Jeśli nie jest to miejsce, gdzie rozumie się łzy,
To dokąd pójdę się wypłakać?
Jeśli nie jest to miejsce, gdzie mój duch dostaje skrzydeł,
To dokąd mam pójść, by latac?
Nie potrzebuję miejsca, gdzie robiłbym na kimś wrażenie
Tym, jak dobry i prawy jestem, o nie.
Nie potrzebuję miejsca, gdzie byłbym stale "na świeczniku",
Dobrze wiecie, że mi na tym nie zależy.
Nie potrzebuję miejsca, gdzie ciągle się nosi sztuczny uśmiech,
Nawet jeśli nie jest do śmiechu.
Nie potrzebuję miejsca, gdzie powiela się utarte wzory,
Choć wszyscy wiedzą, że to nie ma sensu.
Więc jeśli nie jest to miejscwe, gdzie otwarcie zadaje się pytania,
To gdzie mam poszukać odpowiedzi?
I jeśli nie jest to miejsce, gdzie krzyk mojego serca jest słyszany,
To gdzie mam zostać wysłuchany?
Jeśli nie jest to miejsce, gdzie łzy się rozumie,
Dokąd mam pójść, by się wypłakac?
Ken Medema
Adwentystyczny przewodnik starszego zboru. Luty 2001
Kto przełożył z angielskiego ów wiersz?
kontak z autorem serwisu |
dekalog.pl - domena darmowych kont email+WWW
Ostatnie zmiany: 15.12.2001 r.
| początek | strona główna | odtwarzanie MIDI | dodaj do ulubionych | rekomenduj znajomym | St@rtuj z Eliaszem |