Fragment pochodzi z książki: Jonatana Dunkel "Apokalipsa: Ostatnie wydarzenia na ziemi w proroctwach Pisma Świętego". Zamówienia kierować na adres: Orion, skr. poczt. 39, 26-600 Radomsko.
"Chcesz napisać bestseller? Umieść w tytule słowo 'dusza'" - radzi w Newsweeku felieton o bestsellerach. W ostatnich latach ukazało się w USA ponad 1000 tytułów z tym słowem.(1) W Hollywood powstało tyle filmów o życiu po śmierci, że jeden z krytyków filmowych nazwał ten trend "nekrofilskim romansem", gdyż zmarli często ukazują się kochankom. "Wszyscy chcielibyśmy wierzyć, że śmierć nie jest tak straszna" - komentuje dyrektor wytwórni filmowej.(2)
Badania przeprowadzone przez University of Chicago wskazują, że blisko połowa Amerykanów doświadczyła kontaktu z umarłym, czyli dwa razy więcej, niż jeszcze 12 lat temu.(3) W reinkarnację wierzy 49% populacji USA,(4) zaś horoskop kieruje życiem 50 milionów ludzi. "To co było uważane za paranormalne, stało się normalne" - podsumował swe badania socjolog Andrew Greeley.(5)
Aktorka Shirley MacLaine czy Linda Evans z serialu Dynastia twierdzą, że prowadzą ją duchowi przewodnicy. Na różne sposoby w okultyzm zaangażowanych jest mnóstwo znanych ludzi, na przykład: Tina Turner, Madonna, Barbara Streisand, Michael Jackson, muzycy Yehudi Menuhin, Herbie Hancock, trenerzy jak Phil Jackson, aktorzy John Travolta, Sylwester Stallone, Tom Cruise, Steven Seagal, Harrison Ford, Sharon Stone, Goldie Hawn, Olivia Newton-John, reżyserzy, jak Oliver Stone, Steven Spielberg, George Lucas.(6)
Naukowcy Fritjorf Capra w książce The Tao of Physics (Tao w fizyce), czy Michael Talbot w książce Mysticism and the New Physics (Mistycyzm i nowa fizyka) forsują teorie o naturze wszechświata, które adaptują filozofię hinduską do potrzeb środowiska naukowego. Książki hollywoodzkiego guru, propagującego hinduizm Deepaka Chopry sprzedają się w milionowych nakładach.
Diana, księżniczka Walii, nie robiła niczego bez rady astrologa. W Białym Domu za kadencji Reagana nie podejmowano ważniejszej decyzji bez konsultacji z astrologiem.(7) Bill Clinton spotykał się z New Age guru Anthony Robbinsem, zaś Hilary Clinton ze spirytystką Jane Houston, która pomagała jej nawiązać kontakt z duchem Eleonory Roosevelt i Mahatmy Gandhi.(8) Borys Jelcyn omawiał swe kroki z mistrzem nauk okultystycznych Aleksandrem Korżakowem i czarownicą Dżuną,(9) zaś naszego Lecha Wałęsę duchową energią "wspierał" uzdrowiciel-radiesteta Marian Tyślewicz.(10)
Pod koniec 1995 roku wyszło na jaw, że Pentagon wydał 20 mln dolarów w ciągu 10 lat na współpracę z 16 parapsychologami!(11) ZSRR także wydał mnóstwo pieniędzy na badania, których celem było zgłębienie i wykorzystanie parapsychologii, co pokazuje, że mistycyzm ma wzięcie nawet wśród ateistów. Dzieje się tak, gdyż sekularny humanizm nie może wypełnić duchowej pustki w sercu człowieka. Jeśli jednak nie wypełni jej Bóg, inne duchowe ścieżki pogłębią ją tylko lub wiodą w demoniczne mroki okultyzmu.
Podobny trend ma miejsce w świecie biznesu. Firma Sony zbudowała laboratorium zajmujące się ESP (postrzeganiem pozazmysłowym).(12) Według New York Times "reprezentanci wielu największych korporacji, włącznie z IBM, AT&T, i General Motors, spotkali się w Meksyku, aby dyskutować jak metafizyka, okultyzm i hinduski mistycyzm mogą pomóc ich przedsiębiorstwom w rywalizowaniu na światowym rynku."(13) Firmy wydają miliony dolarów na szkolenie swych pracowników w technikach New Age.(14)
Hollywood wypuścił na początku lat dziewięćdziesiątych kilka tuzinów filmów o życiu po śmierci. W samym 1996 roku ukazało się kilkanaście tytułów poświęconych zjawiskom paranormalnym czy inwazji przybyszów z kosmosu (np. Independence Day). Popularność seriali typu Star Trek, Babylon 5, The X-Files, ilustruje odwrót od sekularyzmu towarzyszącego naszej kulturze od oświecenia i nawrót do mistycyzmu.
Kluby sportowe oferują lekcje jogi i medytacji, podczas których ludzie powtarzają słowo "OM", nie mając pojęcia, że w ten sposób hindusi oddają cześć bogu słońca o tym imieniu. Najbardziej popularne seriale dla młodzieży oscylują wokół różnych form okultyzmu: Sabrina, the Teenage Witch (Sabrina, nastoletnia czarownica), czy Buffy the Vampire Slayer (Buffy zabójczyni wampirów). Najpopularniejsza w 2000 roku książka młodzieżowa Harry Potter promuje czarnoksięstwo. Wiele amerykańskich szkół średnich oferuje jako przedmiot czarnoksięstwo i inne okultystyczne praktyki. W Łodzi powstało pierwsze policealne studium nauk tajemnych kształcące przyszłych astrologów, radiestetów i psychotroników.(15)
Wiele animowanych filmów dziecięcych, fabularnych kart i gier komputerowych pełnych jest filozofii New Age, sposobów na wywoływanie duchów, magicznych zaklęć, i technik medytacyjnych (np. deski Ouija, gry typu Dungeons and Dragons, czy Magic. The Gathering). Wprowadzają w świat okultyzmu, gloryfikują zło, okradają z czasu. Szacuje się, że 60-85% towaru sprzedawanego obecnie w sklepach z zabawkami to produkty związane z magią!(16)
Największe pisma publikują artykuły na temat aniołów i objawień, zaś książki o duchach przewodnich biją rekordy popularności. Pozycje pisane z perspektywy New Age zawojowały nowojorską listę bestsellerów. Dwa lata trzymała się na niej książka Jamesa Redfielda Celestine Prophecy (Niebiańskie proroctwo) promująca spirytyzm. Przez kilka miesięcy figurowała tam pozycja Betty Eadie, Embraced by the Light (W objęciach światła), reklamująca odmienne stany świadomości. Nakład książki Spontaneous Healing (Spontaniczne uzdrawianie) dr Andrew Weil'a promującego alternatywną medycynę New Age przekroczył milion egzemplarzy. Za eliksir zdrowia uważa się oparte na zabobonie lub szalbierstwie metody leczenia, takie jak: irydologia, refleksjologia, leczenie kolorami czy kryształami, terapeutyczny dotyk czy homeopatia(17)
Zabobon nie przeżywał podobnego rozkwitu od upadku Babilonu. Prezydenci radzą się astrologów, a politycy przybyszów z zaświatów. Wróżki werbują klientów przez telefon i Internet. Państwowe szkoły uczą jogi ignorując jej religijne podłoże. Czasopisma poświęcają szpalty horoskopom, a znak Zodiaku wymienia się w biografiach znanych ludzi, jakby miał on jakiś wpływ na osobowość.(18)
Ludzie popadli ze skrajności polegającej na kwestionowaniu prawdziwości zjawisk nadprzyrodzonych, którą przyniosło Oświecenie w ich bezkrytyczną akceptację jako źródeł prawdy, co naraża na zwiedzenie. Leonard Sweet z Seminarium Teologicznego w Dayton w stanie Ohio zauważył: "Ludzie wierzą dziś w cuda i aniołów. Nie musimy już dowodzić istnienia duchowej realności... Wyzwanie stanowi jednak to, jak pomóc ludziom rozpoznać i uwierzyć w prawdę."(19)
Znajoma mojego przyjaciela miała syna na wojnie w Wietnamie. Pewnego dnia otrzymała zawiadomienie z Pentagonu, że syn zaginął w akcji i prawdopodobnie nie żyje.
W jakiś czas potem odwiedziła ją sąsiadka uczęszczająca regularnie na seanse spirytystyczne, mówiąc:
- Twój syn pojawia się w czasie naszych seansów. Prosi, żebyś przyszła zobaczyć się z nim.
Pomimo nalegań, matka bała się, wiedząc, że Biblia zakazuje kontaktów z duchami. Kilka tygodni później ta sama sąsiadka znów przyszła, mówiąc, że syn pojawia się regularnie z tą samą prośbą. W końcu emocje i ciekawość przemogły. Podczas seansu, pojawiła się istota wyglądem i głosem przypominająca jej syna. Aby się upewnić, czy to naprawdę on, zapytała ducha o szczegóły, których nikt nie znał poza nią i synem. Przekonana, że to syn, stała się regularną uczestniczką spotkań.
Minęło wiele miesięcy. Pewnego dnia ktoś zapukał do jej mieszkania. Gdy otworzyła drzwi zobaczyła syna! Myśląc, że to duch, wykrzyknęła:
- Co tu robisz, przecież nasze spotkanie jest dopiero za kilka dni?!
Okazało się, że jej syn odnalazł się i powrócił z innymi żołnierzami do kraju... Kim była duchowa istota, która przybrała jego wygląd?
Słowo Boże mówi, że "jak obłok się rozchodzi i znika, tak nie wraca ten, kto zstąpił do krainy umarłych. Nigdy już nie wróci do swego domu, a miejsce jego zamieszkania nie wie już nic o nim" (Hi.7:9-10). To nie zmarli ludzie, lecz demony przybierają ich wygląd po śmierci, aby zwodzić żyjących.
Król Saul odszedł od Boga, toteż Bóg zaprzestał udzielać mu rad za pośrednictwem proroków czy świątynnych losów (1Sm.28:6). Wówczas król, udał się do spirytystycznego medium w Endor. Król przebrał się, gdyż ze względu na Boży zakaz nekromancji wróżka obawiałaby się uprawiać spirytyzm przy pomazańcu Bożym. Na jego usilną prośbę wezwała ducha nieżyjącego proroka Samuela. Gdy tylko nawiązała kontakt z zaświatami otrzymała informację, której przed chwilą nie posiadała, a mianowicie, że przebrany człowiek to Saul. Kiedy jednak król zaprzysiągł, że nie spotka jej za to kara, wróżka przywołała ducha.
- Widzę nadludzką istotę wychodzącą z ziemi - rzekła.
Król Saul zapytał ducha o radę.
- Dlaczego pytasz mnie, skoro Pan odstąpił od ciebie i stał się twoim wrogiem? - odrzekł duch, po czym przypomniał Saulowi odstępstwa, dla których ten utracił przychylność Boga. Na koniec wydał straszny wyrok:
- Wyda Pan Izraela wraz z tobą w ręce Filistyńczyków i jutro będziesz ty i twoi synowie ze mną. (1Sm.28:7-19).
Słowami "Dlaczego pytasz mnie, skoro Pan odstąpił od ciebie" duch wskazał, że nie przychodzi od Boga. Wróżka użyła wobec niego słowa elohim ("nadludzka istota"), które w Biblii odnosi się nie tylko do Boga, lecz także do złych duchów, które przybierają postać bogów czy zmarłych ludzi (Rdz.32:5; Wj.20:3).
Saul następnego dnia przegrał bitwę i popełnił samobójstwo. Biblia podaje dwie przyczyny tej tragedii: "zginął Saul z powodu swojej niewierności... zapytywał również o wyrocznię wieszczkę" (1Krn.10:13).
Czy samobójca Saul, który opuścił Boga poszedłby po śmierci tam, gdzie sprawiedliwy prorok Samuel? Duch powiedział: "Jutro będziesz ty i twoi synowie ze mną". Skąd on przybył? Zwolennicy dualistycznego światopoglądu czasem cytują tę historię na dowód, że Biblia zawiera naukę o nieśmiertelnej duszy, która idzie do nieba lub do piekła. Nawet, jeśli tak jest, zauważmy, że wróżka widziała ducha Samuela wyłaniającego się "z ziemi", a nie przychodzącego z nieba?
Biblia mówi, że Szatan potrafi przyjąć postać anioła światłości (2Kor.11:14). Bóg zakazał seansów spirytystycznych, wiedząc, że demony wykorzystają taką sposobność, aby przebierać postacie zmarłych i zwodzić żyjących:
"Niech nie znajdzie się u ciebie... wróżbita, ani wieszczbiarz, ani guślarz ani czarodziej, ani zaklinacz, ani wywoływacz duchów, ani znachor, ani wzywający zmarłych; gdyż obrzydliwością dla Pana jest każdy, kto to czyni..." (Pwt.18:10-12).
Czy Bóg, który tak surowo zakazał nekromancji i zakazał prorokowi Samuelowi prowadzić Saula, posłał ducha zmarłego Samuela, aby skontaktował się z królem? Historia w Endor, zamiast dowodzić życia po śmierci, ilustruje raczej zwiedzenie, na jakie narażeni są ludzie akceptujący naukę o nieśmiertelnej duszy. O skuteczności i skali tego zwiedzenia świadczą rezultaty sondaży w USA czy w Europie, z których wynika, że aż 70% wdów i wdowców wierzy, że miało kontakt z duchem zmarłego współmałżonka!
Za każdym razem, gdy apostoł Paweł próbował nauczać w Filippi, przeszkadzał mu krzyk opętanej niewolnicy, której demon używał jako medium. Za jego sprawą miała umiejętność wróżenia i jasnowidzenia, przynosząc spory dochód swym właścicielom. Wołała za Pawłem i jego towarzyszami:
- Ci ludzie to słudzy Boga Najwyższego, głoszą wam drogę zbawienia!
Czyniąc to, odwracała uwagę ludzi od Ewangelii, kierując ją ku swym okultystycznym zdolnościom. W końcu Paweł zawołał:
- Rozkazuję ci w imię Jezusa Chrystusa: Wyjdź z niej!
Demon wyszedł, a z nim... nadprzyrodzone zdolności dziewczyny. Jej właściciele byli wściekli na Pawła, gdyż wraz z demonem przepadło źródło ich dochodów. (zob. Dz.16:16-18).
Parapsychologiczne zdolności zniknęły, gdy Paweł wyrzucił demona, bo moc do uzdrawiania, jasnowidzenia, tak samo jak ta, która porusza różdżką czy wahadełkiem pochodzi od Szatana. Media, wróżbici, uzdrowiciele przyznają, że bez swych duchowych przewodników nie mieliby paranormalnych zdolności.
Słowa wieszczki z Filippi zawierały prawdę, gdyż Paweł i jego towarzysze byli sługami Boga, którzy głosili ludziom drogę zbawienia, ale ukrytym celem tego objawienia było zwiedzenie. Powinno nas to nauczyć, że nawet jeśli słowa jakiegoś objawienia spełnią się, nie musi to oznaczać, że stoi za nim Bóg! Element prawdy tylko zwiększa skuteczność zwiedzenia!
Wobec przepowiedni stosuje się w parapsychologii miernik zwany P.A.Q. (ang. Prophetic Accuracy Quotient).(20) Jeane Dixon twierdziła, że ilość jej trafnych przepowiedni oscyluje w granicach 70%. Nostrodamus posiadał podobno współczynnik bliski 80%, zaś uzdrowiciel Edgar Cayce - zdaniem jego wielbicieli - bliski 90%.
Wiele w tym przesady. Trafność przepowiedni Jeane Dixon faktycznie sięgała zaledwie około 15%. Wieloletnie badania prowadzone przez Pentagon we współpracy z najlepszymi współczesnymi jasnowidzami dowodzą, że ich przepowiednie spełniają się zaledwie w 20-25%, czyli w granicach ślepego rachunku prawdopodobieństwa, co zresztą skłoniło Pentagon do zaprzestania tych eksperymentów.(21)
Zmarła w 1997 roku Dixon wsławiła się tym, że przepowiedziała śmierć Marilyn Monroe, zabójstwo Mahatmy Gandhi oraz Johna i Roberta Kennedy. Nawet jednak zwolennicy Dixon czy Nostrodamusa przyznają, że ich mistrzowie popełnili wiele omyłek. Na przykład, Dixon zapowiedziała wybuch III Wojny Światowej na rok 1954, odsunięcie Fidel Castro od władzy w 1970 roku, a także, że jako pierwsi na księżycu wylądują Rosjanie.
Mimo, że wiele ich proroctw nie spełniło się, Dixon, Cayce i Nostrodamus twierdzili, że Bóg jest dawcą ich parapsychologicznych zdolności. Same jednak okoliczności w jakich otrzymali ten "dar" budzą poważne wątpliwości, co do tego. Nostrodamus miał je wskutek uprawiania okultyzmu, Cayce przyjął je od świetlistej Madonny w wieku 13 lat,(22) zaś Dixon od ogromnego pytona, który ukazał się jej w wizji.(23)
Pismo Święte zawiera probierz, który pozwala zidentyfikować źródło natchnienia. Jednym z kryteriów, choć nie jedynym, jest wypełnienie się proroctwa (Jer.28:9). Biblia mówi:
"Po czym poznamy słowo, którego Pan nie wypowiedział? Jeśli słowo, które wypowiedział prorok w imieniu Pana, nie spełni się i nie nastąpi, jest ono słowem, którego Pan nie wypowiedział, lecz w zuchwalstwie wypowiedział je prorok." (Pwt.18:21-22).
Tekst ten dowodzi, że proroctwa Nostrodamusa, Dixon, Cayce, i im podobnych nie mogą pochodzić od Boga, mimo że deklarowali się oni być Jego wyznawcami, gdyż daleko im do dokładności, jaka cechowała proroków Bożych.
Czy Szatan potrafi przewidzieć niektóre przyszłe wypadki? Tak, szczególnie gdy sam je planuje. Media spirytystyczne mają akces w demoniczny wymiar i mogą otrzymać informacje o przeszłych wydarzeniach z naszego życia, a także co do rzeczy, jakie wobec nas Szatan dopiero planuje (te nie zawsze się spełniają). Oto dlaczego większość trafnych przepowiedni jasnowidzów wiąże się z zabójstwami, katastrofami, rozwodami innymi przejawami aktywności Szatana.
Biblia mówi, że nawet jeśli objawienie przepowiada przyszłość trafnie, ale podważa nauki Słowa Bożego, nie pochodzi od Boga (Pwt.13:2-6). Musimy więc z Biblią porównywać wierzenia osób, które posiadają nadprzyrodzone zdolności, jeśli chcemy poznać ich prawdziwe źródło.
Rene Noorbergen, znany amerykański dziennikarz, przeprowadził badania wśród kilkudziesięciu wiodących uzdrawiaczy, astrologów, mediów, wróżbitów, jasnowidzów.(24) Jego ankieta zawierała 87 pytań. Odpowiedzi nagrywano na taśmie, którą analizował następnie elektroniczny przyrząd zwany P.S.E.(25) wykrywający stres w głosie mówiącego.
Urządzenie to zostało skonstruowane przez CIA, gdy pojawiło się zapotrzebowanie na przyrząd skuteczniejszy od tradycyjnego wykrywacza kłamstw. Odbiera ono głos w częstotliwościach nie rejestrowanych przez ludzkie ucho, wychwytując stres, który pojawia się w głosie, gdy mówiący kłamie lub próbuje ukryć prawdę.
Wyniki tych badań pokazuje poniższa tabela. Kolumna A zawiera odpowiedzi ankietowanych. W kolumnie B znajdziemy natomiast odpowiedzi już po analizie dokonanej przez P.S.E.
Odpowiedzi osób praktykujących okultyzm (kolumna A) są sprzeczne z naukami Pisma Świętego, dlatego przy każdej z tych, które dotyczą kwestii religijnych przyrząd zarejestrował stres, jaki powstaje przy próbie ukrycia prawdy.
Kolumna B zapewne zawiera wiedzę ich duchów przewodnich (demonów). Diabeł posiada bowiem znajomość Boga i prawdy (Jk.2:19), ale z premedytacją zwodzi ludzi, używając swe media do głoszenia kłamstw. Jezus powiedział o nim: "W prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa" (J.8:44).
PYTANIE |
Kolumna A
(odpowiedzi ankietowanych) |
Kolumna B
(ich odpowiedzi wg P.S.E.) |
Czy wierzysz w powtórne przyjście Chrystusa? | Nie | Tak |
Czy drugie przyjście Chrystusa oznaczać będzie koniec świata? | Nie | Tak |
Czy ma miejsce wielki bój między Chrystusem i Lucyferem? | Nie | Tak |
Czy jesteś czcicielem Szatana? | Nie | Tak |
Czy wierzysz w astrologię? | Tak | Nie |
Czy UFO jest sterowane przez mieszkańców innych planet? | Tak | Nie |
Czy kiedykolwiek przeżyłeś reinkarnację? | Tak | Nie |
Czy jesteś za całkowitą wolnością religijną dla wszystkich? | Tak | Nie |
Czy kult Szatana ma przewagę nad chrześcijaństwem? | Nie | Tak |
Czy to Bóg inspiruje twoją spirytystyczną działalność? | Tak | Nie |
Czy wierzysz, że Szatan jest złą istotą? | Nie | Tak |
PRZYPISY:
Wielki Plan
Nostrodamus był nadwornym astrologiem Katarzyny Medycejskiej, tej samej królowej, która wydała rozkaz wymordowania tysięcy protestantów w noc św. Bartłomieja. Tak jak ona, uważał się za poświęconego katolika, co nie przeszkadzało mu uprawiać okultyzmu. Zyskał popularność w roku 1558, gdy ukazały się jego przepowiednie. Nostrodamus twierdził, że jego objawienia są od Boga, choć przyznawał, że Biblia potępia okultystyczne praktyki, jakie uprawiał.
Czy Nostrodamus przepowiedział trafnie jakieś wydarzenia? Zdania są podzielone, gdyż enigmatyczność jego proroctw pozwala je interpretować na wiele sposobów. Niektórzy wierzą, że zapowiedział Rewolucję Francuską i dyktaturę Hitlera. Inni wskazują na jego niepowodzenia, których przykładem może być przepowiednia, że król Persji dostanie się do niewoli egipskiej w 1727 roku, co się nie stało. W XX wieku zapewne niewielu pamiętałoby o Francuzie, gdyby nie jedna strofa, w której zapowiedział jakieś niezwykłe wydarzenie na nasze czasy:
Nostrodamus zapowiedział pojawienie się apokaliptycznego Antychrysta, którego kryptogram (odwrócone 666) zawiera liczba 1999. Wielu XX-wiecznych spirytystów także zapowiadało coś szczególnego na koniec XX wieku. Edgar Cayce przewidział zagładę świata i przyjście Chrystusa na rok 1998. Criswell zapowiadał koniec świata na 18 sierpnia 1999 roku, zaś Jeane Dixon rządy kogoś urodzonego na Wschodzie, które doprowadzą do światowego pokoju w 1999 roku! Wielu zwolenników New Age wiązało duże nadzieje z rokiem 2000.
Rok 2000 posiadał nieodparty urok, toteż wielu duchownych i pisarzy, objawienia maryjne i UFO-logiczne zapowiadały nań koniec świata.(27) Wzbudziło to religijne podekscytowanie, które pozostawi tylko wielu rozczarowanych i zrażonych do wszystkich proroctw, włącznie z biblijnymi, o co zapewne Szatanowi chodziło, gdy inspirował swe media do tych zapowiedzi.
Jezus powiedział: "Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec w mocy swojej ustanowił" (Dz.1:7); "O tym dniu i godzinie nikt nie wie; ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko sam Ojciec" (Mt.24:36). Jedno jest pewne, Bóg nie miał nic wspólnego z powyższymi przepowiedniami. Biblia mówi: "Syn Człowieczy przyjdzie w godzinie, której się nie domyślacie" (Mt.24:44), "Jak złodziej w nocy" (1Tes.5:2; Ap.16:15).
Wyznaczanie daty końca niesie poważne niebezpieczeństwa. Kiedy data jest bliska, a nie sprawdzi się, jak zapowiedź końca w roku 2000, ludzie zniechęcają się do wszystkich proroctw, włącznie z biblijnymi. Kiedy natomiast data jest odległa, ludzie odkładają przygotowania na potem. W jednym i drugim przypadku pomniejsza to potrzebę codziennej społeczności z Jezusem, która jest warunkiem zbawienia. W tym tkwi zwodniczość ustanawiania daty powrotu Jezusa.
Prognozy mesjańskie padają jednak na podatny grunt. Ludzkość marzy o kimś, kto przyniósłby jej pokój. Wszystkie większe religie wypatrują zbawiciela. Żydzi Mesjasza, chrześcijanie Chrystusa, buddyści piątego wcielenia Buddy, hindusi Kriszny, muzułmanie Imama Mahdi, zwolennicy New Age oczekują na Maitreyę, kulty UFO na wielki pojazd, który zabierze ich do nieba, Masoni na Wielkiego Lidera, a Indianie na boga-węża Quetzalcoatl. Nawet świeckie kręgi militarne przywitałyby z otwartymi ramionami postać, która pomogłaby światu. Paul Henri Spaak, były sekretarz generalny NATO powiedział:
"Nie chcemy kolejnego komitetu; mamy ich aż nadto. Chcemy człowieka o postawie i powierzchowności, które wpłynęłyby na posłuszeństwo ludu i wyprowadziły świat z ekonomicznego bagna, w którym tonie. Niech się tylko taki pojawi - bóg to czy diabeł - my go przyjmiemy."(28)
Jeśli w czasie kryzysowym pojawi się osoba ucieleśniająca te oczekiwania, ludzie powitają ją z otwartymi ramionami. Gdy się tak stanie - rok nie ma tu znaczenia, gdyż wróżbici zawsze znajdą pretekst, aby uaktualnić swój horoskop - wzrośnie zarówno autorytet okultystycznych wieszczy, jak owego 'mesjasza'.
Kilka lat temu londyńskie pismo Sunday Times zamieściło następujące sprawozdanie:
"Przybył do nas dziennikarz z Kenyan Times. Job Mutungi przywiózł niewiarygodną historię. W czerwcu był obecny na spotkaniu modlitewnym, w którym wzięło udział 6000 osób. Na niebie ukazała się jaśniejąca gwiazda. Niedługo potem pojawiła się brodata postać w białej szacie. Przemawiała kilka minut, po czym znikła. Mutungi powiedział: "Każdy biorący udział w tym spotkaniu był przeświadczony, że to Chrystus."(29)
Istotę tę zidentyfikowano jako Maitreyę - 'Chrystusa' ruchu New Age, który pojawił się później między innymi w Londynie i Nairobi. Objawienia z udziałem tego 'Chrystusa' są coraz powszechniejsze. Mają przygotować ludzkość na przyjęcie Mesjasza. Tylko czy prawdziwego?
Maitreya powiedział przez swoje medium: "Moja twarz jest znana rosnącej liczbie braci, ale moje Imię na obecny czas musi pozostać nieznane. W ten sposób mój Sekret może być utrzymany."(30) Kiedy przyjdzie, wielu go rozpozna, wołając: "Oto Pan! Jezus powrócił!" W ten sposób wpadną wprost w sidła arcyzwodziciela.
Elliot Miller w swej książce na temat New Age tak pisze o planie, który leży u podłoża tego ruchu:
"Kiedy przyglądamy się ożywieniu okultystycznemu, które miało początek w XIX wieku, musimy zadać sobie pytanie, czy nie kryje się za nim plan Szatana, w którym chodzi o coś większego, niż zwiedzenie pojedynczych osób. Mimo pokusy, aby zignorować wpływ grup okultystycznych jako marginalny, warto zwrócić uwagę, że celem Szatana jest zjednoczenie ziemi pod wodzą oddanego mu narzędzia, a ponieważ świat okultyzmu stanowi jego dominium, dlatego nie może dziwić, że ruchy o okultystycznym charakterze są aktywnie zaangażowane w promowanie takiego globalnego systemu."(31)
New Age "zakłada powołanie globalnego rządu i religii, które byłyby podporządkowane Maitreyi," napisał Benjamin Creme, jeden z przywódców tego ruchu.(32) Vera Alder, znana w kręgach ruchu New Age autorka, napisała: "Światowy Plan zakłada: Globalną Organizację... Globalną Ekonomię... Globalną Religię."(33)
Plan ten wychodzi naprzeciw współczesnej globalnej polityce i ekumenicznym dążeniom kościołów. Texe Marrs - chrześcijański obserwator ruchu New Age - pisze: "Globalny Rząd, planowany przez New Age, będzie całkowicie zespolony z Globalną Religią. Zniknie więc rozdział między kościołem i państwem."(34)
Centralnym punktem Planu ruchu New Age jest - Główne Wydarzenie, czyli przyjście 'Chrystusa', który stanie na czele ogólnoświatowej konfederacji, objawi wspaniałe nauki, użyje cudów. Wszystko, aby przekonać ludzi, że nowy porządek świata niesie im upragniony pokój i dobrobyt, choć faktycznie przyniesie im koniec.
Papież także ma swój Plan. Dobrze poinformowany katolicki pisarz Malachi Martin odsłania zamiar przejęcia kontroli nad światem przez papiestwo:
"Toczy się obecnie rywalizacja o ustanowienie pierwszego globalnego systemu rządów, jaki kiedykolwiek istniał na ziemi, o to, kto posiądzie podwójny autorytet, aby kontrolować każdego z nas z osobna, i nas jako całe społeczeństwa... Nie przesadzę twierdząc, że naczelnym celem pontyfikatu Jana Pawła II - motorem wielkiej polityki determinującym jego strategię na każdy dzień i rok - jest zwycięstwo w tych dobrze już zaawansowanych zmaganiach."(35)
Magazyn Time tak pisze o głównej mocy wspierającej wysiłki papiestwa: "Jan Paweł uczynił jednoczącą moc Marii główną bronią w swym papieskim arsenale. W czasie swych podróży odwiedził niezliczoną ilość miejsc poświęconych Marii, wzywając pomocy Madonny niemal w każdym przemówieniu i publicznej modlitwie."(36)
Papież otrzymał objawienie dotyczące wydarzeń, jakie wkrótce wstrząsną światem. Nabrał przekonania, że 'Maria' ocaliła mu życie podczas zamachu, który miał miejsce 13 maja, w rocznicę objawienia fatimskiego. Podczas rekonwalescencji miał widzenie zapowiadające zjawisko, które rozpocznie nowy etap w pontyfikacie biskupa rzymskiego.(37) Malachi Martin pisze:
"Oczekuje on na wydarzenie, które będzie miało efekt eksplozji w dziejach ludzkości, oddzielając przeszłą epokę od nadchodzącej. Zjawisko to, widzialne na niebie i ziemi, wiązać się będzie ze słońcem... które w tym dniu nie pojawi się jako główna gwiazda naszego systemu słonecznego, ale będzie miało kształt chwały, którą otoczona była Niewiasta opisana przez apostoła, jako "odziana w słońce"...
Zjawisko to będzie miało tak spektakularny charakter, że przekreśli - w przekonaniu Jana Pawła - wszystkie wielkie plany formowane obecnie przez różne narody. Wprowadzi w życie Wielki Zamiar Stwórcy. Wtedy zakończy się dla papieża okres oczekiwania i obserwacji, a rozpocznie czas jego służby, jako Sługi owego Wielkiego Planu."(38)
Nie może tu chodzić o powrót Chrystusa, bo przyjściu prawdziwego Jezusa Chrystusa towarzyszyć będzie zmartwychwstanie i koniec świata (1Kor.15:52-53; 1Tes.4:16). Wówczas byłoby za późno na "przekreślenie wielkich planów" formowanych "przez różne narody", i wprowadzenie "Wielkiego Zamiaru" papiestwa. O jakim wydarzeniu więc mowa?
Objawienia maryjne, UFO-logiczne, a także duchy z którymi kontaktują się guru New Age nawołują do połączenia świata w jeden wielki system, który stanąłby ponad różnicami religijnymi i narodowymi.
Papież oraz liderzy ruchu New Age nie są osamotnieni w tych dążeniach. Od wieków pracują nad tym masoni. Masoni są duchowymi spadkobiercami wierzeń i symboli starożytnych religii misteryjnych sięgających Kabały, islamskiego sufizmu, templariuszy i różokrzyża.
Wielu z nich zajmuje kluczowe pozycje w polityce i ekonomii, stąd ich duży wpływ na wydarzenia o międzynarodowym znaczeniu. Pomimo antychrześcijańskiego charakteru Wolnomularstwa, duchowni wielu kościołów, nawet biskupi w Watykanie czy Światowej Radzie Kościołów przynależą do masonerii.(39)
Wolnomularstwo to braterska wspólnota dobroczynna czy też religia? Albert Pike - kapłan tego ruchu - odpowiada: "Każda Loża Masońska jest świątynią religii, a jej nauki pouczeniami o religijnym charakterze... Jest światową, wieczną i niezmienną religią..."(40) Kto jest źródłem jej natchnienia? Pike odpowiada: "Lucyfer, Niosący Światło! ...Lucyfer, Syn Jutrzenki!"(41)
Lucyfer postrzegany jest przez zwolenników sekretnych okultystycznych towarzystw jako dobry bóg, który niczym Prometeusz przyniósł ludzkości ukrytą wiedzę i moc. Lucyferyzm streszcza się w tym, że człowiek może stać się Bogiem przez iluminację, czyli kolejne stopnie wtajemniczenia. O "wewnętrznej" doktrynie, jak o tym, kto jest faktycznym bogiem religii masońskiej, wtajemniczeni dowiadują się dopiero na wyższych stopniach, które wymagają złożenia tzw. "krwawej przysięgi", obligującej do tajemnicy. W rezultacie, niewielu opuszcza loże masońskie, a z nich tylko nieliczni ośmielają się przestrzec innych przed wyznawaną tam religią. Albert Pike przyznaje:
"Istnieją niebieskie stopnie, ale są zewnętrznym dziedzińcem świątyni. Nowicjuszowi ujawnia się część symboli, lecz wprowadza się go specjalnie w błąd poprzez ich fałszywą interpretację. Nie jest naszym zamiarem, aby je pojął. Zmierzamy do tego, aby sądził, że je pojął. Prawdziwe wyjaśnienie tych symboli jest zarezerwowane dla adeptów wyższego stopnia."(42)
Carl Claudy, autorytet w ruchu masońskim, powiedział: "Masoneria nie wyróżnia żadnego Boga ani wyznania wiary; domaga się jedynie, abyś wierzył w jakieś bóstwo, nadając mu jakie chcesz imię..."(43) Albert Pike twierdzi, że Wolnomularstwo to religia "wokół której mogą się zgromadzić ołtarze chrześcijan, judaistów, muzułman, hindusów, zwolenników Konfucjusza i Zoroastry, aby zjednoczyć się jako bracia w modlitwie..."(44)
Masoneria, podobnie jak większość sekretnych towarzystw o podłożu okultystycznym, ma na celu religijno-polityczne zjednoczenie świata. Rozumiejąc, że wymaga to globalnej ekonomii, masoni od pokoleń pracują nad scentralizowaniem światowego systemu bankowego. Działalnością tą kieruje kilka rodzin promujących globalizm przez wpływowe międzynarodowe organizacje, jak np.: Federal Reserve System, Bildenbergers, Council on Foreign Relations, czy Trilateral Commission.(45)
Plan masonów sięga roku 1776. Adam Weishaupt, były jezuita, profesor prawa kanonicznego w Ingolstadt, założył wówczas w Bawarii tajne lucyferyczne stowarzyszenie Illuminati (łac. "Oświeceni"), do którego mieli wstęp wyłącznie najbardziej wtajemniczeni masoni. Nazwa luminarzy nawiązuje do "oświecenia" sekretnymi naukami Lucyfera (którego imię w języku łacińskim znaczy "Niosący Światło"). Luminarze wyżsi stopniem wtajemniczenia utrzymują bezpośredni kontakt z demonami w przeświadczeniu, że są to istoty wyższego rzędu.
Gary H. Kah tak pisze na temat tego, co jest planem wszystkich sekretnych towarzystw okultystycznych:
"Illuminati przyświecał jeden cel - wprowadzić w życie plan znany tylko najbardziej wtajemniczonym członkom loży masońskiej. Zakładał utworzenie Nowego Porządku Świata. W tym celu starano się pozyskać przyczółki w kluczowych kręgach ustawodawczych rządów europejskich, aby za pośrednictwem swych ludzi okupujących wysokie pozycje w administracji wywierać wpływ od wewnątrz na podejmowane na tym szczeblu decyzje."(46)
Weishaupt przekonał wielu przywódców chrześcijańskich, że Illuminati jest chrześcijańską organizacją zmierzającą do zjednoczenia świata pod wodzą Chrystusa. Illuminati szybko zyskało potężny wpływ na loże masońskie w Europie, posługując się nimi do krzewienia globalizmu. Wysiłki te zaowocowały krwawą Rewolucją Francuską i Październikową, choć oba totalitarne systemy nie spełniły pokładanych w nich nadziei.(47)
Kiedy Stany Zjednoczone zaczęły wyrastać na światową potęgę, stowarzyszenie założone przez Weishaupta stopniowo przeniosło punkt ciężkości działań do Ameryki. Dziś niemal każdy prezydent i przywódca USA to członek któregoś z sekretnych stowarzyszeń promujących okultystyczny porządek świata.
O ich potężnym wpływie na rządy świata wiadomo coraz więcej. Natomiast o ich wpływie na kościoły świadczy to, że 27 listopada 1983 roku Jan Paweł II odwołał wszystkie bulle papieskie, skierowane na przestrzeni wieków przez kościół przeciwko masonerii, pozwalając katolikom na członkostwo w sekretnych towarzystwach. Nie przypadkiem odtąd czołowi liderzy podejmują papieża z bezprecedensową pompą, wspierając ideę globalnego kościoła pod egidą papiestwa.
Według wierzeń masonów i różokrzyżowców, Stany Zjednoczone wprowadzą świat w nową erę Wodnika, przed 2025 rokiem.(48) Ameryka ma zainicjować nowy porządek świata, pierwszy globalny system religijno-ekonomiczno-polityczny obejmujący całą ziemię, na czele którego stanie Wielki Lider.
Symbol ilustrujący tę misję masonów widnieje na odwrocie banknotu 1-dolarowego. Umieszczono go tam w czasach Roosevelta, który był masonem 33 stopnia. Jest nim piramida z wszechwidzącym okiem egipskiego Boga podziemnego świata Ozyrysa używana w starożytnych religiach misteryjnych.(49) Piramida będzie kompletna, gdy na świecie zapanuje reżim Antychrysta, symbolizowany przez złowieszcze oko Wielkiego Brata. Nad nim widnieją słowa Annuit Coeptis, czyli "On nam sprzyja", które wyrażają wiarę w opatrznościową rolę Ameryki w losach świata. Niektórzy uważają, że data 1776 (MDCCLXXVI) na każdym banknocie odnosi się faktycznie do roku założenia Illuminati. Napis pod nią brzmi Novus Ordo Seclorum, czyli "nowy porządek świata" pochodzi z przepowiedni Sybilli zanotowanej przez Wergiliusza, która dotyczy przyszłości państwa rzymskiego.(50) Umieszczenie go na amerykańskim banknocie stanowi ciekawe powiązanie między pogańskim Imperium Rzymskim, które posłużyło Szatanowi za narzędzie do prześladowania ludu Bożego w czasach apostolskich, a rolą jaką ma odegrać w czasach końca amerykańska Bestia z Ziemi tworząc Obraz Bestii i prześladując Resztkę Bożą (Ap.13:14-15; 12:17).
Prawdziwy i fałszywy Chrystus
Oto objawienie, które otrzymał w sprawie pojawienia się tajemniczej postaci o cechach Antychrysta znany londyński spirytysta i astrolog Edwin Lyndoe:
"Wielki nowy przywódca, który przyjdzie aby wyzwolić świat z chaosu, pojawi się wkrótce... Będzie mówcą o czarownym głosie. Język poezji przychodził mu będzie naturalnie, a jego ruchy będą niczym muzyka. Jego wiedza będzie kolosalna, a osąd doskonały. We wszystkim co uczyni okaże się niezwykle precyzyjny. Wielu z tych, którzy wejdą z nim w kontakt poczuje, że nigdy przedtem nie spotkali nikogo o tak słodkim charakterze, miłym usposobieniu, i przyjemnym wyglądzie. Gdziekolwiek pójdzie, ludzie podążą za nim kierowani miłością... Jego troską będzie poprawa warunków społecznych. Po raz pierwszy w nowoczesnej historii demokracja będzie miała tak wspaniałego lidera... Jego dzieło odniesie sukces, gdyż stał będzie ponad jakąkolwiek narodowością czy religią."(51)
Ellen White w bestsellerze Wielki Bój tak opisuje nadejście tej istoty:
"Kulminacyjnym aktem w wielkim dramacie zwiedzenia będzie pojawienie się Szatana imitującego Chrystusa. Kościół od dawna wyznaje, że oczekuje na powrót Zbawiciela. Wielki zwodziciel upozoruje wszystko tak, jakby to Chrystus przyszedł. Ukaże się ludziom w różnych miejscach świata, jako oślepiającej jasności majestatyczna istota, przypominająca Syna Bożego (Ap.1:13-15). Otaczająca go wspaniałość nie będzie miała sobie równej. W powietrzu zabrzmi radosny krzyk: 'Chrystus przyszedł! Chrystus przyszedł!'
Ludzie w podziwie ugną kolana, oddając mu hołd, podczas gdy on będzie im błogosławił, tak jak Chrystus, gdy był na ziemi. Jego głos będzie delikatny i pełen melodyjności. Łagodnym i pełnym współczucia tonem wypowie niektóre niebiańskie prawdy głoszone niegdyś przez Zbawiciela. Uzdrowi chorych, po czym w swej przybranej postaci Chrystusa zapowie, że zmienił święcenie sabatu na niedzielę i nakaże wszystkim uczcić dzień, który pobłogosławił. Zapowie, że ci, którzy trwają uparcie przy święceniu siódmego dnia tygodnia znieważają jego imię, nie słuchając aniołów, których posłał na ziemię ze światłem i prawdą.
Mało kto mu się oprze, tak wielkie będzie owo zwiedzenie. Podobnie jak Samarytanie oszukani przez Szymona Czarnoksiężnika, tak ludzie w czasie końca od najzacniejszych po najprostszych dadzą wiarę jego cudom, mówiąc: "Oto wielka moc Boża" (Dz.8:10). Jednakże lud Boży nie ulegnie zwiedzeniu, rozpoznając, że nauki fałszywego chrystusa nie są zgodne z Pismem Świętym. Pobłogosławi czcicieli Bestii i Obrazu Bestii, systemów, na które według Biblii wylany będzie czysty gniew Boży."(52)
Czy diabeł przyjmie postać Chrystusa i wśród znaków i cudów podrobi Jego powtórne przyjście? Apostoł Paweł, gdy mówi o wielkim zwiedzeniu, posługuje się tym samym słowem paruzja (2Tes.2:9), którego Nowy Testament używa zawsze w odniesieniu do powtórnego przyjścia Chrystusa. W tym samym opisie apostoł Paweł posługuje się też słowami pochodzącymi od apokalypto - "objawiam", którego Łukasz używa w opisie drugiego przyjścia Chrystusa (Łk.17:30).
Wszystko to wskazuje to, że jednym z elementów maskarady, jaką Szatan szykuje ludzkości na ostatnie dni będzie podróbka przyjścia Chrystusa (2Tes.2:9).
Przyjmie postać o wyglądzie anioła światłości (2Kor.11:14; 2Tes.2:3).
Postawi siebie w miejscu Boga (2Tes.2:4).
Zapowie królestwo pokoju (1Tes.5:2-3).
Zwiedzie ludzi subtelnymi kłamstwami (2Tes.2:11).
Posłuży się nadnaturalną mocą, czyniąc znaki i cuda (1Tes.2:9).
Dotrwa do czasu powtórnego przyjścia Chrystusa (2Tes.2:8).
Przepowiednie mediów i jasnowidzów, oczekiwania przywódców religijnych, zapowiedzi kaznodziejów i współczesnych proroków odnośnie powrotu Mesjasza znajdą w nim swoje wypełnienie. Ukoronuje ono wysiłki ekumeniczne. Towarzyszyć mu będzie wielkie ożywienie religijne. Niemal każdy katolik, protestant, muzułmanin, hindus, buddysta, Żyd, poganin, mason i ateista przeżyje "nawrócenie" według nowego porządku.
Czy fałszywy chrystus czasów końca będzie tylko zdemonizowanym człowiekiem czy demonem w ludzkiej postaci? Tego nie wiemy. Znanym jest jednak fakt, że demony posługują się ludźmi, nad którymi mają kontrolę, czyniąc ich poddaną sobie skorupą. Tal Brooke, który spędził wiele lat w Indiach u boku hinduskiego guru o imieniu Sai Baba jako jeden z jego najbliższych uczniów, napisał po swym nawróceniu na chrześcijaństwo:
"Wiem o pewnej starożytnej drodze do sekretnych misteriów, której rąbek chciałbym uchylić. Ja sam odczuwałem w sobie te starożytne moce, które zaczęły wchłaniać moją duszę. Mój były guru Sai Baba - jeden z największych hinduskich cudotwórców - całkowicie uległ tej transformacji, polegającej na oddaniu się tym mocom w posiadanie. Tak jak wobec wszystkich 'oświeconych' mistrzów używaliśmy wobec niego zwrotu "w domu nikogo nie ma", mając na myśli brak ludzkiej osobowości w skorupie jego ciała. Wierzyliśmy, że to miejsce zajął Bóg. Okazało się jednak, że wziął go w posiadanie ktoś zupełnie inny, co rzuca pewne światło na tożsamość antychrysta."(53)
Pogrążony w katastrofach i konfliktach świat da wiarę obietnicom "mesjasza" w zamian za obietnicę milenium pokoju. Oto dlaczego pojawienie się prawdziwego Chrystusa będzie dla jego mieszkańców takim zaskoczeniem:
"Dzień Pański przyjdzie jak złodziej w nocy, gdy mówić będą: 'Pokój i bezpieczeństwo', wtedy przyjdzie na nich nagła zagłada, jak bóle na kobietę brzemienną i nie umkną." (1Tes.5:2-3).
Zwiedzeniu ulegną wszyscy polegający bardziej na zmysłach, wewnętrznym głosie, objawieniach, znakach i cudach, niż na proroctwach Biblii. Nie oprą mu się ludzie, którzy stawiają tradycję i autorytet duchownych nad Słowo Boże. Ofiarą zwiedzenia padną ci, którzy nie przyjęli głoszonej przez lud Boży prawdy. Szatan znajdzie sposób, aby przekonać ich, że to on jest Chrystusem.
Dlaczego Bóg pozwala czynić nadprzyrodzone zjawiska w swoim imieniu? Czemu nie można rozpoznać gołym okiem cudów zwodniczych od prawdziwych? Dlaczego dopuści zwiedzenie? Odpowiedzi dostarcza ten sam fragment, który zapowiada nadejście antychrysta: "Ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, aby dostąpić zbawienia. Dlatego Bóg dopuszcza działanie na nich oszustwa, tak iż wierzą kłamstwu" (2Tes.2:10-11). Biblia dzieli ludzi na trzy grupy ludzi:
Dla dobra tej ostatniej największej grupy Bóg dopuszcza zwiedzenia, nawet prześladowania i śmierć swoich wiernych naśladowców. Dla wielu stworzy to możliwość usłyszenia prawdy i podjęcia decyzji, po której stronie stanąć. Czas łaski dobiegnie końca dopiero, gdy każdy dokona wyboru. Pamiętajmy, że brak wyboru, czyli bierność też jest wyborem (Ap.22:11).
W tym celu Resztka Boża (symbolizowana przez trzech aniołów) głosi trójanielskie poselstwo (Ap.14:6-10), zaś demoniczna trójca (symbolizowana przez trzy żaby) podburza przywódców świata przeciwko niej (Ap.16:13-14). W obliczu zwiedzeń ostaną się jedynie ludzie, którzy umiłowali prawdę, wyszli z odstępczych kościołów i przyłączyli się do kościoła Ostatków.
Bóg dopuści to wielkie zwiedzenie, aby ujawniło się, którzy "nie przyjęli miłości prawdy, która mogła ich zbawić (2Tes.2:10). Ta "miłość prawdy" jest darem. Bóg mówi o "przyjęciu miłości prawdy". Jak ją otrzymać? Bóg lubi dawać dobre dary wszystkim, którzy Go o nie proszą. Proś o miłość prawdy, a ją otrzymasz.
Fałszywy Jezus będzie wyglądał, mówił i nauczał, jak prawdziwy. Kiedy na ekranie telewizora zobaczysz czyniącego cuda "Jezusa" będzie już za późno, żeby studiować Słowo Boże i przejrzeć fałsz. Zmysły żadnego człowieka nie oprą się czarowi i mocy tego zwiedzenia. Zapoznajmy się z tym, co ma cechować powtórne przyjście Jezusa Chrystusa. Pomoże nam to rozpoznać zwiedzenie.
Przy powrocie Jezusa "ujrzy Go wszelkie oko" (Ap.1:7). Nie będzie to sekretne przyjście, widoczne tylko przez niektórych. Ujrzą Go nawet niewierzący (Ap.1:7). Nie będzie to duchowe przyjście, skoro "ujrzymy Go takim, jakim jest" (1J.3:2). Nikt nie będzie musiał włączać telewizora, ani jechać do Jerozolimy czy gdzie indziej, aby Go zobaczyć. Prawdziwy Jezus, gdy przyjdzie, będzie widziany jednocześnie na całym obliczu ziemi.
Chrystus "przyjdzie w chwale Ojca swego z aniołami swymi" (Mt.16:27), prowadząc z sobą niezliczone zastępy niebieskie (Ap.19:11-16; 2Tes.1:7).
Nastąpi wówczas zmartwychwstanie sprawiedliwych (1Kor.15:52), którzy na odgłos trąby (Mt.24:31) zostaną przemienieni (1Kor.15:53). Tego zjawiska diabeł nie potrafi podrobić, dlatego każdy "chrystus", któremu nie będzie ono towarzyszyć nie jest prawdziwy.
Jezus nie dotknie ziemi, gdyż to sprawiedliwi zostaną "porwani... w obłokach w powietrze, na spotkanie Pana" (1Tes.4:17), do nieba (J.14:3). Fałszywy chrystus pojawi się natomiast w różnych miejscach ziemi i ludzie przychodzić będą do Niego. Jezus Chrystus wezwie wszystkich zbawionych w przestrzeń na spotkanie z sobą, posyłając po nich swoich aniołów (Mt.24:31).
Przyjście Chrystusa będzie dla świata zaskoczeniem: "Dzień Pański przyjdzie jak złodziej w nocy, gdy mówić będą: Pokój i bezpieczeństwo" (1Tes.5:2-3). Świat będzie przekonany, że Chrystus już jest na ziemi, toteż Jego adwent będzie szokiem dla wielu.
W dzień powtórnego przyjścia Chrystusa "biadać będą wszystkie plemiona ziemi" (Mt.24:30). Niesprawiedliwi wołać będą "do gór i skał: Padnijcie na nas i zakryjcie nas przed obliczem tego, który siedzi na tronie" (Ap.6:16; 2Tes.1:7-10). Jasność chwały Jezusa i Jego zastępów mogą znieść tylko ludzie przemienieni, ci którzy wyznali swe grzechy, przyjęli wybaczenie i wytrwali do końca po stronie Baranka.
"Pan Jezus zgładzi tchnieniem ust swoich i wniwecz obróci samym objawieniem swego przyjścia" (2Tes.2:8) zarówno fałszywego chrystusa, jak systemy, które czyniły na ziemi wolę Szatana.
Nic nie może się równać cenie, jaką zapłacił za ciebie Jezus na krzyżu. Nic nie równa się temu, co przygotował dla ciebie w swym królestwie. Przyjmij Jezusa i uczyń jedynym Panem, zaś Jego Słowo duchowym przewodnikiem swego życia. Postaw Jego prawdę nad przyjemności, wygody i zaszczyty, jakie oferuje świat. Ten wybór ustrzeże cię przed fałszywymi chrystusami. Sprawi, że na powrót Pana Jezusa oczekiwać będziesz z tęsknotą i radością, zamiast z niepewnością i lękiem.
"I ujrzałem innego anioła, wstępującego od wschodu słońca, mającego pieczęć Boga żywego. Zawołał on donośnym głosem do czterech aniołów, którym dano moc wyrządzić szkodę ziemi i morzu: Nie wyrządzajcie szkody ziemi ni morzu, ni drzewom, aż opieczętujemy na czołach sługi Boga naszego." (Ap.7:2-3).
Pieczęć Boża jest przeciwnością piętna Bestii. Obie symbolizują lojalność w sprawach duchowych. Pierwsza lojalność wobec Boga i Jego przykazań, a druga wobec doktryn kościoła odstępczego zwanego antychrystem.
Piętno Bestii można otrzymać na czoło lub rękę (Ap.13:16), zaś pieczęć Boga tylko na czoło (Ap.7:3). Czoło symbolizuje umysł, sumienie i charakter (Ez.3:7). Przyjęcie pieczęci na czoło płynie z przekonania. Natomiast piętno Bestii można przyjąć również na rękę, a więc bez przekonania, z kompromisu.
Oba znaki odzwierciedlają charakter, dlatego ci, którzy przyjmują pieczęć Boga, otrzymują imiona Ojca i Baranka na swe czoła (Ap.14:1), a więc charakter Boży. Natomiast ci, którzy biorą piętno Bestii mają ducha rebelii i samo-wywyższenia, jaki zawsze cechował antychrysta (Ap.13:17).
Pieczęć reprezentuje przymierze z Bogiem. Każde przymierze z Nim opiera się na Dekalogu, a Dekalog odzwierciedla Jego charakter. Tak jak w dniu ślubu obiecujemy małżonce wierność, tak związując się z Jezusem, ślubujemy posłuszeństwo wobec Prawa Bożego (J.14:15), które znajduje odzwierciedlenie w naszym charakterze.
"Na tym bowiem polega miłość ku Bogu, że się przestrzega przykazań Jego, a przykazania Jego nie są uciążliwe" (1J.5:2-3). Bez miłości pieczęć staje się legalistycznym sabatem faryzeuszy. Tym, którzy służą Bogu z miłości, Bóg obiecuje wpisać ją w serce: "Takie jest przymierze, które zawrę z nimi w owych dniach, mówi Pan: dając prawa moje w ich serca, także w umyśle ich wypiszę je" (Hbr.10:16).
Piętno Bestii jest przeciwieństwem pieczęci Bożej. Ludzkie przykazania wzięły miejsce Bożych. Zwolennicy Bestii okazując posłuszeństwo ludzkim przykazaniom w miejsce Bożych otrzymują jej piętno. Zamiast Bogu oddają pokłon Smokowi.
Nowy Testament mówi o dwóch pieczęciach: Ewangelii (Ef.1:13) oraz apokaliptycznej (Ap.7:4). Pierwsza przychodzi z nawróceniem (2Tym.2:19). Pieczętowanie nią ma miejsce od czasów Jezusa do dziś (Ef.4:30). Duch Święty umieszcza ją na sercach wierzących, którzy dbają o społeczność z Nim i poddają Mu swój charakter. Ma upewnić nawróconych o zbawieniu w Chrystusie, wyposażyć ich w duchowe dary do służby w Jego kościele oraz w motywującą do niej miłość.
Z kolei apokaliptyczną pieczęć umieszczają aniołowie Boży wyłącznie na czołach kościoła Ostatków zwanego 144.000 (Ap.7:1-4). Tłem dla tej pieczęci są w Biblii czasy proroka Ezechiela. Ci, którzy wówczas dochowali wierności Bogu w obliczu ogólnonarodowego odstępstwa Izraela otrzymali specjalny znak na czołach, który uchronił ich przy życiu, gdy anioł śmierci wykonywał wyrok na reszcie (Ez.9).
Apokaliptyczna pieczęć jest czymś innym, niż pieczęć Ewangelii. Przychodzi w rezultacie przejścia testu wierności, który w czasach końca podzieli ludzkość na dwie grupy (Ap.14:7). Ci, którzy ją otrzymają nie ulegną w obliczu zwiedzeń (Ap.9:4) i zachowają życie podczas ostatnich plag (Ap.6:17; 7:1-4; 18:4).
Na pieczęć składają się zwykle trzy elementy: imię; tytuł; zasięg władzy. Pieczęć Boga zawiera imię, tytuł i zasięg Jego władzy. Jeśli można mówić o jakiejś specyficznej pieczęci Bożej, to znajdziemy ją w samym sercu Prawa Bożego, w biblijnym przykazaniu IV:
"Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy... W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał za święty." (Wj.20:8-11).
IV przykazanie zawiera wszystkie trzy elementy pieczęci: Imię - Bóg Jahwe; Tytuł - Stwórca (Ten, który uczynił); Zasięg władzy - niebo, ziemia, morze. Autorytet Stwórcy uznają wszyscy lojalni Bogu mieszkańcy wszechświata. Ludzie przyjmując pieczęć, mogą stać się częścią bezgrzesznego kosmosu; odrzucając, wybierają królestwo ciemności.
Bóg powiedział: "Przestrzegajcie pilnie moich sabatów, gdyż to jest znak między Mną a wami dla wszystkich waszych pokoleń, by po tym można było poznać, że Ja jestem Pan, który was uświęcam" (Wj.31:13).(54) Bóg wybrał sabat na pieczęć stworzenia i znak uświęcenia. Apokaliptyczna pieczęć jako szczególny znak lojalności wobec Boga w czasach końca obejmuje wierność wobec przykazania IV. Bogu należy się cześć ze względu na stworzenie i zbawienie (Ap.5:9-10). Sabat czyni różnicę między Stwórcą i stworzeniem, między zbawieniem z wiary a legalizmem przez wiarę. Sabat jest pamiątką dwóch kluczowych dla ludzkości wydarzeń. W piątek, szóstego dnia pierwszego tygodnia Bóg uznał swe dzieło za skończone i odpoczął (Rdz.2:2). W piątek, gdy Jezus ukończył dzieło zbawienia na Golgocie, także powiedział: "Wypełniło się" (J.19:30) i odpoczął w przez sabat, aby pierwszego dnia tygodnia powstać do dalszej służby (Łk.23:50-56; 24:1-3).
Święcenie sabatu jest więc afirmacją Ewangelii, a nie jej zaprzeczeniem! Przykazanie IV jest jedynym, które poleca odpocząć w tym, co Bóg uczynił dla nas. Wskazuje na stworzenie (Wj.20:11) i odkupienie (Pwt.5:15), gdyż w obu tych dziełach Chrystus działał na naszą rzecz. Ludzie mieli tylko przyjąć Jego dary z wdzięcznością. Na tym polega Ewangelia. Istota sabatu jest identyczna, jak istota Ewangelii. Wzywa do odpoczynku w Tym, który jest "Panem sabatu" (Mk.2:27; Wj.20:8). Czcząc Jezusa w tym dniu akceptujemy Jego dzieła w miejsce własnych.
Sabat wskazuje na stworzenie, zachęcając wierzących do refleksji nad tym, co Bóg uczynił dla nas, ale zawiera też obietnicę przywrócenia doskonałości sprzed grzechu, którego sabat jest pozostałością (Wj.31:16; (Hbr.4:9). W ten sposób siódmy dzień tygodnia jest zarówno pamiątką stworzenia, jak zapowiedzią nadchodzącego królestwa Bożego (Pwt.5:15; Iz.66:23). Kościół apostolski widział sabat, jako czas rozpamiętywania stwórczej i zbawczej mocy Bożej (Hbr.4).
Święcenie sabatu to zewnętrzny znak wewnętrznej społeczności z Chrystusem, tak jak obrzezanie było dla Abrahama zewnętrznym znakiem usprawiedliwienia z wiary (Rz.4:11). Bóg powiedział: "Święćcie moje sabaty i niech będą znakiem między mną a wami, aby wiedziano, że Ja, Pan, jestem waszym Bogiem (Ez.20:20). Pieczęć Boża nie przychodzi oczywiście przez samo święcenie sabatu. Można o niej mówić dopiero, gdy w mocy Ducha Świętego okazujemy posłuszeństwo przykazaniom (Ef.1:13), a nasze życie przynosi Jego owoce (Gal.5:22-23).
W sabat odpoczywamy w zasługach Jezusa, dlatego w sobotę nie powinniśmy kupować, sprzedawać, wykonywać pracy zarobkowej czy domowej (Wj.20:10; Neh.13:15-22). Na te czynności Bóg przeznaczył pozostałe dni tygodnia, włącznie z niedzielą. Nakaz pracy w ciągu sześciu dni tygodnia zaprzecza tym, którzy utrzymują, że dla nich każdy dzień jest święty. Gdybyśmy mieli za jednakowo święte wszystkie dni, grzeszylibyśmy sześć dni w tygodniu, ponieważ Bóg rzekł: "Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia."(Wj.20:9).
Bóg poświęcił czas siódmego dnia. Czas poświęcić można jedynie przez zmianę sposobu zachowania w nim. To właśnie uczynił Bóg, odpoczywając w sabat (Rdz.2:2). Bóg się nie męczy (Iz.40:28), toteż nie wynikało to z fizycznej potrzeby. Podobnie jak Jezus, który nie potrzebował chrztu, ale przyjął go, aby dać nam przykład, tak Bóg odpoczął w siódmym dniu tygodnia, aby dać nam przykład.
Siódmy dzień tygodnia miał być dla ludzkości niczym urodziny, pamiątką stworzenia. Urodziny obchodzimy raz w roku, w dniu który zakończył proces stwarzania w łonie matki. Podobnie, Bóg chce z nami celebrować dzień, w którym zakończył nasze stworzenie. Dla tej przyczyny zbawieni święcić będą sabat przez całą wieczność:
"Bo jak nowe niebo i nowa ziemia, które ja stworzę, ostaną się przede Mną - mówi Pan - tak ostoi się wasze potomstwo i wasze imię. I będzie tak, że w każdy nów i w każdy sabat przychodzić będzie każdy, aby Mi oddać pokłon - mówi Pan." (Iz.66:22-23).
PRZYPISY:
1. Newsweek, 13 styczeń (1997): 64.
2. Time, 3 czerwiec (1991): 70.
3. Badania przeprowadził socjolog Andrew Greeley wespół z National Opinion Research Council działającym pod auspicjami Uniwersytetu Chicagowskiego; cyt. w: Russell Chandler, Understanding the New Age, Dallas: Word Publishing, 1988, s. 8.
4. Sondaż przeprowadzony przez Woman Magazine w 1996 roku; cyt. w: CBN News, 12 lipiec 1996.
5. Andrew Greeley cyt. w: Russell Chandler, Understanding the New Age Dallas: Word Publishing, 1988, s. 8.
6. David Marshall, New Age Versus the Gospel, Alma Park, Grandgham, England: Autumn House, 1993, s. 49, 78.
7. Los Angeles Times, 18 marzec (1990).
8. Time, 23 styczeń (1995): 10.
9. Kobieta, czerwiec (1995): 93.
10. Sukces, grudzień (1995): 28.
11. Time, 11 grudzień (1995): 48.
12. Newsweek, 8 lipiec (1996): 51.
13. New York Times, 28 wrzesień (1986): część B.
14. The Wall Street Journal, 24 lipiec (1987).
15. Elle, marzec (1996): 45.
16. Christian Research Newsletter, zima/wiosna (1996): 6.
17. Zwięzłą i rzetelną ewaluację tzw. alternatywnych metod leczenia zawiera napisana z biblijnej perspektywy książka Alfreda Palli, Poradnik walki duchowej (Rybnik: Betezda, 1999), s. 64-98.
18. W 1984 roku angielski magazyn Guardian sfinansował badania prowadzone przez uniwersytet w Manchester, obejmując nimi ponad 2 miliony ludzi! Miały one ustalić związek między znakiem Zodiaku, a wykonywanym zawodem. Astrolodzy twierdzą bowiem, że czas urodzin rzutuje zarówno na charakter, jak obierany zawód, tak że np. najwięcej pielęgniarek wywodzi się spod znaku Ryb. Jak na ironię, okazało się, że liczba pielęgniarek była najniższa właśnie wśród osób spod tego znaku! Rezultat naukowych badań zawsze kompromituje astrologię, niemniej naiwnych wciąż nie brakuje.
19. Cyt. w: Leadership, zima (1995): 97.
20. Profetyczny współczynnik dokładności.
21. Time, 11 grudzień (1995): 48.
22. Richard Lee, Ed Hindson, Angels of Deceipt, Eugene, Oregon: Harvest House, 1993, s. 162.
23. Ibid., s. 166.
24. Rene Noorbergen, The Soul Hustlers, Grand Rapids, Michigan: Zondervan, 1976, passim.
25. Psychologiczny Miernik Stresu (ang. Psychological Stress Evaluator).
26. Henry C. Roberts, The Complete Prophecies of Nostrodamus, Oyster Bay, New York: Nostrodamus, 1982, s. 336.
27. Zob. Ted i Mary Flynn, The Thunder of Justice, Sterling: MaxKol Communications, 1993.
28. Paul Henri Spaak, cyt. w: William Goetz, Apocalypse Next, Camp Hill, Pennsylvania, Horizon House, 1991, s. 217.
29. Sunday Times, 23 październik (1988); cyt. w: Will Baron, Deceived by the New Age, Boise, Idaho: Pacific Press, 1990, s. 209-210.
30. Benjamin Creme, Messages from Maitreya; cyt. w: Texe Marrs, Mystery Mark of the New Age, Crossway Books: Westchester, Illinois, 1988, s. 223.
31. Elliot Miller, A Crash Course on the New Age Movement, Grand Rapids, Michigan: Baker, s. 134.
32. Informacja ta ukazała się w ogłoszeniu, które wydrukowały wszystkie większe anglojęzyczne magazyny świata w kwietniu 1992 roku.
33. Texe Marrs, Dark Secrets of the New Age, Crossway Books: Westchester, Illinois, 1987, s. 18.
34. Ibid., s. 38.
35. Malachi Martin, The Keys of This Blood, New York: Simon and Schuster, 1990, s. 15, 17.
36. Time, 30 grudzień (1991): 64.
37. Malachi Martin, The Keys of This Blood, New York: Simon and Schuster, 1990, s. 48.
38. Ibid., s. 639.
39. Zdaniem wielu badaczy papież Jan Paweł I zginął, dlatego że usunąć masonów z Kurii Rzymskiej. O śledztwie w tej sprawie pisze między innymi David Yallop, W imieniu Boga, Warszawa: Da Capo, 1993.
40. Albert Pike, Morals and Dogma of the Ancient and Accepted Scottish Rite of Freemasonry, Washington, D.C. House of the Temple, 1966, s. 213, 219.
41. Ibid., s. 321.
42. Ibid., s. 819.
43. Cyt. w: David Hunt, Global Peace, Eugene, Oregon: Harvest House, 1990, s. 159.
44. Ibid.
45. Archibald E. Roberts, The Most Secret Sciences, Fort Collins: Betsy Ross Press, 1984, s. 56.
46. Gary H. Kah, En Route to Global Occupation, Lafayette, Louisiana: Huntington House, 1992, s. 25.
47. Zob. John T. Robinson, Proofs of a Conspiracy, London: Creech, Cadell, Davis Publ., 1797.
48. Michael Howard, The Occult Conspiracy, Rochester, Vermont: Destiny Books, 1989, s. 86-87.
49. Trzynaście gwiazd nad głową orła układa się w heksagram, który jest jednym z głównych symboli okultystycznych, podobnie zresztą jak sama liczba trzynaście i ptak - Feniks, który w starożytności reprezentował Szatana. Symptomatyczne, że znaki te widnieją również na pieczęci prezydenta USA, mocarstwa, które w czasach końca zgodnie z Apokalipsą ma przemówić głosem Szatana (Ap.13:11).
50. Ibid. s. 86.
51. Cyt. w: Roy Allen Anderson, The Occult Explosion, Mountain View: California, Pacific Press, 1984, s. 90.
52. Ellen G. White, The Great Controversy, Battle Creek, Michigan: Review and Herald, 1888, s. 624-625; tłum. polskie: Wielki Bój, Warszawa: Znaki Czasu, 1983, s. 482-483.
53. Tal Brooke, When the World Will Be As One, Eugene, Oregon: Harvest House, 1989, s. 226.
54. Pieczęć Boga jest w Biblii tym samym, co znak Boży (Rz.4:11).
kontak z autorem serwisu Sylwestrem Szady |
autor artykułu: Jonatan Dünkel |
Adres serwisu:
http://www.eliasz.pl
Chrzescijanski Serwis Promocyjny
Ostatnie zmiany: 31.12.2000 r.
[początek]