***
BÓG to sprawiedliwość
A sprawiedliwość to więcej aniżeli dobro
To więcej niż zło
To więcej aniżeli dobro i zło
Sprawiedliwość to BÓG
A BÓG
To WSZYSTKO a nawet WIĘCEJ...
Warszawa 16 września 2002
(...równo 18 lat temu, zeszła z tego świata moja mama - pamięci o niej -
tę zasadniczą myśl dedykuję) |
|
KU ŻYCIU
Na pastwę grzechu byłem ja oddany
i na potępienie dniem każdym zwiedziony
aż po dzień dzisiejszy - kiedy ukochany
zstąpił mi głos Pana
w człowieku wcielony
z bagien topieliska wyrwawszy mnie przeto
błoto światłem ogarnowszy z lica
kiedy szarpiąc się jęczałem: veto!
- Życie ja Ci daję!
a cóż topielica?- rzekłszy
odszedł
Lecz donikąd odszedł
jakby ostał z nami - PAN NASZ JEST JEDYNY
ponad kościołami
Warszawa 1 grudnia 2002 |
MOIM JEST
Moim wdechem i wydechem jest
rankiem i wieczorem
wschodem i zachodem
początkiem jak i końcem mi
choć sam bez początku i bez końca
to alfą i omegą zarazem
wszystko - to jedyna
sprawiedliwość obecna i żywa
przepełnia wszystkie krople
życia i śmierci
wszystkie być i nie być
Warszawa 12 lipca 2002 |
|
USŁYSZStojąc u bram
w odartej sukmanie
wołam we mgłę
w pustkę -
usłysz mój głos PANIE
spraw bym nie wątpił
ufał słowu szczerze
umiał żyć w Tobie
nie tylko - Pacierze
Warszawa 19 września 2002 |
NASZE POTRZEBY Potrzeba
nam chleba
pokarmu dla ducha
potrzeba uśmiechu od ucha
do ucha
potrzeba pomocy
każdego bliźniego
w codziennym zmaganiu
potrzeba nam
BOGA
i więcej niczego
Warszawa 25 września 2002 |
|
|
SŁOWOOtwieram dziś
Słowo
na stronie olśnienia
skąd daje nam życie
w geście objawienia
ten nastrój podniosły
wszechpiękny dalece
gasi me zwątpienie
złe drogi człowiecze
Patrz - przed Tobą stoi
nie musisz Go szukać
czuj Jego obecność
nie musisz doń pukać
Jest zawsze przed Tobą
za Tobą
i w Tobie
tak przy narodzeniu
jak i później
w grobie
Warszawa 27 września 2002 |
UPADEK Upadłem - lecz
czy właśnie nie po to by się podnieść?
Czy nie po to, by chwytając ostatni przemykający
Jak przeciąg
Rąbek nadziei
Wykonać ostatni kurs w jedną stronę
Ostatni kurs i odpoczynek w nicości
W oczekiwaniu na wieczne przebudzenie?
Warszawa 15 sierpnia 2002 |
|
|
W SWE RAMIONASerce w niepokoju swym
przemierza bezkresy
szukając ukojeń w doczesności
grzechu
któż może jednak
udzielić ostatecznego ukojenia
jeśli nie ten który patrzy
i widzi wszystko
i wszystko może przebaczyć
przyjmując w swe ramiona
utrudzonych z drogi
Warszawa 16 listopada 2002 |
SŁOWA SMAK Smak Twego
Słowa Panie
Wszechwieczny
w woni kwietnej tapla się
i pląsa...
krzepi nas dotykiem
bajecznym
a mocy swej potęgą
ogon węża kąsa
Warszawa 21listopada2002 |
|
|
IDŹ! I przybył do mnie
i do mego progu
mąż Boży
pomazańcem zwany
słowem Swym mnie natchnął
idź podziękuj Bogu!
nie wstydź się upokorzyć!
w sercu obrzezany
Oto bowiem łaską
Pan Cię dziś obdarza
patrząc w Twoją duszę
znad swego ołtarza
A ołtarzem Jego
niebo, ziemia, rozum
serce Twe przepełnione
miłością doń wielce
Warszawa 23 listopada 2002 |
Chwała Bogu Jedynemu!
WOJCIECH
voitas@poczta.onet.pl |
|