekleństwo..." (Księga Izajasza 24,5-6). "...przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu..." (Księga Rodzaju 3,17). Wszystkie żywe stworzenia zaczęły podlegać prawu śmierci. Obumieranie kruchych, delikatnych kwiatów, drzewa pozbawione liści przypominają nam ciągle, że śmierć jest udziałem każdego żywego tworu. "Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym." (List do Rzymian 6,23).

Aczkolwiek grzech stworzył barierę między Bogiem a człowiekiem i spowodował utratę raju, to jednak Bóg nie pozostawił ludzi w stanie rozpaczy. Świat pomimo upadku nie jest miejscem całkowitego smutku i niedoli. Nawet w skażonej przyrodzie znajdujemy poselstwo nadziei i pociechy, gdyż na ostach rosną kwiaty, a ciernie pokrywają się różami. "Bóg jest miłością" - taki napis widnieje na każdym rozwijającym się pączku i każdym źdźble trawy. Urocze ptaki wznoszą w niebo radosne pieśni, barwne kwiaty napełniają powietrze wonią, a wysokie drzewa okrywają się listowiem żywej zieleni. Wszystko to świadczy o czułej ojcowskiej trosce naszego Boga.

Również Słowo Boże objawia charakter naszego Ojca, Jego wolę i wiedzę potrzebną nam do zbawienia. "Wszelkie Pismo od Boga natchnione /jest/ i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości" (II List do Tymoteusza 3,16).

Bóg pragnie połączyć nasze serca ze Sobą niezliczonymi dowodami swej miłości, okazanymi na niebie i ziemi w dziełach przyrody. Wszystko to nie potrafi jednak w pełni ukazać Jego miłości. Nieprzyjaciel wszelkiego dobra tak zaciemnił umysły ludzi, iż mimo wyraźnych oznak dobroci Bożej człowiek, pracujący jak juczne zwierzę, pozbawiony nadziei i radości, spogląda na Boga z trwogą. Szatan zwiódłszy ludzi, przedstawia im Boga jako uosobienie surowej sprawiedliwości, srogiego sędziego. Należało złamać zwodnicze moce szatana, aby świat z powrotem przyprowadzić do Boga. Nie można było dokonać tego siłą. Użycie siły jest bowiem sprzeczne z zasadami Boskich rządów. "Nie, Bóg nie działa zdradliwie ni Wszechmocny praw niczyich nie łamie." (Księga Joba 34,12). Bóg oczekuje tylko służby miłości, a miłości nie można nakazać, nie można jej też wymusić siłą lub autorytetem. Tylko miłość może wzbudzić miłość, "My miłujemy [Boga], ponieważ Bóg sam pierwszy nas umiłował." (I List św. Jana Apostoła 4,19). Znać Boga - oznacza kochać Go. Tylko jedna istota we wszechświecie mogła objawić miłość Boga. Ten tylko mógł zapoznać człowieka z nią, kto sam znał całą jej wzniosłość i głębię. Właśnie w tym celu Jezus przyszedł na świat. Syn Boży zstąpił z nieba, aby objawić nam Ojca. "Boga nikt nigdy nie widział, Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, /o Nim/ pouczył." (Ewangelia wg św. Jana 1,18). "Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić." (Ewangelia wg św. Mateusza 11,27). Gdy jeden z uczniów prosił Jezusa: "...Panie, pokaż nam Ojca...", odpowiedział mu Pan Jezus: "...Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: Pokaż nam Ojca? (...) Ja i Ojciec jedno jesteśmy." (Ewangelia wg św. Jana 14,8-9; 10,30).

Jezus przyjął naturę ludzką, ażeby lepiej poznać i zrozumieć potrzeby człowieka. "Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas..." (Ewangelia wg św. Jana 1,14). Żadne inne słowa nie mogą pokazać wyraźniej, że Chrystus był Bogiem i człowiekiem. Bóg przyjął na siebie ludzką naturę i żył wśród nas jako człowiek. Upokorzenie, jakie Chrystus dobrowolnie przyjął na siebie, zostało najlepiej wyrażone przez Apostoła Pawła w liście do Filipian 2,6-8: "On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej."

Chrystus, chociaż był Bogiem i Władcą wszechświata, tym Jedynym, któremu całe niebo z radością oddawało cześć, nie cieszył się swoją wspaniałością tak długo, dopóki człowiek pozbawiony był nadziei, bezsilny i zgubiony. Dlatego dobrowolnie się poniżył, odłożył wszystkie swoje bogactwa i swoją chwałę; przyjął na siebie naturę człowieka, aby móc zbawić ludzkość. Apostoł Paweł mówi o tym w liście do Hebrajczyków 2,16-18: "Zaiste bowiem nie aniołów przygarnia, ale przygarnia potomstwo Abrahamowe. Dlatego musiał się upodobnić pod każdym względem do braci, aby stał się miłosiernym i wiernym arcykapłanem wobec Boga dla przebłagania za grzechy ludu. W czym bowiem sam cierpiał będąc doświadczany, w tym może przyjść z pomocą tym, którzy są poddani próbom." Jezus we wszystkim musiał się upodobnić do ludzi - musiał też doświadczyć wszystkich ich słabości i pokus.

Opisując Swoją ziemską misję, Jezus powiedział: "Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana." (Ewangelia wg św. Łukasza 4,18-19). To było Jego zadaniem. Chodził czyniąc dobro, uzdrawiał wszystkich chorych i dręczonych przez szatana. Jego czyny świadczyły o Jego boskiej misji. W każdym z nich objawiła się miłość i łaska. Jego serce biło troską i współczuciem dla ludzi. W każdym człowieku widział zagubioną duszę, której zbawienie było Jego posłannictwem. Najbiedniejsi i najskromniejsi nie bali się do Niego zwrócić. Potrafił zaskarbić sobie przyjaźń nawet małych dzieci. Z radością wspinały się na kolana Jezusa i siadały u Jego stóp, wpatrując się z miłością w Jego oblicze. W obcowaniu z ludźmi zawsze wykazywał największy takt. Był uważny, troskliwy, pełen miłości. Nigdy nie był szorstki, nie wypowiadał ostrych, zbędnych słów, nie zadał niepotrzebnego bólu wrażliwym sercom. Jezus nie ganił słabości ludzkich, mówił prawdę, ale zawsze w miłości. Gdy karcił obłudę, niewiarę i grzech, czynił to ze łzami w oczach i ze wzruszeniem w głosie. "Pan Bóg Mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał przyjść z pomocą strudzonemu, przez słowo krzepiące..." (Księga Izajasza 50,4). Jego życie było pełne samozaparcia i głębokiej troski o innych. Droga mu była każda dusza ludzka. Jezus, miłosierny i pełen litości Zbawiciel, był Bogiem objawionym w ciele, bo "Słowo stało się ciałem..." (Ewangelia wg św. Jana 1,14).

Aby nas odkupić, Chrystus żył, cierpiał i umarł jako człowiek. Bóg zezwolił, aby Jego umiłowany Syn zstąpił z nieba na skażony i zatruty grzechem świat, pogrążony w cieniu śmierci i grozy. Pozwolił, aby Syn opuścił ukochanego Ojca i poszedł na hańbę, zniewagę, poniżenie, nienawiść i śmierć. "Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie." (Księga Izajasza 53,5). Spójrzmy na Niego, gdy był osamotniony w ogrodzie Getsemane i na krzyżu! Niewinny Syn Boży wziął na siebie ciężar grzechu. On, który był jedno z Ojcem, odczuł w duszy straszną rozłąkę, jaką powoduje grzech między Bogiem a człowiekiem. Ta rozpacz wydarła z Jego ust bolesny okrzyk: "...Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?" (Ewangelia wg św. Mateusza 27,46). To ciężar grzechu, poczucie jego potworności i oderwanie od Ojca złamały serce Syna Bożego. Bóg Ojciec cierpiał agonię wraz ze swoim Synem. Udręka w Getsemane, śmierć na Golgocie były ceną naszego zbawienia.

Charakter Ojca jest właśnie taki jaki objawił się w życiu Syna. Bóg się nie zmienia. "Ponieważ Ja, Pan, nie odmieniam się..." (Księga Malachiasza 3,6). "Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam także na wieki." (List do Hebrajczyków 13,8). Jego miłość jest wieczna. "Pan się mu ukaże z daleka: Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też zachowałem dla ciebie łaskawość." (Księga Jeremiasza 31,3). Taka miłość nie ma sobie równej. Niezrównana miłość Boża do świata, który Go nie miłował! Im więcej rozmyślamy o charakterze Boga w świetle ofiary Chrystusa, tym jaśniej spostrzegamy miłosierdzie, litość i przebaczenie złączone z prawem, i sprawiedliwością. Wyraźniej i dokładniej widzimy również niezliczone dowody wiecznej miłości Bożej, przewyższającej nawet troskliwą miłość matki do jej krnąbrnego dziecka. Jezus Chrystus jest największym darem Bożej miłości dla nas. Jezus - Bóg, Stworzyciel i Zbawiciel, nasz Brat i Przyjaciel.

 

 CHRYSTUS PRAWODAWCA

"Albowiem Pan jest naszym sędzią, Pan naszym prawodawcą, Pan naszym królem! On nas zbawi!"

Księga Izajasza 33,22

Czytamy w Księdze Wyjścia 20,1-3: "Wtedy mówił Bóg wszystkie te słowa: Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie!". Kto wypowiedział te słowa? Ten sam, który wyprowadził Izraela z Egiptu. A kto był Przywódcą wyprowadzającym ich z niewoli? Apostoł Paweł mówiąc o tym wydarzeniu stwierdza, że wszyscy, którzy opuścili Egipt "...pili ten sam duchowy napój. Pili zaś z towarzyszącej im duchowej skały, a ta skała - to był Chrystus." (I List do Koryntian 10,4). Tak więc Chrystus był Przywódcą, który wyprowadził Izraela z Egiptu i On ogłosił Prawo na Synaju. Jest to Jego kolejny dar dla nas. Prawo Boże objawia wolę i charakter Prawodawcy. Bóg jest miłością i Jego Prawo jest miłością. "Bo całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego." (List do Galatów 5,14). Charakterem Boga jest sprawiedliwość i prawda, taka też jest istota Jego Prawa. "Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Prawo Twoje jest prawdą. (...) Niechaj mój język opiewa Twą mowę, bo wszystkie Twoje przykazania są sprawiedliwe." (Księga Psalmów 119,142.172). Bóg jest wieczny, tak więc i Prawo Boże musi być wieczne jak Jego Twórca. Jezus powiedział: "Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni." (Ewangelia wg św. Mateusza 5,17-18).

 

 DEKALOG - PRAWO BOŻE

  Dekalog biblijny  Księga Wyjścia 20,2-17 w/g Biblii Jakuba Wujka
Ja jestem Pan, twój Bóg, którym cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli.

I
Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! 

II
Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego co jest na ziemi nisko ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. Okazuję zaś łaskę do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań. 

III
Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyż Pan nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy. 

IV
Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani córka twoja, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram. W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko co w nich jest, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty. 

V
Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi którą Pan, Bóg twój, da tobie. 

VI
Nie będziesz zabijał. 

VII
Nie będziesz cudzołożył. 

VIII
Nie będziesz kradł. 

IX
Nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstw jako świadek. 

X
Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego. Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego.

Gdy człowiek został stworzony, Bóg wpisał Swoje Prawo (charakter) w jego serce. Przez to człowiek był istotą świętą i posiadał sprawiedliwość Bożą. Prawo Boże jest wyrazem najwyższej wolności dlatego psalmista Dawid mógł powiedzieć: "Jest moją radością, mój Boże, czynić Twoją wolę, a Prawo Twoje mieszka w moim wnętrzu." (Księga Psalmów 40,9). Bożym pragnieniem jest by z powrotem połączyć nas ze Sobą, a Swoje Prawo wpisać w nasze serca. "Takie jest przymierze, które zawrę z domem Izraela w owych dniach, mówi Pan. Dam prawo moje w ich myśli, a na sercach ich wypiszę je, i będę im Bogiem, a oni będą Mi ludem." (List do Hebrajczyków 8,10).

Bóg chce nas nauczyć jak z Nim współpracować w dziele zbawienia. Możemy się tego nauczyć patrząc na świątynię Bożą opisaną w Starym Testamencie Pisma Świętego. Służba ofiarna (świątynna) jest lekcją Ewangelii. Wskazuje ona drogę do wspólnoty i łączności z Bogiem. Śmiało można powiedzieć, że ten, kto rozumie system ofiarny Starego Testamentu, może o wiele lepiej zrozumieć i ocenić Nowy Testament. System ofiarny Starego Testamentu, jest symbolem, który znalazł wypełnienie w życiu, służbie i ofierze Jezusa Chrystusa.

 

 Świątynia Starotestamentowa

Świątynia była piękną budowlą, podzieloną na dwa zasadnicze pomieszczenia - miejsce święte i najświętsze. Miała być wybudowana na wzór Świątyni w niebie pokazanej Mojżeszowi. "...Gdy bowiem Mojżesz miał zbudować przybytek, to w ten sposób został pouczony przez Boga: Patrz zaś - mówi - abyś uczynił wszystko według wzoru, jaki ci został ukazany na górze." (List do Hebrajczyków 8,5).

Poniżej znajduje się opis starotestamentowej Świątyni i jej szkic. (Księga Wyjścia rozdziały 25 - 40).

Świątynia posiadała: DZIEDZINIEC (Księga Wyjścia 27,9-13); MIEJSCE ŚWIĘTE i MIEJSCE NAJŚWIĘTSZE (Księga Wyjścia 26,33).

  1. Na DZIEDZIŃCU, gdzie składano ofiary, był:
  2. Wewnątrz MIEJSCA ŚWIĘTEGO były trzy główne sprzęty świątynne:
    • STÓŁ Z CHLEBAMI (Księga Wyjścia 25,23-30), w duchowym znaczeniu wskazywał na Jezusa Chrystusa jako chleb żywota. "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, ma życie wieczne. Jam jest chleb życia" (Ewangelia wg św. Jana 6,47-48).
    • SIEDMIORAMIENNY ŚWIECZNIK (Księga Wyjścia 25,31-40). Światło symbolizuje Słowo Boże i Jezusa Chrystusa "Twoje słowo jest lampą dla moich stóp i światłem na mojej ścieżce" (Księga Psalmów 119,105) "A oto znów przemówił do nich Jezus tymi słowami: Ja jestem światłością świata..." (Ewangelia wg św. Jana 8,12).
    • OŁTARZ KADZENIA (Księga Wyjścia 30,1-9). Kadzidło symbolizuje modlitwy ludu Bożego. "Niech moja modlitwa będzie stale przed Tobą jak kadzidło..." (Księga Psalmów 141,2).
  3. W MIEJSCU NAJŚWIĘTSZYM był tylko jeden sprzęt świątynny:

sw

Do Świątyni było jedno wejście, wskazujące, że do zbawienia prowadzi tylko jedna droga. Jezus powiedział o sobie: "...Ja jestem drogą, i prawdą, i życiem... (...) ...Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Ja jestem bramą owiec" (Ewangelia wg św. Jana 14,6; 10,7). "I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni." (Dzieje Apostolskie 4,12).

Gdy w czasach Starego Testamentu człowiek zgrzeszył, przynosił ze sobą baranka do bram dziedzińca świątyni. Tutaj, kładąc swoją rękę na głowie zwierzęcia (symbol na Jezusa - prawdziwego Baranka), wyznawał swoje winy i własnoręcznie zabijał niewinną ofiarę. Obrazowało to przekazanie swojego grzechu na Baranka Bożego, który miał ponieść śmierć, aby zbawić człowieka. Służba świątynna nie kończyła się na zabiciu zwierzęcia, gdyż później następowała służba kapłańska. Kapłan (również symbolizujący Jezusa) brał nieco z krwi właśnie zabitej ofiary i pomazywał nią rogi ołtarza kadzenia. Obrazowało to przeniesienie grzechu na samą świątynię. Można o tym przeczytać w Księdze Kapłańskiej 4,27-35.

Dzień po dniu, przez cały rok ludzkie grzechy przechodziły symbolicznie na świątynię. Tutaj były gromadzone aż do dziesiątego dnia siódmego miesiąca. W tym dniu - dniu pojednania - miała miejsce wzniosła uroczystość. Następowało wtedy oczyszczenie świątyni z grzechów nagromadzonych w danym roku. Był to dzień sądu, w którym następował przegląd życia przed Bogiem i dokonywało się ostateczne rozliczenie win. Bóg powiedział: "...Dziesiątego dnia siódmego miesiąca będziecie pościć. Nie będziecie wykonywać żadnej pracy... Bo tego dnia będzie za was dokonywane przebłaganie, aby oczyścić was od wszystkich grzechów. Przed Panem będziecie oczyszczeni. (...) Dokonywać obrzędu przebłagania będzie kapłan... Włoży na siebie lniane szaty, szaty święte, i dokona obrzędu przebłagania nad Miejscem Najświętszym, dokona też przebłagania nad Namiotem Spotkania, ołtarzem, a także za kapłanów i za cały lud zgromadzenia." (Księga Kapłańska 16,29-30.32-33). Człowiek, który nie dokonał analizy swojego życia i nie wyznał grzechów przed Bogiem, w tym uroczystym dniu był osądzony jako niepokutujący grzesznik. Grzech nie został mu wybaczony. Dzień pojednania w starotestamentowej świątyni związany z jej oczyszczeniem symbolizował Sąd nad całym światem.

 

Spis treści

Następna część


kontak z autorem serwisu
Sylwestrem Szady

©  Dzisiejszy Eliasz, 1998-2002 http://eliasz.dekalog.pl

Ostatnie zmiany: 18.03.2000 r. Zdjęto z tej witryny: 20-05-2001 r. Wznowiono: 06-02-2002 r.

początek | strona główna | odtwarzanie MIDI | dodaj do ulubionych | rekomenduj znajomym | St@rtuj z Eliaszem