poprzedni nastepny pomoc
linki autorzy opracowań książki kontakt lista tematyczna lista chronologiczna strona główna  

Warszawa 20.05.1999r

Redaktorzy Naczelni
środków masowego przekazu

TRAGEDIA BAŁKAŃSKA

- informacja prasowa nr 3 -
tłumaczenie biuletynu Adventist News Review z 19.05.1999 r.

ST. ALBANS, ENGLAND - [ANR] "Nie ma wody, elektryczności, gazu, pracy, przychodów oraz coraz mniej żywności na sprzedaż" sprawozdaje Miodrag Zivanovic, rzecznik Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego w Jugosławii.

"Wyznawcy Kościoła Adwentystów, tak jak inni, stawiają czoło grożącemu poważnemu głodowi. Ludzie jedzą to, co w normalnych warunkach nie nadaje się do konsumpcji. Cały system podtrzymujący codzienne życie ulega rozkładowi" - dodaje Zivanovic.

Reagując na tę sytuację, Oddział ADRA w Szwecji w wyniku swoich działań uzyskał darowiznę od Szwedzkiego Dziennika (SvJ) na kwotę 47.350 USD na prowadzenie kuchni polowych w Belgradzie, Niszu i Nowym Sadzie w Jugosławii.

"Bóg wydobywa wieczne dobro z tej strasznej tragedii", sprawozdaje Radivoj Vladisavljevic, przewodniczący diecezji Północno-Jugosławiańskiej Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego. "Wielu wsłuchuje się w zwiastowanie ewangelii po raz pierwszy. Lokalne kościoły organizują codziennie o 17.00 spotkania zatytułowane "Modlitwa o pokój". Codziennie, w zależności od obecnych, przygotowywane są nabożeństwa w różnych formach. O 19,00 wszyscy musza wrócić do domów lub schronów przeciwlotniczych, aby tam przetrwać kolejną noc bombardowań i niepewności" konkluduje Vladisavljevic. Mimo ryzyka, transporty ziemniaków, kapusty, ubrań, obuwia, koców, śpiworów i materacy - tak niezbędnie potrzebnych - o wartości 200.000 USD zostały szczęśliwie dostarczone do Podgoricy w Czarnogórze i Skopje w Macedonii.

Przedstawiciele ADRA/Macedonia, George i Marija Trajkowski, razem z Danielem Schuttler z ADRA/Niemcy, odwiedzili w piątek, 14 maja br. szereg rodzin Kosowian, przebywających w namiotach w obozie dla uchodźców w Cegrave w Zachodniej Macedonii. "Musimy kąpać nasze dzieci w zimnej wodzie lub w wodzie, którą próbujemy ogrzać wystawiając ją na światło słoneczne" - powiedział mężczyzna, który dzieli swój namiot ze swoją rodziną oraz rodziną swojego brata. Razem 10 osób. "Nie chcę mówić zbyt wiele" powiedział dalej - sami możecie zobaczyć. Dzisiaj jest bardzo gorąco, ponad 39 stopni Celsjusza. Wewnątrz namiotu jest nawet jeszcze bardziej gorąco . Bardzo trudno przeżyć z małymi dziećmi".

Zakupiono kolejnych 12 ciężarówek o ładowności 5 ton, które pojadą z darami z Danii do Albanii i pozostaną tam do wykorzystywania w akcji niesienia pomocy. Fundusze na ten cel zostały pozyskane dzięki drugiej subwencji z Duńskiej Agencji Rozwoju Międzynarodowego DANIDA, która pokryje również koszt produkcji 25500 koców.

Stephano Tsukamoto, dyrektor oddziału ADRA w Japonii oraz Dr Darrell L Vaughan, dyrektor Centrum Medycznego w Okinawie zakończyli czterodniowe konsultacje w Albanii, dotyczące możliwości zaangażowania oddziału ADRA w Japonii w działalność humanitarną i zdrowotną w tym najuboższym europejskim kraju.

David Swain, lekarz - wyznawca Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego z Watford w Anglii, wrócił z powrotem z Kukesz w Albanii, gdzie kierował 7,5 tonowym ambulansem medycznym. W jego sprawozdaniu, które zostało zamieszczone w lokalnej gazecie "Watford Observer", Swain opowiadał o licznych niebezpieczeństwach i trudnościach, jakie konwój napotkał na swojej drodze. Prowadzenie samochodu po śliskich drogach było niebezpieczne, ale najgorsze było zagrożenie ze strony uzbrojonych band. "Kiedy rozmawia się twarzą w twarz z człowiekiem, którego żona i czworo dzieci zostali zastrzeleni, to można zauważyć dramat w jego oczach" - mówi Swain. "To jest o wiele gorsze niż widać to na ekranie telewizora". W czasie przygotowania tego sprawozdania mieliśmy rozmowę telefoniczną z Tiraną w Albanii, gdzie przy telefonie była ewangelistka, Dijana Daka z Djakovicy w Kosowie. Jak już wcześniej sprawozdawano Dijana pojawiła się w sprawozdaniu telewizyjnym brytyjskiej stacji ITN dwa tygodnie temu. Zdołała ona opuścić obóz uchodźców i przybyć do Tirany wraz dwoma współwyznawcami, gdzie znalazła schronienie w siedzibie Kościoła. "Jestem wdzięczna Panu za szczególną ochronę, jaką zapewnił On w czasie minionych sześciu tygodni tej "strasznej próby" powiedziała Dijana Daka. "Straciłam wszystko, oprócz mojej wiary w Boga. Jestem szczęśliwa, że żyję!" [ANR 099]

Jeżeli chcesz pomóc ofiarom TRAGEDII BAŁKAŃSKIEJ, to wpłać swój dar na rachunek bankowy:

Chrześcijańska Służba Charytatywna
ul. Foksal 8,
00-366 Warszawa
PKO BP XIV O/ Warszawa
nr: 102001143-78126-270-1
dopisek: Kosowo

Skarbnik
Maksymilian A. Szklorz
tel.: (022)827-76-11
fax.: (022)827-86-19
e-mail: max@samson.pl

Informacja prasowa Nr 1
Informacja prasowa Nr 2

[początek]