poprzedni nastepny  
linki autorzy opracowań książki kontakt lista tematyczna lista chronologiczna strona główna

Przyjdę powtórnie i zabiorę Was

 

"Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem." (Jan 14,1-3 BT)

    Najbardziej uroczystą, a równocześnie najwspanialszą, a także najwyraźniej objawioną prawdą w Piśmie Świętym, jest nauka o powtórnym przyjściu przy końcu czasów naszego Pana, Jezusa Chrystusa. Jest to myśl przewodnia całego Pisma Świętego, tak Starego, jak i Nowego Testamentu.

    Od czasu, kiedy pierwsza para ludzi - Adam i Ewa - z powodu grzechu musiała opuścić rajski dom w Edenie, dzieci wiary stale oczekiwały obiecanego przyjścia Zbawiciela, który połączy rozdzieloną przez grzech rodzinę Bożą. Pierwszą obietnicą Pisma Świętego jest stwierdzenie, że wąż (szatan) zostanie zmiażdżony (1 Mojż. 3,15). To jest właśnie proroctwo ostatecznego zwycięstwa Chrystusa nad szatanem! Jest to zarazem zapowiedź całkowitego zburzenia dzieła szatańskiego i przyjścia na świat Chrystusa, w pełni blasku chwały i potęgi. Ostatnią zaś obietnicę dał Jezus Chrystus osobiście, a brzmi ona następująco: "Mówi ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Obj. 22,20). Obietnica ta, to zarazem ostatnia modlitwa zapisana w Piśmie Świętym.

    Miliony ludzi wierzy w rychłe zjawienie się Pana naszego, miliony modli się i naucza o tym innych. Są i tacy, którym to wydaje się obojętne oraz tacy, którzy na ten temat nic powiedzieć nie potrafią. Niektórzy nawet powątpiewają mówiąc, że w przeszłości przepowiedziano wiele na temat dnia Sądu Ostatecznego.

    Dzisiaj, gdy ludzkość spogląda w kierunku kosmosu, dla nas chrześcijan sprawy niebiańskie powinny nabrać nowego religijnego, moralnego i eschatologicznego znaczenia. Dożyliśmy czasów, kiedy prawda o powtórnym przyjściu Jezusa Chrystusa staje się coraz bardziej aktualna.

    Jezus o swoim powrocie:

    Zbawiciel odchodząc z tej ziemi do nieba, po dokonaniu ofiary na krzyżu Golgoty pozostawił chrześcijanom nadzieję. Oto Jego słowa: "A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem". Oto pewna, autorytatywna, czysta i dokładna obietnica. Zbawiciel wyraźnie mówi: "POWRÓCĘ!". Jego obietnice zawsze są prawdziwe i dokładnie obowiązujące. Obietnica Boża dotycząca przyjścia Chrystusa, szczególnie Jego pierwszego przyjścia wypełniła się co do joty: Apostoł Paweł oświadczył: "Lecz, gdy nadeszło wypełnienie czasu&." (Gal. 4,4). To samo stanie się, gdy chodzi o Jego powtórne przyjście. Jego zjawienie się na ziemi po raz drugi. Wszystko dokładnie wypełni się tak, jak wtedy, gdy przepowiedziano jego narodzenie, życie, śmierć męczeńską, zmartwychwstanie i wniebowstąpienie.

    Jezus Chrystus nauczając ludzi o swym powtórnym przyjściu wskazał na proroctwa Starego Testamentu, które mówiły o tym wielce błogosławionym wydarzeniu. Właśnie Jezus powiedział: "&a Pismo nie może być naruszone" (Jan 10,35). To jest to samo, gdyby powiedział że nie może być złamane, zmienione Jego Boskie Słowo, przez które potwierdził swój rychły powrót na ziemię. Gdy Zbawiciel znajdował się w obliczu arcykapłana Kajfasza, gdy rozmawiał z tym religijnym dostojnikiem powiedział: "Ale Jezus milczał: Wtedy arcykapłan rzekł do niego: Zaklinam cię na Boga żywego, abyś nam powiedział, czy Ty jesteś Chrystus, Syn Boga. Rzecze mu Jezus: Tyś powiedział. Nadto powiadam wam: Odtąd ujrzycie Syna Człowieczego siedzącego na prawicy mocy Bożej i przychodzącego na obłokach nieba." (Mat. 26,63.64). Było to świadectwo bezsporne, dowód niezbity, przedłożony najwyższemu autorytetowi religijnemu. Jezus stał przed sądem arcykapłańskim i uroczyście zapewnił, że przyjdzie ponownie na ziemię: "Oto przychodzi wśród obłoków, i ujrzy go wszelkie oko, a także ci, którzy go przebili&." (Obj. 1,7), a także, że zobaczą Go "siedzącego po prawicy mocy Bożej". Są to najbardziej pewne, oficjalne i uroczyste słowa Chrystusa: co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Jezus powiedział bardzo wyraźnie: "&przyjdę znowu i wezmę was do siebie, abyście gdzie Ja jestem i wy byli". Jezus Chrystus wiedząc jak ciężką dla apostołów i chrześcijan będzie rozłąka z Dawcą życia pragnął w ich sercach zaszczepić trwałą nadzieję, oraz słowa pocieszenia na czas smutku, jaki znajdował się przed nimi.

    Nadzieja wszystkich wierzących:

    Nadzieja chwalebnego przyjścia Pana przy końcu historii ludzkości była ustawicznym pocieszeniem wierzących na przestrzeni wszystkich czasów. Pismo Święte sprawozdaje o nadziei mężów Bożych:

    ENOCH: - Siódmy w linii po Adamie powiedział: "Oto Pan idzie z świętymi tysiącami swoimi" (Judy 1,14 BG). Tego wydarzenia oczekiwali także patriarchowie, prorocy i apostołowie. Nadzieja powrotu Chrystusa nie jest nadzieją mglistą i nowoczesną, ale nadzieja ta towarzyszy ludzkości od najdawniejszych czasów. Ludzie naprawdę wierzący i świątobliwi potwierdzają ją wielokrotnie.

    JOB: - Patriarcha Job, cierpiący męki trudne do opisania, wierzył, że nastanie dzień przyjścia Chrystusa. Trzy tysiące lat temu pisał on, że wierzy, iż zobaczy Boga, choćby z ciała jego nic nie pozostało, że oczy jego zobaczą Pana: "Aczci ja wiem, iż Odkupiciel mój żyje, a iż w ostateczny dzień nad prochem moim stanie. A choć ta skóra moja roztoczona będzie, przecież w ciele moim oglądam Boga; Którego ja sam oglądam, i oczy moje ujrzą go, a nie inny, choć zniszczały nerki moje we wnętrznościach moich" (Job 19,25-27 BG).

    APOSTOŁ PAWEŁ: - pisał : "Nasza zaś ojczyzna jest w niebie, skąd też Zbawiciela oczekujemy, Pana Jezusa Chrystusa" (Filip. 3,20). "Gdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie" (1 Tesal. 4,16). "Oczekując błogosławionej nadziei i objawienia chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Chrystusa Jezusa" (Tytus 2,13). "Bo jeszcze tylko mała chwila, a przyjdzie Ten, który ma przyjść, i nie będzie zwlekał" (Hebr. 10,37). "Tak i Chrystus, raz ofiarowany, aby zgładzić grzechy wielu, drugi raz ukaże się nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu tym, którzy go oczekują." (Hebr. 9,28). Właśnie dzisiaj żyjemy między tymi dwoma wydarzeniami, jedno się już dokonało (Jezus Chrystus był, aby złożyć ofiarę za grzechy wielu), a to drugie (powtórne przyjście, aby zbawić i wprowadzić do Królestwa Bożego tych, którzy na Niego oczekują), dokona się w najbliższej przyszłości.

    Obietnicę powrotu Jezusa Chrystusa zawiera także ostatnia modlitwa apostoła Jana znajdującego się na zesłaniu z powodu zwiastowania ewangelii na wyspie Patmos. Gdy umiłowany uczeń Mistrza już w podeszłym wieku znajdował się na skalistej wyspie, gdy oglądał zachodzące słońce, wołał: "Przyjdź Panie Jezu" (Obj. 22,20). Ten gorliwy naśladowca Jezusa Chrystusa gorąco pragnął aby jego Pan powrócił, aby zakończyły się wszelkiego rodzaju smutki i cierpienia spowodowane przez grzech. Wśród ówczesnych prześladowań myśl o zjawieniu się wielkiego Boga i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa była dla pierwszych chrześcijan pokrzepiającą nadzieją. Ich codziennym zawołaniem przy spotkaniu było: "Marana tha", co oznacza "Pan przychodzi". Modlitwą chrześcijan do tej pory są słowa: "Przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi".

    Również aniołowie znajdujący się na Górze Oliwnej w chwili wniebowstąpienia Jezusa Chrystusa oświadczyli: "Mężowie galilejscy, czemu stoicie, patrząc w niebo? Ten Jezus, który od was został wzięty w górę do nieba, tak przyjdzie, jak go widzieliście idącego do nieba." (Dz. Ap. 1,10.11). Radość zmartwychwstania Pana została przyćmiona odejściem Mistrza. Wtedy aniołowie zwiastowali: "Ten Jezus, którego widzicie odchodzącego do nieba, przyjdzie. Ten sam Jezus, który chodził po ścieżkach Galilei, przyjdzie jako Pan panów i Król królów. Ten sam, który głosił ewangelię na górze Oliwnej, zjawi się w otoczeniu aniołów. Ten sam, który uzdrawiał chorych, karmił głodnych i wskrzeszał umarłych, przyjdzie do nas na obłokach niebiańskich, aby już zawsze przebywać z tymi, za których oddał swoje życie na krzyżu Golgoty. Jezus bowiem przyjdzie "w swej chwale, i wszyscy aniołowie z Nim" (Mat. 25,31 BT).

    Wśród wielu kanonów i artykułów wiary, nauka o powtórnym przyjściu Pana znajduje swoje zasadnicze miejsce. Oto jej treść: "Wierzymy, że Jezus Chrystus przyjdzie jeszcze raz osobiście, widzialnie, majestatycznie, "z mocą i chwałą wielką", w otoczeniu zastępów anielskich, jako "Król królów i Pan panów", w celu urzeczywistnienia zbawienia dokonanego na Golgocie, co znajduje swój wyraz w zmartwychwstaniu i przemienieniu sprawiedliwych oraz zabraniu ich do Królestwa Niebios, jak również w celu zakończenia historii grzechu i zła". Powtórne przyjście Pana, to nie tylko przedmiot nauki Kościoła, jest ono przedmiotem wiary każdego dziecka Bożego.

    Przyjście Pana przez wszystkie wieki było trwałą nadzieją Jego wiernych naśladowców. Pożegnalna obietnica wygłoszona na Górze Oliwnej, że On przyjdzie znowu, oświecała drogę wiary Jego apostołom, napełniając ich serca radością i pewną nadzieją, której żaden smutek nie był w stanie przytłumić. Pośród cierpienia i prześladowań powrót wielkiego Boga i Zbawiciela Jezusa Chrystusa był dla nich błogą nadzieją.

    Ponieważ nauka o powtórnym przyjściu Pana zajmuje na kartach Pisma Świętego więcej miejsca, niż inne nauki, dlaczego mielibyśmy wątpić w Jego powrót? Skoro w samym tylko Nowym Testamencie obietnica ta wspomniana jest ponad 300 razy, dlaczego mielibyśmy nie wierzyć Jego słowom, Jego proroczym przyrzeczeniom i obietnicom? Dlaczego nadzieja powrotu naszego Zbawiciela nie jest "błogosławioną nadzieją", która daje nam jasny promień światła w czasie trosk, cierpień i różnego rodzaju kłopotów, jakie często są udziałem naszego życia?

    Dlatego powinniśmy codziennie, niemal w każdej chwili wyglądać Jego nadejścia? Powinniśmy się także przygotowywać na nie. Apostoł Paweł pisał, że gotowość na spotkanie z przychodzącym Panem powinna objąć: "ducha, duszę i ciało" 1 Tesal. 5,23). Powinniśmy wsłuchiwać się w odgłos kroków przychodzącego Zbawiciela. On przyjdzie do nas i po nas, dotrzymując swego słowa. Jezus Chrystus powiedział jasno, wyraźnie i niedwuznacznie: "Powrócę, i wezmę (zabiorę) was do siebie!".

    Nie może zaistnieć nic takiego, co podważyłoby w naszych umysłach tę wielką i oczywistą prawdę. Nie ma i nie może być czegokolwiek takiego, co osłabiłoby żarliwą modlitwę i potrzebę przygotowania każdego z nas na największe wydarzenie przyszłości, jakim jest powtórne przyjście naszego Pana i Zbawcy - Jezusa Chrystusa. Czekajmy zatem w gotowości na moment Jego zjawienia. Niech słowa apostoła Jana wypowiedziane na skalistej wyspie Patmos staną się modlitwą każdego z nas wierzącego: "Owszem, przyjdź Panie Jezu".

Opracowanie jest darem od zaprzyjaźnionych serwisów: http://www.MaranaTha.pl oraz http://www.Chrystus.pl, które szczerze polecam.


kontak z autorem serwisu
Sylwestrem Szady
Piotr Heród
ul. Legionów Polskich 22/32
32-700 Bochnia


dekalog.pl - domena darmowych kont email+WWW

Ostatnie zmiany: 15.04.2002 r.

| początek | strona główna | odtwarzanie MIDI | dodaj do ulubionych | rekomenduj znajomym | St@rtuj z Eliaszem |