poprzedni nastepny
linki autorzy opracowań książki kontakt lista tematyczna lista chronologiczna strona główna  

Fragment pochodzi z książki: Jonatana Dunkel "Apokalipsa: Ostatnie wydarzenia na ziemi w proroctwach Pisma Świętego". Zamówienia kierować na adres: Orion, skr. poczt. 39, 26-600 Radomsko.

OGIEŃ WIECZNY CZY TRWAJĄCY NA WIEKI






Czy Biblia mówiąc o ogniu wiecznym ma na myśli wieczne męki potępionych, czy też wieczne konsekwencje kary, jaką poniosą? Najlepiej wyjaśnia to list Judy, gdzie czytamy, że Sodoma i Gomora "stanowiąprzykład kary ognia wiecznego" (Jd.7). "Ogień wieczny", który strawił te miasta dawno już nie płonie! Pokazuje to, że słowo "wieczny" odnosiło się do wiecznych konsekwencji tego ognia, nie zaś do czasu jego trwania.

Ten sam przymiotnik "wieczny" (gr. aionios), który opisuje ogień piekła (gr. gehenna) występuje też w Nowym Testamencie, gdy idzie o sąd Boży (Hbr.6:2). Czy znaczy to, że Sąd Ostateczny będzie się ciągnął w nieskończoność? Oczywiście, że nie. Słowo "wieczny" (gr. aionios) podkreśla jedynie ostateczność i nieodwracalność wyroków Bożych. Arcybiskup William Temple napisał:



"Jedno możemy orzec z całą pewnością: Wieczne katusze są wykluczone. Ludzie zapożyczyli grecką, niebiblijną naukę o nieśmiertelności duszy. Z tym uprzedzeniem w umysłach czytają Nowy Testament. Bez tego na podstawie samego Nowego Testamentu dowiedzieliby się o wiecznym zniszczeniu, zamiast o wiecznej męce. To ogień nazwany jest aionian [wiecznym], a nie wrzucone weń życie."(1)



W tym samym sensie ogień ten zwany jest "nieugaszonym" (Mt.3:12), ponieważ człowiek nie może go ugasić. Jeremiasz zapowiedział, że Babilończycy spalą Jerozolimę "ogniem nieugaszonym" (Jer.17:27). I tak się stało. Miasto zostało spalone. Jego mieszkańcy nie mogli ugasić ognia, który był w zgodzie z wyrokiem Bożym. Dziś jednak nie płonie tam już ogień!

Podobnie ma się rzecz z ogniem piekielnym - będzie wieczny i nieugaszony w konsekwencjach, a nie w czasie trwania. Pismo Święte mówi, że grzech "rodzi śmierć" (Jk.1:15), a nie wieczne męki. Pan Jezus potwierdził, że alternatywą dla życia wiecznego jest śmierć, a nie życie w piekle: "Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy kto weń wierzy nie zginął, ale miał żywot wieczny" (J.3:16).



PRZYPOWIEŚĆ O BOGACZU I ŁAZARZU


Najczęstszym argumentem na rzecz wiecznego piekła jest przypowieść o ubogim Łazarzu odpoczywającym na łonie Abrahama i o bogaczu męczonym w płomieniach (Łk.16:19-31). Analizując ją weźmy pod uwagę, że przypowieści Jezusa były metaforami. Nawet najbardziej literalni czytelnicy Biblii przyznają, że kąkol, panny, owce, ryby, perły i kozły w nich to przenośnie. Tylko dla tej przypowieści zwolennicy wiecznych mąk piekielnych chcieliby zrobić wyjątek.

Przypowieść o bogaczu i Łazarzu nie może być równocześnie dosłowna i figuratywna. Ci, którzy chcą ją rozumieć dosłownie mają cztery poważne problemy. Po pierwsze, muszą przyjąć, że łono Abrahama jest dość duże, aby pomieścić wszystkich zbawionych (sic!). Po drugie, że niebo i piekło są dość blisko, aby ich mieszkańcy mogli się widzieć i słyszeć. Po trzecie, że dusze zmarłych mają oczy, języki i palce, a więc ciała z jego fizycznymi potrzebami, choć zgodnie z naukami kościołów, które akceptują koncept bezwarunkowej nieśmiertelności, dusze nie mają ciał! Po czwarte, muszą odpowiedzieć na pytanie: Gdzie podziewały się dusze zmarłych przed Abrahamem, a więc w oczekiwaniu na jego łono?

Przypowieść ta miała uczyć, że "jeśli Mojżesza i proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, też nie uwierzą" (Łk.16:31). Literalne pojmowanie jej, w tym łona Abrahama, wiedzie do absurdów. Czy przypowieść o nieuczciwym zarządcy, która kończy się słowami: "I pochwalił pan nieuczciwego zarządcę, że przebiegle postąpił" (Łk.16:8) też rozumiemy dosłownie, jako pochwałę kradzieży i przekupstwa? Nie, bo jej lekcją było coś innego, a mianowicie "pozyskiwanie przyjaciół" (Łk.16:9). Wysoce figuratywnym językiem, Jezus zabezpieczył przypowieść o bogaczu i Łazarzu przed niepożądanymi wnioskami.

Czy miejsce, w którym zbawieni rodzice widzą swoje dzieci męczone w ogniu przez wieczność, słyszeć ich lament, błagania o litość i przekleństwa byłoby dla kogoś niebem? Czy jest choć jeden nawrócony człowiek, którego pociągałoby niebo wypełnione krzykiem i cierpieniem bliskich? Kłóciłoby się to z obietnicą Boga, że w królestwie Bożym nie będzie "ani smutku, ani krzyku" (Ap.21:4).

Czy moglibyśmy kochać Boga, który skazuje naszych niezbawionych bliskich na wieczne męki w ogniu, a nam zakazuje ulżyć im w cierpieniu? Pan Jezus uczył przecież, żeby podać wodę nawet nieprzyjacielowi. Obraz Boga jako autora wiecznego cierpienia kłóci się z Jego charakterem objawionym nam przez Syna Bożego, a Jezus powiedział przecież: "Ja i Ojciec jedno jesteśmy" (J.10:30).

Niektórzy bronią wiecznego piekła twierdząc, że strach przed nim pomaga w nawróceniu. Tak mogą sądzić jedynie ludzie, którzy nie poznali zbyt dobrze charakteru Bożego. Prawdziwe nawrócenie nie jest bowiem owocem strachu, lecz rozpoznania Bożej miłości (Rz.2:4). Apostoł Jan napisał: "Miłujemy [Boga], ponieważ Bóg sam pierwszy nas umiłował" (1J.4:9).

Idea wiecznych mąk piekielnych przyszła do chrześcijaństwa z pogaństwa, gdzie to strach przed okrucieństwem bożków, za którymi kryły się demony, był główną motywacją, aby im służyć. Strach nie może jednak wywołać dobrych i trwałych zmian w sercu. Bez miłości i wdzięczności nie ma trwałego nawrócenia.

Owoce, jakie wydaje nauka o wiecznym piekle są fatalne. Za jej pośrednictwem Szatan nie tylko przypisuje Bogu swój okrutny charakter, ale wykorzystuje do tego chrześcijan. Nauka ta zamiast prowadzić niewierzących do Boga, odpycha ich od Niego. Budzi niechęć i bunt wobec istoty tak okrutnej, aby stworzyć wieczne męki. Wierzących zaś ta sama nauka pozbawia pewności zbawienia i pełnej znajomości charakteru Bożego, budząc w nich lęk zamiast miłości.

Wielu chrześcijan nie zastanawia się nad konsekwencjami przyjęcia poglądu, że ludzie idą po śmierci do piekła lub do nieba, choć pozbawia on sensu trzy filary chrześcijaństwa: doktrynę o zmartwychwstaniu, powtórnym przyjściu Chrystusa i sądzie ostatecznym.



Po co zmartwychwstanie, jeśli każdy człowiek otrzymuje nagrodę lub karę zaraz po swej śmierci?! Apostoł Paweł dowodzi, że jedyną drogą do wieczności jest zmartwychwstanie (1Kor.15:13-18). Jezus nie mówił o życiu po śmierci, lecz o życiu po zmartwychwstaniu (Mt.22:31-32)

Po co powtórne przyjście Jezusa Chrystusa, jeśli Jego lud już jest w niebie? Jezus obiecał, że zabierze swój lud do nieba kiedy powróci: "W domu Ojca mego wiele jest mieszkań; gdyby było inaczej, byłbym wam powiedział. Idę przygotować wam miejsce. A jeśli pójdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do siebie, abyście, gdzie Ja jestem i wy byli (J.14:2-3).

Po co sąd, jeśli ludzie otrzymują nagrodę lub karę zaraz po swej śmierci? Biblia uczy, że człowiek otrzyma zapłatę dopiero po zmartwychwstaniu (Łk.14:14). Czytamy, że "Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego z aniołami swymi, i wtedy odda każdemu według uczynków jego" (Mt.16:27).



Zabobon utrzymuje, że piekło jest głęboko pod ziemią, gdzie rządzi diabeł. Pismo Święte zaś mówi o piekle (gr. gehenna) na "powierzchni ziemi". Zabobon mówi, że ogień będzie trawił niezbożnych wiecznie, zaś Słowo Boże, że "pochłonie ich" (Ap.20:9).



"Wyszli oni na powierzchnię ziemi i otoczyli obóz świętych i miasto umiłowane; a zstąpił ogień od Boga z nieba i pochłonął ich. A diabła, który ich zwodzi wrzucono do jeziora ognia i siarki, tam gdzie są Bestia i Fałszywy Prorok, i będą cierpieć katusze we dnie i w nocy na wieki wieków... To jest śmierć druga - jezioro ognia. Jeśli ktoś nie znalazł się zapisany w księdze życia, został wrzucony do jeziora ognia" (Ap.20:9-10; 14-15).



Biblia mówi: "Dym ich katuszy na wieki wieków się wznosi i nie mają spoczynku we dnie i w nocy czciciele Bestii i jej obrazu, i ten, kto bierze znamię jej imienia" (Ap.14:11). Zwrot "we dnie i w nocy" oznacza, że nie będzie przerwy, dopóki ogień nie zakończy swego dzieła "ale sam w sobie nie oznacza, że czynność ta trwać będzie wiecznie", napisał teolog Harold Guillebaud.(2) Na czym polega wieczność tego ognia? Czy chodzi o wiecznie płonący ogień, a więc o wieczne katusze? Czy też o ogień, który strawi wszystko co grzeszne na wieki? Wybitny teolog John Stott napisał:



"Ogień zwany jest 'wiecznym' i 'nieugaszonym', ale byłoby dziwne, gdyby to co w niego wrzucono okazało się niezniszczalne. Oczekiwalibyśmy czegoś innego, a mianowicie zniszczenia na wieki, zamiast męczenia przez wieki. Dym, który "unosi się w górę na wieki wieków" (Ap.14:11; 19:3) dowodzi, że ogień wykonał swe dzieło."(3)



Powyższy opis jest aluzją do kary nałożonej przez Boga na Edom: "Ani w nocy, ani w dzień nie zgaśnie, jego dym wznosić się będzie zawsze; z pokolenia w pokolenie będzie pustynią, po wieki wieków nikt nie będzie nią chodził" (Iz.34:10). W Edomie nie wznosi się już dym, gdyż to nie ogień miał być wieczny, lecz jego rezultaty. Ogień przestał płonąć, gdy zniszczył Edom i spalił Sodomę i Gomorę już nie płonie. Ogień ten "stanowi przykład kary ognia wiecznego" (Jd.7).

Frazy "na zawsze" i "na wieki wieków" są w językach hebrajskim i greckim względne. Mogą oznaczać nieskończoność, ale często określają tylko okres potrzebny do zakończenia danej aktywności. Na przykład, nad Jonaszem "zawory ziemi zamknęły się na zawsze" (Jon.2:7), choć chodziło tylko o trzy dni we wnętrzu ryby (Jon.2:1). Często może chodzić o okres życia człowieka.(4) Anna zostawiła syna Samuela "na zawsze" w świątyni, co znaczyło "do końca życia" (1Sm.1:22). Podobnie niewolnik miał służyć swemu panu "na zawsze", czy "na wieki wieków", co znaczyło "do końca życia" (Wj.21:1-6).

Ogień piekielny jest wieczny w sensie konsekwencji, a nie czasu trwania. Biblia nazywa ogień Boży "nieugaszonym" (Mt.3:12), gdyż nic go nie stłamsi. Jeremiasz zapowiedział, że Babilończycy spalą Jerozolimę "ogniem nieugaszonym" (Jer.17:27). I tak się stało. Miasto zostało zniszczone, ale ogień już tam nie płonie!

Pismo Święte mówi wielokrotnie, że niepobożni zginą, a nie że będą cierpieć wieczne katusze.(5) Apostoł Piotr napisał: "Teraźniejsze niebo i ziemia mocą tego samego Słowa zachowane są dla ognia i utrzymane na dzień sądu i zagłady bezbożnych ludzi" (2P.3:7). Alternatywą życia wiecznego jest śmierć, a nie wieczne męki: "Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jedynego dał, aby każdy kto weń wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne" (J.3:16).

Wielu chrześcijan ze zgorszeniem wspomina chrześcijaństwo inkwizytorów czy okrucieństwo hitlerowców, natomiast bezkrytycznie akceptuje pogański koncept piekła, który czyni z Boga gorszego sadystę niż Hitler czy Stalin, bo znęcającego się nad ogromną liczbą dorosłych i dzieci przez całą wieczność!

Bóg musi zniszczyć grzech, a z nim grzeszników, to rzecz pewna. Nie ma jednak przyjemności w znęcaniu się nad nimi przez wieczność: "Jakom żyw - mówi Wszechmocny Pan - nie mam upodobania w śmierci bezbożnego, a raczej, by się bezbożny odwrócił od swojej drogi, a żył" (Ez.33:11).

Nasz Stwórca miłuje wciąż nawet tych, którzy stanęli w opozycji do Niego. Udowodnił to oddając samego siebie na krzyżu za nas, gdy jeszcze byliśmy Jego nieprzyjaciółmi: "Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł" (Rz.5:8).

Bóg nie może tolerować grzechu, dlatego ludzie, którzy nie baczą na Prawo Boże i nie żałują za swe grzechy poniosą ich konsekwencje. Zginą z Szatanem i jego aniołami (Hbr.2:14). Nie ma jednak potrzeby, aby cierpieli w nieskończoność. "Karą za grzech jest śmierć", a nie wieczne męki (Rz.6:23). Pismo Święte 182 razy mówi o unicestwieniu niesprawiedliwych (98 razy w Starym Testamencie, 84 razy w Nowym).

Konsekwencją przekroczenia prawa jest kara lub ułaskawienie. Przyjęcie Prawdy niesie ułaskawienie. Odrzucenie jej pociąga alternatywę łaski, którą jest kara. Grzesznicy poniosą karę współmierną do grzechów i posiadanej świadomości (Mt.11:24; Gal.6:7; Łk.12:47-48). Jedni spłoną jak chrust, inni niczym grube konary (Mal.3:19). Najdłużej płonąć będzie Szatan. Na niego spadnie odpowiedzialność za udział w grzechach zbawionych. Grzechy wyznane przez nich zostały zbawionym przebaczone i wyniesione przez Arcykapłana ze świątyni niebiańskiej, ale Szatan poniesie odpowiedzialność za zło, które spowodował podżegając do nich. Na to wskazywała ceremonia złożenia zapisu wyznanych grzechów (za które ginął kozioł "Pana") na głowę kozła "Azazela". Złożenie grzechów i ich konsekwencji na Lucyfera wypełnia sprawiedliwą zasadę starożytnych zwaną lex talionis. Według niej fałszywy oskarżyciel ponosił karę, którą próbował ściągnąć na bliźniego (Pwt.19:18). Kozioł "Azazela" nie cierpiał jednak wiecznie, lecz ginął.

Diabeł i niepobożni skończą w jeziorze ognia i siarki (Ap.20:10), które Biblia nazywa "piekłem" (gr. gehenna). Gehenna nie jest miejscem, w którym potępieni cierpią męki na wieki, lecz w którym niezbożni zginą. W ogniu tym, który został "zgotowany diabłu i jego aniołom" (Mt.25:41), zginą także ludzie, którzy odrzucili Prawdę Bożą.

Zamiast o wiecznych mękach w Piśmie Świętym czytamy o "drugiej śmierci" (Ap.21:18). Z niej nie ma już zmartwychwstania, dlatego Apokalipsa mówi, że w jeziorze ognia znajdzie kres zarówno śmierć, jak i grób (gr. hades): "I śmierć, i piekło [gr. hades] zostały wrzucone do jeziora ognistego; owo jezioro ogniste, to druga śmierć" (Ap.20:14).

W końcu nawet Szatan stanie się popiołem (Ez.28:18). Biblia mówi: "Jeszcze trochę, a nie będzie bezbożnego; Spojrzysz na miejsce jego, a już go nie będzie" (Ps.37:10). Robak drążący niezbożnych nie zginie, a ogień nie zgaśnie, dopóki nie pochłonie ich ostatniej cząstki (Iz.66:24; Mk.9:48; Mal.3:19-20). Grzesznicy nie zmartwychwstaną już nigdy. Bóg wymaże pamięć o nich, dlatego Biblia mówi, że "będzie z nimi tak, jak gdyby ich nigdy nie było" (Ab.1:16).

W jednym z psalmów czytamy: "Zgromiłeś pogan, zgubiłeś występnych, imię ich na wieczne czasy wymazałeś. Upadli wrogowie - w wieczyste ruiny, miasta poburzyłeś - przepadła o nich pamięć" (Ps.9:6-7). W królestwie Bożym nie ma miejsca na chichot demonów, przekleństwa i bluźnierstwa ludzi męczonych w wiecznych płomieniach ognia, jak maluje to folklor zabarwiony przez pogaństwo.





PRZYPISY:



1. William Temple, Christian Faith and Life, New York, MacMillan, 1931, s. 81; cyt. w: Seventh-day Adventists Believe... A Biblical Exposition of 27 Fundamental Doctrines, Washington, D.C.: Ministerial Association of SDA, 1988, s. 371-372.

2. Harold Guillebaud, The Righteous Judge: A Study of the Biblical Doctrine of Everlasting Punishment, Taunton, England, b.d., s. 24; cyt. w: Samuele Bacchiocchi, Immortality of Resurrection? Berrien Springs, Michigan: Biblical Perspectives, 1998, s. 213.

3. John Stott, David L. Edwards, Essentials, Downers Grove, Illinois: InterVarsity Press, 1988, s. 316.

4. Kpł.25:46; 2Krl.5:27; 1Sm.1:22.28; Iz.34:10; Jon.2:6; Za.1:5.

5. Mal.3:19; Rz.6:23; J.3:16; Ap.20:14; 21:8.


kontak z autorem serwisu
Sylwestrem Szady
autor artykułu: Jonatan Dünkel

Adres serwisu:
http://www.eliasz.pl

Chrzescijanski Serwis Promocyjny
Chrzescijanski Serwis Promocyjny

Ostatnie zmiany: 31.12.2000 r.

[początek]