Gdy myślimy o zbawieniu, o wybawieniu z niewoli grzechu, wtedy pojawiają się dwa bardzo ważne słowa: "łaska" i "wiara". Bez tych dwu czynników, żaden człowiek nie otrzyma przebaczenia grzechów. Kiedy w Nowym Testamencie spotykamy słowo łaska, wyraża ono nieskończoną miłość, jaką Wiekuisty darzy zagubioną ludzkość, lub wszystko, co Bóg przez tę miłość czyni dla naszego zbawienia. Boża łaska była widoczna w całej historii ludzkości. Bóg konsekwentnie ratował od grzechu tych, którzy powierzyli Mu swoje życie. Łaska Przedwiecznego w czasie przedpotopowym trwała sto dwadzieścia lat. Miłosierny Bóg czekał na tych, którzy pragną ją przyjąć. Zastanówmy się jednak nad tym.
Apostoł Paweł nauczając na temat łaski, powiedział: "albowiem znacie łaskę Pana naszego Jezusa Chrystusa, że będąc bogatym, stał się ubogim, abyście ubóstwem Jego ubogaceni zostali" /2 Kor. 8,9/. Łaska, ten niezasłużony dar, został przyniesiony na świat w osobie Jezusa Chrystusa - jedynego Zbawiciela. Największym objawieniem Bożej łaski było pojawienie się na ziemi Jezusa Chrystusa. Przez Niego otrzymaliśmy jasne i nie budzące cienia wątpliwości świadectwo Bożej miłości do grzeszników. Będąc doskonały, bez grzechu, oddał dobrowolnie swoje święte życie za nas na krzyżu. Gdy żył na ziemi, to poprzez swój stosunek do grzeszników, ukazał Bożą łaskę. Nieskończona miłość Boża ucieleśniona została w Jezusie Chrystusie - ucieleśnieniu łaski. Apostoł Paweł nauczając na temat łaski powiedział: "Albowiem objawiła się łaska Boża, zbawienna dla wszystkich ludzi" /Tytus 2,11/ Jezus Chrystus swoją łaską pragnie objąć każdego człowieka, niezależnie od jego pochodzenia, przeszłości i obciążeń grzechem. On mówi: "& Aby każdy, kto weń uwierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny" /Jan 3,16/.
Dlaczego ten niezasłużony dar - łaska Boża jest potrzebna każdemu człowiekowi? Czy możemy się obejść bez łaski? Czy nasze zbawienie może być realizowane z pominięciem Bożej łaski? Oto odpowiedź największego z teologów - apostoła Pawła: "Jak napisano: Nie ma ani jednego sprawiedliwego. Nie masz, kto by zrozumiał, nie masz, kto by szukał Boga. Wszyscy zboczyli, razem stali się nieużytecznymi, nie masz, kto by czynił dobrze, nie masz ani jednego. Grobem otwartym jest ich gardło, językami swoimi knują zdradę, jad żmij pod ich wargami. Usta ich są pełne przekleństwa i gorzkości. Nogi ich są skore do rozlewu krwi. Spustoszenie i nędza na ich drogach. A drogi pokoju nie poznali. Nie ma bojaźni Bożej przed ich oczami" /Rzym. 3,11-18/
Przez grzech naszych prarodziców: Adama i Ewy wszyscy ludzie podlegają grzechowi - stali się grzesznikami. Natura, z którą przychodzimy na świat jest grzeszna i prowadzi nas drogą grzechu. Sami też nie jesteśmy w stanie zmienić naszej natury i grzesznych skłonności. Paweł oświadcza: "Wiem tedy, że nie mieszka we mnie, to jest w ciele moim, dobro; mam bowiem zawsze dobrą wolę, ale wykonania tego, co dobre brak. Albowiem nie czynię dobrego, które chcę, tylko złe, którego nie chcę, to czynię. A jeśli czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który mieszka we mnie&. Nędzny ja człowiek! Któż mnie wybawi z tego ciała śmierci?" /Rzym. 7,18-20.24/. Bezradny człowiek potrzebuje pomocy z zewnątrz, ponieważ sam jest bezradny a tą jedyną pomocą jest Boża łaska w Jezusie Chrystusie. Nieograniczona, pełna i przekształcająca miłość Boża wobec każdego grzesznego człowieka. Gdy zrozumiemy naszą bezradność i bezsilność, wtedy będziemy gotowi przyjąć dar Bożej łaski objawiony w Jezusie Chrystusie.
Wspaniały przykład działania łaski Bożej /Bożego miłosierdzia/ znajdujemy w spotkaniu Jezusa Chrystusa z jawnogrzesznicą. Oto ewangeliczne sprawozdanie tego niezwykłego wydarzenia: "I znowu rano zjawił się w świątyni, a cały lud przyszedł do niego, a usiadłszy, uczył ich. Potem uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili kobietę przyłapaną na cudzołóstwie, postawili ją pośrodku, i rzekli do Niego: "Nauczycielu, tę oto kobietę przyłapano na jawnym cudzołóstwie, a Mojżesz w zakonie kazał nam takie kamienować, Ty zaś, co mówisz? A to mówili, kusząc Go, by mieć powód do oskarżania Go. A Jezus schyliwszy się, pisał palcem po ziemi. A gdy go nie przestawali pytać, podniósł się i rzekł do nich: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamieniem. I znowu schyliwszy się, pisał po ziemi. A gdy to oni usłyszeli i sumienie ich ruszyło, wychodzili jeden po drugim, poczynając od najstarszych i pozostał Jezus sam i owa kobieta pośrodku. A Jezus podniósłszy się i nie widząc nikogo, tylko kobietę rzekł jej: Kobieto! Gdzież są ci, co cię oskarżali? Nikt cię nie potępił? A ona odpowiedziała: nikt Panie! Wtedy Jezus rzekł: I Ja cię nie potępiam: Idź i odtąd już nie grzesz." /Jan 8,2-11/
"W tym akcie darowania kobiecie winy i zachęcenia do lepszego życia, charakter Jezusa przejawia się w pięknej, doskonałej sprawiedliwości. Jakkolwiek nie osłania grzechu, ani nie pomniejsza znaczenia winy, to jednak dąży nie do potępienia winy, lecz do wybawienia. Świat miał dla tej zbłąkanej /zagubionej/ kobiety jedynie pogardę i potępienie. Jezus natomiast znalazł słowa pocieszenia i nadziei. Sam bezgrzeszny litował się nad słabością istarał się im dopomóc, wyciągając /do nich/ swoją pomocną dłoń." /Ż.J. s.359.360/
"Ja ciebie nie potępiam" - ludzie z natury nienawidzą grzeszników - ludzi, natomiast miłują i usprawiedliwiają grzech. Jezus Chrystus - zbawiciel nienawidzi grzechu, ale miłuje grzesznika i pragnie mu przyjść z pomocą, aby porzucił grzech - "Idź i odtąd już nie grzesz". Jakże często gotowi jesteśmy potępiać innych, chociaż sami postępujemy podobnie. Łatwiej jest rozliczać kogoś, niż samego siebie. Jak bardzo trudno jest zdobyć się na zrozumienie upadłego w grzech człowieka i podać mu pomocną dłoń. "Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez Niego zbawiony." /Jan 3,17/ Świadomość naszej grzeszności i bezradności przygotuje nas do zrozumienia i przyjęcia Bożej łaski. Pan Jezus daje zapewnienie każdemu grzesznikowi: "wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie, a tego, który do mnie przychodzi nie wyrzucę precz" /Jan 6,37/. Każdy, kto przychodzi do Chrystusa - źródła łaski podobnie jak Maria Magdalena, zostanie obdarzony łaską odpuszczenia wszystkich dotychczasowych grzechów.
To nieskończenie wielka miłość Boża wychodzi z propozycją daru łaski do każdego człowieka, niezależnie od jego przeszłości, i obciążenia grzechami, jednak nikogo nie zmusza, aby ją przyjął. Aby Boży dar zbawienia stał się naszą własnością, musimy z wiarą wyciągnąć rękę i przyjąć korzyści płynące z życia Jezusa, Jego śmierci, zmartwychwstania i orędownictwa. Apostoł Paweł przedstawia korzyści przyjęcia Bożej łaski: "usprawiedliwieni tedy z wiary, pokój mamy Z Bogiem przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. Dzięki któremu też mamy dostęp przez wiarę do tej łaski, w której stoimy, i chlubimy się nadzieją chwały Bożej" /Rzymian 5,1.2/
Potrzebujemy niebiańskiego pokoju przebaczenia, potrzebujemy spokoju sumienia i ducha miłości. Nie kupimy ich za pieniądze, nie zdobędziemy za żadne zasługi. Bóg pragnie ofiarować nam to wszystko jako swój dar Jego miłosierdzia. Jeżeli uwierzymy tej obietnicy, jeżeli zechcemy ją przyjąć, staną się one naszą własnością.
"Odrzućmy podejrzenie, że Boże obietnice nie są przeznaczone dla ciebie. Przeznaczone są one dla każdego pokutującego przestępcy. Moc i łaska po to zostały zapewnione przez Chrystusa, aby za pośrednictwem usługujących aniołów mogła je otrzymać każda wierząca dusza. Nikt nie jest na tyle grzeszny, aby nie mógł znaleźć siły, czystości i sprawiedliwości w Chrystusie, który za niego umarł. Jezus pragnie zdjąć ze wszystkich splamione grzechem szaty a dać białe odzienie sprawiedliwości. Nie pragnie śmierci, lecz życia grzesznika" /DCH. wyd. XI. s. 49/.
Apostoł Paweł naucza: "Gdy bowiem byliście sługami grzechu byliście dalecy od sprawiedliwości. Jakiż więc mieliście wtedy pożytek? Taki, którego się teraz wstydzicie, a końcem tego jest śmierć. Teraz zaś wyzwoleni od grzechu, a oddani w służbę Bogu, macie pożytek w poświęceniu, a za cel żywot wieczny. Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie Panu naszym" /Rzymian. 6.20-23/.
Łaska to Boża przychylność i życzliwość okazana ludziom, którzy w ogóle na nią nie zasługują. Nie zasługujemy na laskę, nie jesteśmy również w stanie za ten dar zapłacić. Wiekuisty obdarza nas łaską, dając tym, którzy pragną, przebaczenia i oczyszczenia grzechów. Bez względu na to, jaka jest nasza przeszłość, jak tragiczny jest nasz stan duchowy, Boża łaska zawsze jest od niego większa. "&Gdzie grzech się rozmnożył, tam łaska bardziej obfitowała" /Rzymian 5,20/. Dlatego korzystajmy z tego niezwykłego daru łaski oraz dziękujmy Bogu za dar, jakim jest Jezus Chrystus - Zbawiciel - uosobienie łaski. "Bo usprawiedliwienie Boże bywa w niej objawione, z wiary w wiarę, jak napisano: A sprawiedliwy z wiary żyć będzie" /Rzymian 1,11/. Wiara i łaska działają razem i są jedyną drogą wytyczoną przez wiekuistego Boga (...), Aby każdy, kto w Niego /Chrystusa/ uwierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny" /Jan 3,16/.
Usprawiedliwienie wnosi pewność Bożej akceptacji. Niesie także radość ze społeczności z Bogiem. Nie ważna jest przeszłość. Ważna jest łaska, którą przyjęliśmy. Bóg w Chrystusie przebacza nam wszystkie grzechy i już dłużej nie jesteśmy pod potępieniem i skazani na śmierć, jako zapłatę za nasze postępowanie. Odkupienie stało się rzeczywistością: "W Nim mamyodkupienie przez krew Jego, odpuszczenie grzechów według bogactwa łaski Jego" /Efez 1.7/. Chwała niech będzie Najwyższemu za nieocenione dary Jego.
Piotr Heród
Opracowanie jest darem od zaprzyjaźnionych serwisów: http://www.MaranaTha.pl i http://www.Chrystus.pl, które szczerze polecam.
kontak z autorem serwisu Sylwestrem Szady |
Piotr Heród ul. Legionów Polskich 22/32 32-700 Bochnia |
dekalog.pl - domena
darmowych kont email+WWW
Ostatnie zmiany: 15.04.2002 r.