Jako chrześcijanina - wegetarianina od ośmiu lat, osobiście poznającego Boga poprzez Pismo Święte, zastanawia mnie sens, cel ustanowienia przez Stwórcę, religijnych rytuałów ofiarniczych.
Na pierwszy rzut oka nie do pogodzenia jest mowa o miłości do stworzonych istot z nakazami składania rzeźnych ofiar, zgoda na pozbawianie życia niewinnych. Jednak czy można oceniać Boży charakter na podstawie wykadrowanych z kontekstu historii zbawienia, działań Boga?
Spróbujmy na przykład wykadrować z kontekstu planu leczniczego obraz dentysty czy też chirurga, "pastwiącego się nad dzieckiem". Myśląc o Bogu, jako o istocie okrutnej z powodu zezwolenia na zabijanie zwierząt ofiarnych, zechciejmy wcześniej spojrzeć na cały plan Boży prowadzenia ludzkości do raju utraconego. Tam, gdzie nie będzie śmierci, a planeta na powrót stanie się miejscem współegzystencji ludzi i zwierząt karmiących się jedynie pokarmem roślinnym: "Oto Ja stworzę nowe niebo i nową ziemię i nie będzie się wspominało rzeczy dawnych, i nie przyjdą one na myśl nikomu. A raczej będą się radować i weselić po wszystkie czasy z tego, co ja stworzę (...) wilk z jagnięciem będą się paść razem, a lew jak bydło będzie jadł sieczkę, nie będą źle postępować ani zgubnie działać." (Księga Izajasza 65,17.18.25).
Pismo Święte objawia, że gdy Bóg stwarzał Ziemię było to radością istniejących już rozumnych cywilizacji kosmicznych swobodnie komunikujących się ze sobą i osobowym Bogiem: "Gdzie byłeś, gdy zakładałem ziemię? (...) Gdy gwiazdy poranne chórem radośnie się odezwały i okrzyk wydali wszyscy synowie Boży?" (Księga Joba 38,4.7). Nie jesteśmy pępkiem wszechświata: "Oto narody są jak kropla w wiadrze i znaczą tyle, co pyłek na szalach wagi." (Księga Izajasza 40,15).
A jednak na naszej planecie dzieją się rzeczy unikalne w kosmosie. Człowiek uległ rebelii i ustanowił przez to ziemię poligonem doświadczalnym. Wykorzystał darowaną mu wolną wolę przeciwko Bogu, wypowiadając posłuszeństwo Jego Prawu. Bóg w swej miłości nie godzi się jednak na pozostawienie Ziemian w rozłące z sobą, innymi cywilizacjami i utratę szczęścia i nieśmiertelności.
Odczuwającym przykre zmiany w otoczeniu, klimacie i swoich emocjonalnych przeżyciach pierwszym ludziom daje nadzieję przyjścia Odkupiciela - Mesjasza.
Rebelia przeciw kosmicznemu porządkowi - posłuszeństwu Prawom Bożym przyniosła utratę świetlanej szaty, pojawienie się uczucia niepokoju w psychice: "Usłyszałem szelest Twój w ogrodzie i zląkłem się" (Księga Rodzaju - Genesis 3,10). Została zerwana psychiczna harmonia partnerska. Pojawiło się zjawisko egoizmu wymawiania wzajemnego, objawionego w zrzucaniu odpowiedzialności na inną osobę.
Następowały wskutek grzechu dalsze przykre zmiany, ograniczające szczęście i beztroskę. Czytamy w Biblii, że stan brzemienności będzie się cechował bólem. Nastąpiły utrudniające życie pierwszych ludzi zmiany, mutacje w roślinności. Ziemia zaczęła także rodzić chwasty: "Ciernie i osty rodzić ci będzie, w pocie oblicza twego będziesz jadł chleb, aż wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz." (Księga Rodzaju 3,18.19).
Ziemia przestała być rajem, beztroskim i szczęśliwym. Ból rodzenia, mozół aby utrzymać się przy życiu i w końcu śmierć miały być odtąd zjawiskami towarzyszącymi ludzkości. Rozpoczęła się degeneracja Ziemian.
Ludzie oswoili się z czasem z tymi zjawiskami i być może w większości uznali, że to tak ma być i nie widzieli winy w sobie i swym postępowaniu jako przyczynie tych tragicznych zjawisk. Ludzie zaczęli być źli i zaczęli smakować w mięsie zabijanych zwierząt. Upodobanie do mięsa pojawiło się jako skutek zepsucia morale człowieka. To nie jedzenie mięsa zepsuło ludzkość, lecz zepsucie ludzkości wzbudziło zamiłowanie do mięsożerstwa, zwierzobójstwa. Nawet bez ideologii religijnej ludzie zostali opanowani nienawiścią, żądzą zabijania, łamania Prawa Bożego. Postanowienie zbuntowania się uruchomiło łańcuch przekształceń charakterologicznych. Nawet bez ustanowienia systemu ofiarniczego ludzie mordowaliby siebie, swoje dzieci na ofiarę dla wymyślonych bogów, co potwierdzają historyczno - archeologiczne fakty i odkrycia. Składaliby także ofiary ze zwierząt i zajadaliby się mięsem. Takie zachowania stały się cechą natury ludzkiej.
Starotestamentowy system ofiarniczy Bóg ustanowił w określonym psychologicznie i dydaktycznie celu, pomimo, iż sam nie ma upodobania w krwi cielców i baranów. (Księga Izajasza 1,11).
Wiem o wielu ludziach, którzy po wizycie w rzeźni doznali psychicznego wstrząsu, dającego motywację do zmiany swych kulinarnych zachowań, a potem głębokich przekształceń w świadomości, prowadzących do życiowych przewartościowań i zmiany stylu życia.
Starotestamentowy rytuał ofiarniczy uczył, że grzech pociąga za sobą konieczność przelania krwi niewinnej istoty dla przywrócenia równowagi w kosmosie. W zabijanym przez grzesznika baranku, zawarty był obraz - symbol mającego przyjść Mesjasza - Odkupiciela, który przeleje za ludzkość swoją niewinną krew. Umrze w miejsce każdego grzesznika, aby jego ofiara mogła być zadośćuczynieniem, niezmiennego Prawa Bożego, obowiązującego cały rozumny kosmos, a złamanego przez mieszkańców naszej planety.
Według tego prawa, szczęście rozumnych istot jest tak cenne dla Boga, że jego przekroczenie zagrażające szczęściu, stanowczo karane jest śmiercią. Tylko taka zasada postępowania warunkuje pełnię szczęścia rozumnych cywilizacji choć z pewnością nie jest łatwe zrozumienie tej biblijnej prawdy przez nasze ludzkie umysły. Miłość Boża objawiła się w tym, że Bóg - twórca praw dokonał inkarnacji w postać ludzką, by w zastępstwie grzesznika, przelać swą niewinną krew jako obiecany Mesjasz - Jezus Chrystus, Baranek Boży, który gładzi grzechy świata. "Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny." (Ewangelia Jana 3,16) Bój toczy się o wielką stawkę; życie wieczne dla ludzi!
W czasach Starego Testamentu, grzesznik, zabijając niewinnego baranka miał szansę głęboko przeżyć skutki swego postępowania i zapragnąć szczerze odwrócić się od grzesznych zachowań, by nie mieć już udziału w śmierci niewinnej istoty.
Warto więc mieć na uwadze ten aspekt systemu ofiarniczego, nim spojrzy się na Boga, jako na okrutnika żądnego krwi.
System ofiarniczy był jedyną szansą dla szczerych serc zniewolonych przez grzeszne skłonności ludzi, szansą na zrozumienie ohydy grzechu i przeżycia wstrząsu psychicznego dla zmiany postępowania i świadomości.
Choć dla większości współcześnie żyjących, pamięć niewinnie przelanej krwi, to tylko tradycja religijna, usprawiedliwiająca święta przy suto zastawionym stole i telewizorze, to dla wielu szczerych chrześcijan jest szansą na przeformowanie świadomości i przeżycie tęsknoty za wypełnieniem obietnicy powrotu Jezusa, zmartwychwzbudzenia sprawiedliwych i zakończenia panowania zła na naszej Ziemi.
"...I ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłokach nieba z wielką mocą i chwałą." (Ewangelia Mateusza 24,30)
Autor udostępnił tekst: 04-04-2001 r.
kontak z autorem serwisu Sylwestrem Szady |
kontakt z autorem dokumentu |
Adres serwisu:
http://www.eliasz.pl
Chrzescijanski Serwis Promocyjny
Ostatnie zmiany: 04.04.2001 r.