nastepny
linki autorzy tekstow książki kontakt lista tematyczna lista chronologiczna strona główna  

Czas decyzji

Spis treści

Żyjemy w czasach, w których cały świat obserwuje potęgowanie się różnych kataklizmów jak: susze, powodzie, olbrzymie pożary, niszczące huragany, trzęsienia ziemi, czy też inne straszne w skutkach zjawiska. Tysiące ludzi traci życie na skutek tych nieszczęść. Miliony ludzi głoduje, a wiele państw bankrutuje i nie stać ich na spłacenie długów. Do tego dochodzą jeszcze wojny, powstania narodowe, przeludnienie, zniszczenia ekologiczne, oraz zagrożenie płynące z możliwości wybuchu ogólnoświatowego konfliktu, pomnażając u ludzi zagubienie i strach o przyszłość.

Bóg w swej miłości zawsze ostrzegał ludzkość przed skutkami, jakie nastąpią w wyniku nieprzestrzegania Jego Prawa. Oznajmił On Noemu o wielkim potopie, Abrahamowi i Lotowi o zniszczeniu Sodomy i Gomory, a Mojżeszowi o plagach egipskich. Proroctwa dotyczące tych wydarzeń, jak i innych, zostały zapisane dla potomnych, aby potwierdzały wiarygodność Pisma Świętego. Większość z nich już się wypełniła, a pozostałe wypełnią się w najbliższej przyszłości.

Pismo Święte wskazuje, że żyjemy w końcowej fazie historii naszej planety. Bóg również i dla nas przygotował ważne ostrzeżenie. Ostrzeżenie to dotyczy naszego przygotowania się na najważniejsze wydarzenie w dziejach ludzkości - powtórne przyjście Jezusa Chrystusa. Informacje dotyczące tego wydarzenia Bóg przekazał nam przez Apostoła Jana w Księdze Apokalipsy, ostatniej księdze Pisma Świętego.

Gdy Apostoł Jan chodził wraz z Jezusem po miastach i wioskach Judei, Galilei, Samarii, Dekapolis, był świadkiem pewnych nadzwyczajnych zjawisk. Widział jak chleby i ryby pomnażały się w rękach Jezusa. Innym razem zobaczył, jak kaleki człowiek został uleczony i skakał z radości. Umarli powstawali z martwych. Na polecenie Mistrza z Nazaretu wzburzone fale jeziora zostały uspokojone. Pod koniec życia Apostoł zobaczył w proroczej wizji coś, co wprawiło go w ogromne zdumienie i zachwyt. Czegoś podobnego nigdy przedtem nie widział. Zobaczył trzech aniołów lecących przez środek nieba. Nie tylko ich widział, ale słyszał ostrzeżenie, jakie każdy z nich miał do przekazania światu. Apostoł Jan opisał to w 14 rozdziale Apokalipsy. Bezpośrednio po tym jak usłyszał i zobaczył tych boskich posłańców, pokazany mu został obraz powtórnego przyjścia Jezusa Chrystusa. Jest to potwierdzeniem, że ich poselstwo poprzedza to wspaniałe wydarzenie. To rzeczywiście ostatnie Boże orędzie do świata. Nie ma najmniejszej wątpliwości, że misja i ostrzeżenia tych trzech aniołów dotyczą czasu, w którym żyjemy. Stąd jest ono niezwykle ważne dla nas. Jest to ostatnie Boże wezwanie, poselstwo zachęty i ostatnie zaproszenie, abyśmy zajęli miejsce po Jego stronie.

 

 PIERWSZE OSTRZEŻENIE

"Potem ujrzałem innego anioła lecącego przez środek nieba, mającego odwieczną Dobrą Nowinę do obwieszczenia wśród tych, którzy siedzą na ziemi, wśród każdego narodu, szczepu, języka i ludu. Wołał on głosem donośnym: Ulęknijcie się Boga i dajcie Mu chwałę, bo godzina sądu Jego nadeszła. Oddajcie pokłon Temu, co niebo uczynił i ziemię, i morze, i źródła wód!"

Apokalipsa św. Jana 14,6-7

Już w młodym wieku zastanawiamy się nad naszym miejscem na świecie. Na temat samego powstania wszechświata i naszej planety znane są różne sprzeczne ze sobą hipotezy. Podobnie ma się sprawa z pochodzeniem i przeznaczeniem człowieka. Te poszukiwania towarzyszą nam od zarania dziejów.

Pismo Święte nie pozostawia wątpliwości jeśli chodzi o powstanie ziemi i pochodzenie człowieka. Już na jego pierwszych stronach dowiadujemy się, że Bóg jest Stwórcą ziemi i wszystkich istot żyjących na niej. "Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię." (Księga Rodzaju 1,1). Czy Bóg Ojciec sam stworzył świat?

Apostoł Jan w swojej Ewangelii 1,1-3 sprawozdaje: "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało.". O tym, że Słowo to Chrystus mówi nam kolejny tekst z Ewangelii wg św. Jana 1,14: "Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy." Tak więc Jezus Chrystus - Słowo przedstawiony jest jako Bóg. W Piśmie Świętym znajdujemy również teksty, w których Bóg Ojciec osobiście przemawia do Syna jako do Boga i Stwórcy: "Do Syna zaś: Tron Twój, Boże na wieki wieków, berło sprawiedliwości berłem królestwa Twego. (...) Oraz: Tyś, Panie, na początku osadził ziemię, dziełem też rąk Twoich są niebiosa." (List do Hebrajczyków 1,8.10). O Chrystusie jako Stworzycielu możemy również przeczytać w liście do Kolosan 1,15-17: "On jest obrazem Boga niewidzialnego - Pierworodnym wobec każdego stworzenia, bo w Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne, czy Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze. Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone. On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie." W całym wszechświecie nie ma ani jednej rzeczy, której by Chrystus nie stworzył! On stoi na czele wszystkiego, On jest Stwórcą i przez Niego wszystkie rzeczy są utrzymywane aż po dzień dzisiejszy. Ta myśl jest zapisana w liście do Hebrajczyków 1,3: "Ten /Syn/, który jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty, podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi...". Przez Jego słowo zostały stworzone niebo i ziemia, to samo słowo utrzymuje je na swoich miejscach zachowując przed zniszczeniem.

Zatem możemy mieć bezwzględną pewność, że słowa "Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię." (Księga Rodzaju 1,1) odnoszą się również do Chrystusa jako Boga Stworzyciela.

Wszystko co Bóg stworzył było wspaniałe i piękne. "A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre... (...) A wreszcie rzekł Bóg: 'Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad całą ziemią i nad wszelkim zwierzątkiem naziemnym!'. Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę." (Księga Rodzaju 1,31; 1,26-27). Realizując dzieło stworzenia Bóg uczynił człowieka "na swój obraz". Jego natura pozostawała w harmonii z wolą Bożą, umysł był zdolny pojąć rzeczy Boskie. Jego uczucia były czyste, a jego pragnienia i namiętności - kontrolowane przez rozum. Był istotą świętą. Czuł się szczęśliwy będąc obrazem Stwórcy, pozostając w całkowitym posłuszeństwie Jego woli. Człowiek w bezgrzesznym stanie żył w ścisłej i radosnej łączności z Bogiem mając możliwość bezpośredniego kontaktu z Nim.

Bóg dał ludziom wolną wolę zdolną do oceny Jego miłości i wyboru drogi życia, nie byli więc pozbawieni możliwości zbłądzenia. Adam i Ewa wybrali własną drogę jedząc owoc z drzewa, o którym Bóg powiedział: "...Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli" (Księga Rodzaju 3,3). Ludzie łamiąc Boże przykazanie popełnili pierwszy grzech. "Każdy, kto grzeszy, dopuszcza się bezprawia, ponieważ grzech jest bezprawiem." (I List św. Jana Apostoła 3,4). Człowiek, gdy zgrzeszył nie znajdował już upodobania w świętości, lecz szukał schronienia przed obliczem Bożym. Nieposłuszeństwo skierowało szlachetne władze umysłu i serca na inne tory, miejsce miłości zajęło samolubstwo. Przestępstwo tak osłabiło naturę człowieka, iż nie był zdolny przeciwstawić się mocy zła własnymi siłami. Stał się więźniem szatana. Grzech oddzielił ludzi od Boga - Źródła Życia. "Lecz wasze winy wykopały przepaść między wami a waszym Bogiem; wasze grzechy zasłoniły Mu oblicze przed wami tak, iż was nie słucha." (Księga Izajasza 59,2).

Gdy ziemia została stworzona była piękna i nie nosiła żadnego śladu skażenia. Człowiek miał panować nad nią i wszelkim Bożym stworzeniem. "Czym jest człowiek, że o nim pamiętasz, i czym - syn człowieczy, że się nim zajmujesz? (...) Obdarzyłeś go władzą nad dziełami rąk Twoich; złożyłeś wszystko pod jego stopy" (Księga Psalmów 8,5.7). Wraz z grzechem człowieka również ją dotknęło przekleństwo. "Ziemia została splugawiona przez swoich mieszkańców, bo pogwałcili prawa, przestąpili przykazania, złamali wieczyste przymierze. Dlatego ziemię pochłania przekleństwo..." (Księga Izajasza 24,5-6). "...przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu..." (Księga Rodzaju 3,17). Wszystkie żywe stworzenia zaczęły podlegać prawu śmierci. Obumieranie kruchych, delikatnych kwiatów, drzewa pozbawione liści przypominają nam ciągle, że śmierć jest udziałem każdego żywego tworu. "Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym." (List do Rzymian 6,23).

Aczkolwiek grzech stworzył barierę między Bogiem a człowiekiem i spowodował utratę raju, to jednak Bóg nie pozostawił ludzi w stanie rozpaczy. Świat pomimo upadku nie jest miejscem całkowitego smutku i niedoli. Nawet w skażonej przyrodzie znajdujemy poselstwo nadziei i pociechy, gdyż na ostach rosną kwiaty, a ciernie pokrywają się różami. "Bóg jest miłością" - taki napis widnieje na każdym rozwijającym się pączku i każdym źdźble trawy. Urocze ptaki wznoszą w niebo radosne pieśni, barwne kwiaty napełniają powietrze wonią, a wysokie drzewa okrywają się listowiem żywej zieleni. Wszystko to świadczy o czułej ojcowskiej trosce naszego Boga.

Również Słowo Boże objawia charakter naszego Ojca, Jego wolę i wiedzę potrzebną nam do zbawienia. "Wszelkie Pismo od Boga natchnione /jest/ i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości" (II List do Tymoteusza 3,16).

Bóg pragnie połączyć nasze serca ze Sobą niezliczonymi dowodami swej miłości, okazanymi na niebie i ziemi w dziełach przyrody. Wszystko to nie potrafi jednak w pełni ukazać Jego miłości. Nieprzyjaciel wszelkiego dobra tak zaciemnił umysły ludzi, iż mimo wyraźnych oznak dobroci Bożej człowiek, pracujący jak juczne zwierzę, pozbawiony nadziei i radości, spogląda na Boga z trwogą. Szatan zwiódłszy ludzi, przedstawia im Boga jako uosobienie surowej sprawiedliwości, srogiego sędziego. Należało złamać zwodnicze moce szatana, aby świat z powrotem przyprowadzić do Boga. Nie można było dokonać tego siłą. Użycie siły jest bowiem sprzeczne z zasadami Boskich rządów. "Nie, Bóg nie działa zdradliwie ni Wszechmocny praw niczyich nie łamie." (Księga Joba 34,12). Bóg oczekuje tylko służby miłości, a miłości nie można nakazać, nie można jej też wymusić siłą lub autorytetem. Tylko miłość może wzbudzić miłość, "My miłujemy [Boga], ponieważ Bóg sam pierwszy nas umiłował." (I List św. Jana Apostoła 4,19). Znać Boga - oznacza kochać Go. Tylko jedna istota we wszechświecie mogła objawić miłość Boga. Ten tylko mógł zapoznać człowieka z nią, kto sam znał całą jej wzniosłość i głębię. Właśnie w tym celu Jezus przyszedł na świat. Syn Boży zstąpił z nieba, aby objawić nam Ojca. "Boga nikt nigdy nie widział, Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, /o Nim/ pouczył." (Ewangelia wg św. Jana 1,18). "Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić." (Ewangelia wg św. Mateusza 11,27). Gdy jeden z uczniów prosił Jezusa: "...Panie, pokaż nam Ojca...", odpowiedział mu Pan Jezus: "...Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: Pokaż nam Ojca? (...) Ja i Ojciec jedno jesteśmy." (Ewangelia wg św. Jana 14,8-9; 10,30).

Jezus przyjął naturę ludzką, ażeby lepiej poznać i zrozumieć potrzeby człowieka. "Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas..." (Ewangelia wg św. Jana 1,14). Żadne inne słowa nie mogą pokazać wyraźniej, że Chrystus był Bogiem i człowiekiem. Bóg przyjął na siebie ludzką naturę i żył wśród nas jako człowiek. Upokorzenie, jakie Chrystus dobrowolnie przyjął na siebie, zostało najlepiej wyrażone przez Apostoła Pawła w liście do Filipian 2,6-8: "On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej."

Chrystus, chociaż był Bogiem i Władcą wszechświata, tym Jedynym, któremu całe niebo z radością oddawało cześć, nie cieszył się swoją wspaniałością tak długo, dopóki człowiek pozbawiony był nadziei, bezsilny i zgubiony. Dlatego dobrowolnie się poniżył, odłożył wszystkie swoje bogactwa i swoją chwałę; przyjął na siebie naturę człowieka, aby móc zbawić ludzkość. Apostoł Paweł mówi o tym w liście do Hebrajczyków 2,16-18: "Zaiste bowiem nie aniołów przygarnia, ale przygarnia potomstwo Abrahamowe. Dlatego musiał się upodobnić pod każdym względem do braci, aby stał się miłosiernym i wiernym arcykapłanem wobec Boga dla przebłagania za grzechy ludu. W czym bowiem sam cierpiał będąc doświadczany, w tym może przyjść z pomocą tym, którzy są poddani próbom." Jezus we wszystkim musiał się upodobnić do ludzi - musiał też doświadczyć wszystkich ich słabości i pokus.

Opisując Swoją ziemską misję, Jezus powiedział: "Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana." (Ewangelia wg św. Łukasza 4,18-19). To było Jego zadaniem. Chodził czyniąc dobro, uzdrawiał wszystkich chorych i dręczonych przez szatana. Jego czyny świadczyły o Jego boskiej misji. W każdym z nich objawiła się miłość i łaska. Jego serce biło troską i współczuciem dla ludzi. W każdym człowieku widział zagubioną duszę, której zbawienie było Jego posłannictwem. Najbiedniejsi i najskromniejsi nie bali się do Niego zwrócić. Potrafił zaskarbić sobie przyjaźń nawet małych dzieci. Z radością wspinały się na kolana Jezusa i siadały u Jego stóp, wpatrując się z miłością w Jego oblicze. W obcowaniu z ludźmi zawsze wykazywał największy takt. Był uważny, troskliwy, pełen miłości. Nigdy nie był szorstki, nie wypowiadał ostrych, zbędnych słów, nie zadał niepotrzebnego bólu wrażliwym sercom. Jezus nie ganił słabości ludzkich, mówił prawdę, ale zawsze w miłości. Gdy karcił obłudę, niewiarę i grzech, czynił to ze łzami w oczach i ze wzruszeniem w głosie. "Pan Bóg Mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał przyjść z pomocą strudzonemu, przez słowo krzepiące..." (Księga Izajasza 50,4). Jego życie było pełne samozaparcia i głębokiej troski o innych. Droga mu była każda dusza ludzka. Jezus, miłosierny i pełen litości Zbawiciel, był Bogiem objawionym w ciele, bo "Słowo stało się ciałem..." (Ewangelia wg św. Jana 1,14).

Aby nas odkupić, Chrystus żył, cierpiał i umarł jako człowiek. Bóg zezwolił, aby Jego umiłowany Syn zstąpił z nieba na skażony i zatruty grzechem świat, pogrążony w cieniu śmierci i grozy. Pozwolił, aby Syn opuścił ukochanego Ojca i poszedł na hańbę, zniewagę, poniżenie, nienawiść i śmierć. "Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie." (Księga Izajasza 53,5). Spójrzmy na Niego, gdy był osamotniony w ogrodzie Getsemane i na krzyżu! Niewinny Syn Boży wziął na siebie ciężar grzechu. On, który był jedno z Ojcem, odczuł w duszy straszną rozłąkę, jaką powoduje grzech między Bogiem a człowiekiem. Ta rozpacz wydarła z Jego ust bolesny okrzyk: "...Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?" (Ewangelia wg św. Mateusza 27,46). To ciężar grzechu, poczucie jego potworności i oderwanie od Ojca złamały serce Syna Bożego. Bóg Ojciec cierpiał agonię wraz ze swoim Synem. Udręka w Getsemane, śmierć na Golgocie były ceną naszego zbawienia.

Charakter Ojca jest właśnie taki jaki objawił się w życiu Syna. Bóg się nie zmienia. "Ponieważ Ja, Pan, nie odmieniam się..." (Księga Malachiasza 3,6). "Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam także na wieki." (List do Hebrajczyków 13,8). Jego miłość jest wieczna. "Pan się mu ukaże z daleka: Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też zachowałem dla ciebie łaskawość." (Księga Jeremiasza 31,3). Taka miłość nie ma sobie równej. Niezrównana miłość Boża do świata, który Go nie miłował! Im więcej rozmyślamy o charakterze Boga w świetle ofiary Chrystusa, tym jaśniej spostrzegamy miłosierdzie, litość i przebaczenie złączone z prawem, i sprawiedliwością. Wyraźniej i dokładniej widzimy również niezliczone dowody wiecznej miłości Bożej, przewyższającej nawet troskliwą miłość matki do jej krnąbrnego dziecka. Jezus Chrystus jest największym darem Bożej miłości dla nas. Jezus - Bóg, Stworzyciel i Zbawiciel, nasz Brat i Przyjaciel.

 

 CHRYSTUS PRAWODAWCA

"Albowiem Pan jest naszym sędzią, Pan naszym prawodawcą, Pan naszym królem! On nas zbawi!"

Księga Izajasza 33,22

Czytamy w Księdze Wyjścia 20,1-3: "Wtedy mówił Bóg wszystkie te słowa: Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie!". Kto wypowiedział te słowa? Ten sam, który wyprowadził Izraela z Egiptu. A kto był Przywódcą wyprowadzającym ich z niewoli? Apostoł Paweł mówiąc o tym wydarzeniu stwierdza, że wszyscy, którzy opuścili Egipt "...pili ten sam duchowy napój. Pili zaś z towarzyszącej im duchowej skały, a ta skała - to był Chrystus." (I List do Koryntian 10,4). Tak więc Chrystus był Przywódcą, który wyprowadził Izraela z Egiptu i On ogłosił Prawo na Synaju. Jest to Jego kolejny dar dla nas. Prawo Boże objawia wolę i charakter Prawodawcy. Bóg jest miłością i Jego Prawo jest miłością. "Bo całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego." (List do Galatów 5,14). Charakterem Boga jest sprawiedliwość i prawda, taka też jest istota Jego Prawa. "Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Prawo Twoje jest prawdą. (...) Niechaj mój język opiewa Twą mowę, bo wszystkie Twoje przykazania są sprawiedliwe." (Księga Psalmów 119,142.172). Bóg jest wieczny, tak więc i Prawo Boże musi być wieczne jak Jego Twórca. Jezus powiedział: "Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni." (Ewangelia wg św. Mateusza 5,17-18).

 

 DEKALOG - PRAWO BOŻE

  Dekalog biblijny  Księga Wyjścia 20,2-17 w/g Biblii Jakuba Wujka
Ja jestem Pan, twój Bóg, którym cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli.

I
Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! 

II
Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego co jest na ziemi nisko ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. Okazuję zaś łaskę do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań. 

III
Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyż Pan nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy. 

IV
Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani córka twoja, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram. W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko co w nich jest, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty. 

V
Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi którą Pan, Bóg twój, da tobie. 

VI
Nie będziesz zabijał. 

VII
Nie będziesz cudzołożył. 

VIII
Nie będziesz kradł. 

IX
Nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstw jako świadek. 

X
Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego. Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego.

Gdy człowiek został stworzony, Bóg wpisał Swoje Prawo (charakter) w jego serce. Przez to człowiek był istotą świętą i posiadał sprawiedliwość Bożą. Prawo Boże jest wyrazem najwyższej wolności dlatego psalmista Dawid mógł powiedzieć: "Jest moją radością, mój Boże, czynić Twoją wolę, a Prawo Twoje mieszka w moim wnętrzu." (Księga Psalmów 40,9). Bożym pragnieniem jest by z powrotem połączyć nas ze Sobą, a Swoje Prawo wpisać w nasze serca. "Takie jest przymierze, które zawrę z domem Izraela w owych dniach, mówi Pan. Dam prawo moje w ich myśli, a na sercach ich wypiszę je, i będę im Bogiem, a oni będą Mi ludem." (List do Hebrajczyków 8,10).

Bóg chce nas nauczyć jak z Nim współpracować w dziele zbawienia. Możemy się tego nauczyć patrząc na świątynię Bożą opisaną w Starym Testamencie Pisma Świętego. Służba ofiarna (świątynna) jest lekcją Ewangelii. Wskazuje ona drogę do wspólnoty i łączności z Bogiem. Śmiało można powiedzieć, że ten, kto rozumie system ofiarny Starego Testamentu, może o wiele lepiej zrozumieć i ocenić Nowy Testament. System ofiarny Starego Testamentu, jest symbolem, który znalazł wypełnienie w życiu, służbie i ofierze Jezusa Chrystusa.

 

 Świątynia Starotestamentowa

Świątynia była piękną budowlą, podzieloną na dwa zasadnicze pomieszczenia - miejsce święte i najświętsze. Miała być wybudowana na wzór Świątyni w niebie pokazanej Mojżeszowi. "...Gdy bowiem Mojżesz miał zbudować przybytek, to w ten sposób został pouczony przez Boga: Patrz zaś - mówi - abyś uczynił wszystko według wzoru, jaki ci został ukazany na górze." (List do Hebrajczyków 8,5).

Poniżej znajduje się opis starotestamentowej Świątyni i jej szkic. (Księga Wyjścia rozdziały 25 - 40).

Świątynia posiadała: DZIEDZINIEC (Księga Wyjścia 27,9-13); MIEJSCE ŚWIĘTE i MIEJSCE NAJŚWIĘTSZE (Księga Wyjścia 26,33).

  1. Na DZIEDZIŃCU, gdzie składano ofiary, był:
  2. Wewnątrz MIEJSCA ŚWIĘTEGO były trzy główne sprzęty świątynne:
    • STÓŁ Z CHLEBAMI (Księga Wyjścia 25,23-30), w duchowym znaczeniu wskazywał na Jezusa Chrystusa jako chleb żywota. "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, ma życie wieczne. Jam jest chleb życia" (Ewangelia wg św. Jana 6,47-48).
    • SIEDMIORAMIENNY ŚWIECZNIK (Księga Wyjścia 25,31-40). Światło symbolizuje Słowo Boże i Jezusa Chrystusa "Twoje słowo jest lampą dla moich stóp i światłem na mojej ścieżce" (Księga Psalmów 119,105) "A oto znów przemówił do nich Jezus tymi słowami: Ja jestem światłością świata..." (Ewangelia wg św. Jana 8,12).
    • OŁTARZ KADZENIA (Księga Wyjścia 30,1-9). Kadzidło symbolizuje modlitwy ludu Bożego. "Niech moja modlitwa będzie stale przed Tobą jak kadzidło..." (Księga Psalmów 141,2).
  3. W MIEJSCU NAJŚWIĘTSZYM był tylko jeden sprzęt świątynny:

sw

Do Świątyni było jedno wejście, wskazujące, że do zbawienia prowadzi tylko jedna droga. Jezus powiedział o sobie: "...Ja jestem drogą, i prawdą, i życiem... (...) ...Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Ja jestem bramą owiec" (Ewangelia wg św. Jana 14,6; 10,7). "I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni." (Dzieje Apostolskie 4,12).

Gdy w czasach Starego Testamentu człowiek zgrzeszył, przynosił ze sobą baranka do bram dziedzińca świątyni. Tutaj, kładąc swoją rękę na głowie zwierzęcia (symbol na Jezusa - prawdziwego Baranka), wyznawał swoje winy i własnoręcznie zabijał niewinną ofiarę. Obrazowało to przekazanie swojego grzechu na Baranka Bożego, który miał ponieść śmierć, aby zbawić człowieka. Służba świątynna nie kończyła się na zabiciu zwierzęcia, gdyż później następowała służba kapłańska. Kapłan (również symbolizujący Jezusa) brał nieco z krwi właśnie zabitej ofiary i pomazywał nią rogi ołtarza kadzenia. Obrazowało to przeniesienie grzechu na samą świątynię. Można o tym przeczytać w Księdze Kapłańskiej 4,27-35.

Dzień po dniu, przez cały rok ludzkie grzechy przechodziły symbolicznie na świątynię. Tutaj były gromadzone aż do dziesiątego dnia siódmego miesiąca. W tym dniu - dniu pojednania - miała miejsce wzniosła uroczystość. Następowało wtedy oczyszczenie świątyni z grzechów nagromadzonych w danym roku. Był to dzień sądu, w którym następował przegląd życia przed Bogiem i dokonywało się ostateczne rozliczenie win. Bóg powiedział: "...Dziesiątego dnia siódmego miesiąca będziecie pościć. Nie będziecie wykonywać żadnej pracy... Bo tego dnia będzie za was dokonywane przebłaganie, aby oczyścić was od wszystkich grzechów. Przed Panem będziecie oczyszczeni. (...) Dokonywać obrzędu przebłagania będzie kapłan... Włoży na siebie lniane szaty, szaty święte, i dokona obrzędu przebłagania nad Miejscem Najświętszym, dokona też przebłagania nad Namiotem Spotkania, ołtarzem, a także za kapłanów i za cały lud zgromadzenia." (Księga Kapłańska 16,29-30.32-33). Człowiek, który nie dokonał analizy swojego życia i nie wyznał grzechów przed Bogiem, w tym uroczystym dniu był osądzony jako niepokutujący grzesznik. Grzech nie został mu wybaczony. Dzień pojednania w starotestamentowej świątyni związany z jej oczyszczeniem symbolizował Sąd nad całym światem.

 

 SĄD BOŻY

Pierwszy anioł apeluje: "...Ulęknijcie się Boga i dajcie Mu chwałę, bo godzina sądu Jego nadeszła..." (Apokalipsa św. Jana 14,7).

Potocznie uważa się, że Boży dzień Sądu to chwila, w której każdy z nas będzie musiał stanąć przed tronem Bożym, aby odpowiedzieć za to jakie życie prowadziliśmy. W gruncie rzeczy Pismo Święte uczy nas wyraźnie, że Sąd Boży dzieli się na trzy fazy. Pierwsza faza Sądu ma miejsce w tej chwili w niebie, a kolejne dwie nastąpią po powtórnym przyjściu Chrystusa. Dla naszego zbawienia decydujące znaczenie ma pierwsza faza Sądu. Bóg obrał dokładny czas na ten proces, "...wyznaczył dzień, w którym sprawiedliwie będzie sądzić świat..." (Dzieje Apostolskie 17,31). Zrobił to już dawno. Pismo Święte mówi szczegółowo o tym czasie w proroctwach Księgi Daniela (rozdział 8 i 9). "I rzekł mu: 'Aż do wieczora i do poranku dni dwa tysiące trzysta, a będzie oczyszczona świątynia'." (Księga Daniela 8,14 BJW). Gdy Bóg powiedział Danielowi, że po 2300 dniach proroczych oczyszczona zostanie świątynia, określił dokładnie czas Sądu. Bóg w Swoim Słowie dał nam wskazówki, jak odczytywać wypowiedzi Pisma Świętego. "To najpierw rozumiejąc, że żadnego z proroctw Pisma nie wykłada się własnym tłumaczeniem. Gdyż proroctwo nie przez wolę ludzką zostało kiedyś przyniesione, ale ludzie święci boży mówili natchnieni Duchem Świętym." (II List św. Piotra Apostoła 1,20-21 BJW). Pismo Święte tłumaczy się samo, jeden tekst biblijny uzupełnia i wyjaśnia inny. Co oznacza wobec tego jeden dzień proroczy?

Bóg przy określaniu różnych okresów proroczych posługiwał się zasadą "dzień za rok". Według tej zasady np. wyznaczył Izraelowi czas wędrówki po pustyni Synaj, biorąc za podstawę dni szpiegowania ziemi kananejskiej: "Poznaliście kraj w przeciągu czterdziestu dni; każdy dzień teraz zamieni się w rok i przez czterdzieści lat pokutować będziecie za winy i poznacie, co to znaczy, gdy Ja się oddalę" (Księga Liczb 14,34). W postanowieniu tym występuje zasada "dzień za rok". Podobnie było za czasów proroka Ezechiela, kiedy Bóg podał "lata" trwania winy Izraela w "liczbie dni" i oświadczył, że liczy "jeden dzień za każdy poszczególny rok". "A kiedy je wypełnisz, położysz się znów na prawym boku i będziesz znosił przewinienia pokolenia Judy przez czterdzieści dni. Liczę ci jeden dzień za każdy poszczególny rok" (Księga Ezechiela 4,6). Zasadę "dzień za rok" stosowali "ojcowie kościoła" od Tertuliana do Augustyna. Pierwszym spośród teologów średniowiecza, który przyjął zasadę "dzień za rok" w interpretacji proroczych okresów był Joachim z Fiory (1130-1202), przeor zakonu cystersów w Corace w Italii, wybitny teolog katolicki. Biorąc więc pod uwagę biblijną zasadę 1 dzień za 1 rok:

2300 dni proroczych = 2300 lat historii ziemi

Te 2300 dni proroczych oznaczać miały więc 2300 lat. Bóg przedstawił Danielowi, że oczyszczenie świątyni - Sąd - miał się zacząć po wypełnieniu się tych lat. Jeśli rozpoznamy moment, w którym ten okres się zaczął, możemy obliczyć kiedy się zakończy, a tym samym będziemy wiedzieli, kiedy rozpoczął się czas Sądu. Czytamy, jak anioł poinformował o tym Daniela w takich słowach: "...tedy bacz na mowę i zrozumiej widzenie. Siedemdziesiąt tygodni skrócone są dla ludu twego i dla miasta twego świętego... A tak wiedz i uważaj: Od wyjścia słowa, aby znowu było zbudowane Jeruzalem, aż do Chrystusa wodza, tygodni siedem i tygodni sześćdziesiąt dwa będzie, a znowu będzie zbudowana ulica i mury w trudnych czasach. A po tygodniach sześćdziesięciu dwóch będzie zabity Chrystus... A wzmocni przymierze dla wielu przez tydzień jeden; a w połowie tygodnia ustanie ofiara bita i chlebna..." (Księga Daniela 9,23-27 BJW). Anioł został posłany do Daniela w wyraźnym celu wytłumaczenia mu proroctwa: "Aż do wieczora i do poranku dni dwa tysiące trzysta, a będzie oczyszczona świątynia". Anioł powiedział do Daniela: "...tedy bacz na mowę i zrozumiej widzenie. Siedemdziesiąt tygodni skrócone są dla ludu twego i dla miasta twego świętego". Słowo przetłumaczone tutaj "skrócono", oznacza dosłownie "odcięto" lub "oddzielono". Anioł objaśnia, że siedemdziesiąt tygodni (70 x 7 dni - lat), a więc 490 lat będzie odcięte dla Żydów. Ale od czego miały być one odcięte? Ponieważ 2300 dni były jedynym okresem czasu wymienionym w rozdziale ósmym, zatem owe 70 tygodni musiały być odcięte od tego właśnie okresu; stanowią więc część 2300 dni i oba okresy muszą mieć wspólny początek. Według stwierdzenia anioła, 70 tygodni miało rozpocząć się z chwilą wydania rozkazu o odbudowie Jerozolimy. Po najazdach babilońskich miasto leżało w gruzach i naród izraelski był w niewoli. Dekret o odbudowie opisany jest w Księdze Ezdrasza 7,12-26. W ostatecznej formie został on wydany przez Artakserksesa w roku 457 p.n.e. W Księdze Ezdrasza 6,14 powiedziane jest jednak, że dom Pana w Jerozolimie zbudowano "...zgodnie z rozporządzeniem Cyrusa i Dariusza - oraz Artakserksesa, króla perskiego". Ci trzej królowie wydali trzy dekrety z tym, że drugi stanowił potwierdzenie pierwszego, a trzeci uzupełnienie dwóch poprzednich. Ten ostatni był zatem najpełniejszą formą dekretu potrzebną dla określenia w proroctwie początku 2300 dni. Jeżeli rok 457 p.n.e. - rok ukazania się dekretu o odbudowie Jerozolimy - przyjmiemy za czas wydania rozporządzenia, okaże się, że każdy szczegół przepowiedni, dotyczący siedemdziesięciu tygodni, znalazł swe wypełnienie w historii.

"Od wyjścia słowa, aby znowu było zbudowane Jeruzalem, aż do Chrystusa wodza, tygodni siedem i tygodni sześćdziesiąt dwa będzie" - a więc razem 69 tygodni, czyli 483 lata. Dekret Artakserksesa zaczął obowiązywać na jesieni 457 roku p.n.e. Licząc od tego czasu, okres 483 lat kończy się jesienią roku 27 n.e. Przepowiednia spełniła się właśnie w tym czasie. Na jesieni roku 27 n.e. "...Jezus rozpoczynając swoją działalność miał lat około trzydziestu..." (Ewangelia wg św. Łukasza 3,23), został ochrzczony i namaszczony Duchem Świętym. Apostoł Piotr świadczy, że "...Jezusa z Nazaretu... Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą..." (Dzieje Apostolskie 10,38). Zbawiciel także sam powiedział: "Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę..." (Ewangelia wg św. Łukasza 4,18). Po przyjęciu chrztu w Jordanie, "...Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: Czas się wypełnił..." (Ewangelia wg św. Marka 1,14-15). "A wzmocni przymierze dla wielu przez tydzień jeden". Wspomniany tutaj "tydzień" jest ostatnim z siedemdziesięciu tygodni. Jest to siedem ostatnich lat z okresu przeznaczonego specjalnie dla Żydów.

"A w połowie tygodnia ustanie ofiara bita i chlebna". W roku 31 n.e., tzn. w trzy i pół roku po chrzcie, Chrystus został ukrzyżowany. Wielka ofiara, złożona na Golgocie, zakończyła starotestamentowy system ofiarniczy, który przez 4000 lat wskazywał na Baranka Bożego. Symbol znalazł swe urzeczywistnienie i składanie wszelkich innych ofiar miało się zakończyć. Siedemdziesiąt tygodni, czyli 490 dni (lat) przeznaczonych specjalnie dla Żydów, skończyło się w 34 r. n.e. W tym czasie naród izraelski przypieczętował swe odrzucenie Jezusa wyrokiem nakazującym ukamienowanie Szczepana i prześladowanie wyznawców Chrystusa. Od tego momentu wieść o zbawieniu zaczęto głosić całemu światu.

Jak widzimy fragmenty proroctwa dotyczące misji Chrystusa i narodu izraelskiego wypełniły się doskonale. Jest to niezbitym dowodem, że dalsza część tego proroctwa jest równie wiarygodna. Początek siedemdziesięciu tygodni ustalono bez żadnych wątpliwości na rok 457 p.n.e., podobnie jak koniec tego okresu na rok 34 n.e. Znając powyższe daty nietrudno jest ustalić koniec 2300 dni. Gdy siedemdziesiąt tygodni odejmiemy od 2300 dni pozostanie jeszcze 1810 dni. Zatem po zakończeniu 490 dni musi się wypełnić pozostałe 1810. Okres 1810 lat, rozpoczęty w roku 34 n.e., kończy się w roku 1844 n.e. Wobec tego cały okres 2300 dni, opisany w Księdze Daniela 8,14, kończy się w tym właśnie roku. Po upływie tego wielkiego proroczego okresu, według oświadczenia anioła Bożego, świątynia miała być oczyszczona, a tym samym rozpoczął się Sąd.

Powyższe okresy można przedstawić w formie graficznej.

2300 dni = 2300 lat
70 tygodni = 490 lat 2300-490=1810 lat
69 tygodni = 483 lata 1 tydzień = 7 lat początek
sądu
w niebie
połowa tygodnia

3,5 roku

połowa tygodnia

3,5 roku

dekret Artarkser-
ksesa
chrzest Chrystusa śmierć Jezusa ukamie-
nowanie Szczepana
457r.pn 27 r.ne 31 r.ne 34 r.ne od 1844 r.n.e.

Na szczególne podkreślenie zasługuje dokładnie naznaczony i wypełniony czas śmierci Chrystusa. Zmarł on w oznaczonym roku, miesiącu, dniu i godzinie. 14 Nisan 31 r. n.e. około godziny 15-tej jako baranek wielkanocny (patrz I Kor. 5,7). Stąd wypływa pewność, że nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni (Dz.Ap. 4,12).

Należy pamiętać, że w kalendarzu nie było roku "zerowego" czyli, że po 1 roku p.n.e. nie nastąpił rok "zerowy", tylko 1 n.e.

Oczywiście w roku 1844 nie było już starotestamentowej świątyni, którą Rzymianie zniszczyli całkowicie w roku 70 n.e. Świątynia, której oczyszczenie rozpoczęte zostało w roku 1844, to świątynia Boża w niebie, o której czytamy: "Sedno zaś wywodów stanowi prawda: takiego mamy arcykapłana, który zasiadł po prawicy tronu Majestatu w niebiosach (...) Chrystus bowiem wszedł nie do świątyni, zbudowanej rękami ludzkimi, będącej odbiciem prawdziwej /świątyni/, ale do samego nieba, aby teraz wstawiać się za nami przed obliczem Boga" (List do Hebrajczyków 8,1; 9,24). Słowa te wyraźnie wskazują, że świątynia w czasach Starego Testamentu i jej służba były obrazem tego, co Jezus Chrystus w rzeczywistości dokonuje w świątyni niebiańskiej. Toteż dzień sądny, w którym następowało oczyszczenie z grzechu ziemskiej świątyni, przedstawia konkretne oczyszczenie świątyni niebiańskiej przez Jezusa, naszego Najwyższego Kapłana i Pośrednika. Zaczął On tę działalność w roku 1844 i niebawem ją zakończy. Pośrednictwo Chrystusa w niebiańskiej świątyni jest tak ważne w planie zbawienia, jak Jego śmierć na krzyżu, bowiem od niej właśnie Jezus rozpoczął swe dzieło, a po zmartwychwstaniu wstąpił do nieba, aby je tam zakończyć. Jezus otworzył drogę do tronu Ojca przez swoją śmierć, a poprzez Jego pośrednictwo jako Kapłana wszyscy, którzy w Niego uwierzyli, mogą stanąć przed Bogiem. "Ten właśnie, ponieważ trwa na wieki, ma kapłaństwo nieprzemijające. Przeto i zbawiać na wieki może całkowicie tych, którzy przez Niego zbliżają się do Boga, bo zawsze żyje, aby się wstawiać za nimi." (List do Hebrajczyków 7,24-25). Chrystus wstawia się za ludźmi i każdemu szukającemu Prawdy zostanie ona objawiona. "Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. (...) ...Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co dobre, tym, którzy Go proszą."(Ewangelia wg św. Mateusza 7,7-8.11). To co zrobimy z objawioną nam Prawdą będzie podstawą badania charakterów ludzi oraz decydowania, kto jest przygotowany do odziedziczenia Królestwa Bożego. Gdy ta faza Sądu zostanie zakończona, kiedy sprawy tych, którzy na przestrzeni wszystkich wieków uważali się za naśladowców Chrystusa, zostaną zbadane i rozstrzygnięte, wtedy skończy się czas próby i wielkie dzieło zbawienia ludzkości zostanie zakończone.

Podczas Bożego Sądu nasze życie poddawane jest skrupulatnej i wnikliwej ocenie. Niebo posiada dokładne rejestry życiowej działalności każdego człowieka. To co robimy, słowa, które wypowiadamy i to co jest przedmiotem naszych myśli, jest zapisywane. Jezus powiedział: "...Z każdego bezużytecznego słowa, które wypowiedzą ludzie, zdadzą sprawę w dzień sądu." (Ewangelia wg św. Mateusza 12,36). Nie ma nikogo, o którego życiu Bóg by nie wiedział. "Bóg bowiem każdą sprawę wezwie na sąd, wszystko, choć ukryte: czy dobre było, czy złe." (Księga Koheleta 12,14). Nie stajemy przed tronem Bożym osobiście (fizycznie), aby odpowiedzieć za przebieg naszego życia, gdyż Sąd odbywa się w niebie. Oto biblijny opis Sądu: "Patrzałem, aż postawiono trony, a Przedwieczny zajął miejsce. Szata Jego była biała jak śnieg, a włosy Jego głowy jakby z czystej wełny. Tron Jego był z ognistych płomieni, jego koła - płonący ogień. Strumień ognia się rozlewał i wypływał od Niego. Tysiąc tysięcy służyło Mu, a dziesięć tysięcy po dziesięć tysięcy stało przed Nim. Sąd zasiadł i otwarto księgi." (Księga Daniela 7,9-10). W Wielkim Trybunale Niebiańskim, jak wynika z przeczytanych tekstów Pisma Świętego, rolę sędziego pełni Bóg Ojciec. "Przedwieczny" zajął miejsce na stolicy sądowej i przewodniczy rozprawie. Na Sądzie Niebiańskim występuje również obrońca. Dla każdego oskarżonego niezwykle ważną sprawą jest posiadanie dobrego obrońcy. Apostoł Jan pisał: "Dzieci moje, piszę wam to dlatego, żebyście nie grzeszyli. Jeśliby nawet ktoś zgrzeszył, mamy Rzecznika wobec Ojca - Jezusa Chrystusa sprawiedliwego. On bowiem jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy, i nie tylko za nasze, lecz również za grzechy całego świata." (I List św. Jana Apostoła 2,1-2). A teraz oświadczenie Apostoła Pawła: "Któż może wydać wyrok potępienia? Czy Chrystus Jezus, który poniósł /za nas/ śmierć, co więcej - zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami?" (List do Rzymian 8,34). Tak więc na Sądzie Niebiańskim naszym obrońcą jest Syn Boży - Jezus Chrystus - nasz najlepszy Przyjaciel. On żył na naszej ziemi i najlepiej rozumie każdego człowieka, ponieważ skosztował wszystkich ludzkich pokus. Natomiast w roli świadków występują aniołowie. "...Tysiąc tysięcy służyło Mu, a dziesięć tysięcy po dziesięć tysięcy stało przed Nim..." (Księga Daniela 7,10). Jezus powiedział: "Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie." (Ewangelia wg św. Mateusza 18,10). Aniołowie są naszymi stróżami, towarzyszącymi nam zawsze. To oni dokładnie zapisują w księgach niebiańskich wszystko, co dzieje się w naszym życiu. "Sąd zasiadł i otwarto księgi" (Księga Daniela 7,10).

Oto Trybunał Nieba: sędzia - Bóg Ojciec, obrońca - Jezus Chrystus, świadkowie - aniołowie i księgi, w których zapisane są wszystkie informacje o życiu każdego człowieka.

Należałoby jeszcze powiedzieć o kodeksie, obowiązującym na tym Sądzie. Co będzie podstawą wymiaru sprawiedliwości? Apostoł Jakub pisał: "Jeśli przeto zgodnie z Pismem wypełniacie królewskie Prawo: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego, dobrze czynicie. Jeżeli zaś kierujecie się względem na osobę, popełniacie grzech i Prawo potępia was jako przestępców. (...) Mówcie i czyńcie tak, jak ludzie, którzy będą sądzeni na podstawie Prawa wolności." (List św. Jakuba Apostoła 2,8-9.12). Dziesięć Przykazań Bożych - Dekalog - będzie podstawą wydania wyroku na Bożym Sądzie.

W starotestamentowej świątyni, w miejscu najświętszym znajdowała się Arka Przymierza będąca miejscem przechowywania dwóch kamiennych tablic, na których Bóg wypisał Swoje Prawo - dziesięć przykazań. Również w Świątyni Niebiańskiej - w miejscu najświętszym, w którym przebywa Chrystus jako Arcykapłan znajduje się Jego Prawo, według którego sądzeni będą wszyscy ludzie. Mówi nam o tym Apokalipsa św. Jana 11,19: "Potem Świątynia Boga w niebie się otwarła, i Arka Jego Przymierza ukazała się w Jego Świątyni...". Apostoł Jan ujrzał miejsce najświętsze i zobaczył skrzynię przymierza podobną do tej, jaką uczynił Mojżesz, aby przechowywać w niej Prawo Boże.

Aby człowiek na Sądzie mógł zostać uniewinniony musi być "wykonawcą Prawa". Gdyby pominął jakiekolwiek przykazanie, nie mogłoby być powiedziane o nim, że wypełnił całe Prawo. "Choćby ktoś przestrzegał całego Prawa, a przestąpiłby jedno tylko przykazanie, ponosi winę za wszystkie." (List św. Jakuba Apostoła 2,10).

 

 KTO ZATEM MOŻE BYĆ ZBAWIONY?!

Czy w ogóle jest ktoś taki, jak sprawiedliwy człowiek? Oczywiście! Pismo Święte np. Lota nazywa "sprawiedliwym". "Ale wyrwał sprawiedliwego Lota, który uginał się pod ciężarem rozpustnego postępowania ludzi nie liczących się z Bożym prawem." (II List św. Piotra Apostoła 2,7). W Ewangelii wg św. Łukasza 1,6 czytamy, że również rodzice Jana Chrzciciela byli sprawiedliwymi ludźmi: "Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga i postępowali nienagannie według wszystkich przykazań i przepisów Pańskich." Jezus powiedział: "Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie." (Ewangelia wg św. Mateusza 7,21).

Jak osiągnąć tę wymaganą sprawiedliwość, dzięki której można wejść do Królestwa Niebieskiego? Odpowiedź na to pytanie jest podstawowym zadaniem Odwiecznej Dobrej Nowiny - Ewangelii Wiecznej. Prawo Boże objawia nam grzechy i przez to potępia nas, jednak ofiara Jezusa - Baranka Bożego daje nam nadzieję. Jezus chce nas uwolnić od wszelkiej mocy grzechu po to, aby uzdolnić nas do całkowitego posłuszeństwa Bożemu Prawu i uczynić nas sprawiedliwymi ludźmi. "Co bowiem było niemożliwe dla Prawa, ponieważ ciało czyniło je bezsilnym, [tego dokonał Bóg]. On to zesłał Syna swego w ciele podobnym do ciała grzesznego i dla [usunięcia] grzechu wydał w tym ciele wyrok potępiający grzech, aby to, co nakazuje Prawo, wypełniło się w nas, o ile postępujemy nie według ciała, ale według Ducha." (List do Rzymian 8,3-4). Chrystus musiał przyjąć naturę grzesznego człowieka, aby zbawić grzeszną ludzkość. Jego ciało kuszone przez szatana skłaniało Go do grzechu. Jednakże czerpiąc moc z nieustannej więzi z Ojcem nigdy nie uległ pokusie. "W czym bowiem sam cierpiał będąc doświadczany, w tym może przyjść z pomocą tym, którzy są poddani próbom. (...) Nie takiego bowiem mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz doświadczonego we wszystkim na nasze podobieństwo, z wyjątkiem grzechu. Przybliżmy się więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy otrzymali miłosierdzie i znaleźli łaskę dla /uzyskania/ pomocy w stosownej chwili." (List do Hebrajczyków 2,18; 4,15-16).

Ktoś może powiedzieć: "Nie mogę w tym dostrzec dla siebie żadnej pociechy! Wprawdzie mam przykład, ale nie mogę go naśladować, bo nie mam tej mocy, jaką dysponował Chrystus. On był Bogiem, nawet kiedy przebywał na ziemi, a ja jestem tylko człowiekiem!" Jest jednak inaczej: gdyż i ty, przez ciągłą łączność z Bogiem, możesz dysponować tą samą Boską mocą, którą posiadał Jezus. On podlegał naszym słabościom, ale nie popełnił grzechu ponieważ ustawicznie mieszkała w Nim moc Boża. Poznajmy, co jest naszym przywilejem i co możemy posiąść!: "Dlatego zginam kolana moje przed Ojcem, od którego bierze nazwę wszelki ród na niebie i na ziemi, aby według bogactwa swej chwały sprawił w was przez Ducha swego wzmocnienie siły wewnętrznego człowieka. Niech Chrystus zamieszka przez wiarę w waszych sercach; abyście w miłości wkorzenieni i ugruntowani, wraz ze wszystkimi świętymi zdołali ogarnąć duchem, czym jest Szerokość, Długość, Wysokość i Głębokość, i poznać miłość Chrystusa, przewyższającą wszelką wiedzę, abyście zostali napełnieni całą Pełnią Bożą." (List do Efezjan 3,14-19). Czego więcej można jeszcze pragnąć? Chrystus może całkowicie wypełnić nas swoim Boskim życiem. Co za wspaniała obietnica! On może wczuć się w nasze słabości. Tak bardzo związał się z dziećmi ludzkimi, że wszystko, co je przytłacza, dręczy również Jego. Wie także, ile potrzeba Bożej mocy, aby się temu sprzeciwić! Dlatego słabe, zmęczone, przybite grzechem dusze mogą z ufną odwagą przystąpić do tronu łaski, gdzie na pewno znajdą łaskę ku pomocy w stosownej porze. Zbawiciel wie, w którym momencie będzie nam ona potrzebna i zapewnił nam wszystko, abyśmy osiągnęli zwycięstwo, i zostali wyrwani z niewoli grzechu. "Jak z boskiej mocy jego zostało nam darowane wszystko, co dotyczy życia i pobożności, przez poznanie tego, który nas wezwał własną chwałą i mocą, a przez niego nam darował największe i kosztowne obietnice, abyście się przez nie stali uczestnikami boskiej natury, i uciekali od skażenia tej pożądliwości, jaka jest na świecie." (II List św. Piotra Apostoła 1,3-4 BJW). Co za wspaniałe możliwości stoją otworem dla chrześcijan. Bez względu na siłę ataków diabelskich, bez względu na słabości ciała, chrześcijanin może zwyciężać i posiadać pełnię mocy Bożej. Ten, który jest mocniejszy od szatana chce nieustannie mieszkać w naszych sercach po to, abyśmy na szatańskie ataki mogli spoglądać jak z fortecy, mówiąc: "Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia." (List do Filipian 4,13).

Wielu ludzi waha się czy poddać się Bogu czy nie, gdyż obawiają się, że On mógłby ich nie przyjąć. On przyjmie nas nie dlatego, że widzi w nas coś dobrego, lecz dlatego, bo wie, że Jego Boska moc może uczynić nas sprawiedliwymi. "Wiecie bowiem, że z waszego, odziedziczonego po przodkach, złego postępowania zostaliście wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy." (I List św. Piotra Apostoła 1,18-19). Gdy Chrystus przybył na ziemię, by nas wykupić "...nie potrzebował niczyjego świadectwa o człowieku. Sam bowiem wiedział, co w człowieku się kryje." (Ewangelia wg św. Jana 2,25). Dokonał tego zakupu z otwartymi oczyma i znał dokładnie wartość tego, co kupował. Toteż nie jest zawiedziony, gdy przychodzimy do Niego tacy, jacy jesteśmy. Skoro Chrystus będąc świadomym wartości tego zakupu gotów był go dokonać, powinniśmy być ostatnimi, którzy się nad tym jeszcze zastanawiają.

O najwspanialsza ze wszystkich prawd! On wykupił ciebie pomimo, że nie byłeś tego godny! Jego oko znawcy, odkryło w tobie wielkie możliwości. Nie wykupił ciebie z powodu tego, czym kiedyś byłeś, lub co jesteś wart obecnie, ale dlatego, aby pokazać, co z ciebie można uczynić! Bóg powiedział: "Ja, właśnie Ja przekreślam twe przestępstwa i nie wspominam twych grzechów." (Księga Izajasza 43,25). Ponieważ nie posiadamy sprawiedliwości, On nas wykupił, "...abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą." (II List do Koryntian 5,21). Jezus poniósł ofiarę na krzyżu, aby nas zbawić. "Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne." (Ewangelia wg św. Jana 3,16).

Wobec ogromu Bożej miłości do nas jak rozumieć słowa pierwszego anioła: "...Ulęknijcie się Boga i dajcie Mu chwałę..." (Apokalipsa św. Jana 14,7)? Słowo "lęk" nie kojarzy nam się z niczym dobrym. Słowa: lęk, trwoga, strach wywołują u nas złe skojarzenia. Co mówi Pismo Święte o lęku, bojaźni przed Bogiem? "Bojaźnią Pańską - zła nienawidzić... (...) Miłość i wierność gładzą winę, bojaźń Pańska ze złych dróg sprowadza." (Księga Przysłów 8,13; 16,6). Wypowiedzi te wyraźnie mówią, że bać się Boga oznacza nienawidzić grzechu. Nienawiść do grzechu natomiast jest pierwszym krokiem, aby zejść ze złych dróg, a wejść na drogi Boże. Bóg chce nam przywrócić to co straciliśmy na skutek grzechu. Apostoł Paweł mówi w Liście do Rzymian 3,23: "Wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej". Przez grzech człowiek stracił swoje podobieństwo do Boga (obraz Boży - chwałę). Pierwszy anioł nawołuje nas, abyśmy nienawidzili grzech (bojaźń przed Bogiem) i poddali się Bogu, aby mógł w nas odnowić swój święty charakter (oddanie Bogu chwały).

 

 WSPÓŁPRACA Z BOGIEM

Zbawienie od grzechu jest czymś więcej, niż tylko przebaczeniem go. Jest odłączeniem od grzechu, wybawieniem spod jego mocy i zwycięstwem nad nim.

Duch Święty, który działa na sumienia ludzkie, przekonuje nas o naszej grzeszności "On zaś gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. (...) Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy..." (Ewangelia wg św. Jana 16,8.13). Duch Święty wskazuje nam również na ofiarę Jezusa, pokazując nam Jego sprawiedliwość. Gdy patrzymy na Chrystusa uświadamiamy sobie co zrobił z nami grzech. Niczym jakaś choroba, grzech pozostawia człowieka w opłakanym stanie: słabego, wątpiącego, zniechęconego. Nie panuje on nad swym umysłem, odczuwa bezsilność, beznadziejność i bezradność. Wie, że sam jest temu winien, i to go trapi. Wie, że zgrzeszył i zasługuje na naganę.

Jezus Chrystus może wyzwolić człowieka z niewoli grzechu dając mu nowe życie (nowonarodzenie) pochodzące z nieba. Jezus powiedział: "...Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć królestwa Bożego. (...) ...Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem." (Ewangelia wg św. Jana 3,3.5-6). W jaki sposób możemy być nowonarodzonymi z Ducha? Do tego potrzebna jest wiara. Zbawiająca wiara to przyjęcie Chrystusa jako Drogę, Prawdę i Życie: "...Ja jestem drogą i prawdą i życiem..." (Ewangelia wg św. Jana 14,6). Jezus chce dać wierzącemu nowe serce - umysł napełniony Duchem Świętym. Gdy Duch Boży bierze w posiadanie serce, życie człowieka zostaje odmienione. Odrzucane są grzeszne myśli, a złe czyny zaniechane: miłość, pokora i pokój pojawiają się w miejsce gniewu, zawiści i walki. "Pokropię was czystą wodą, abyście się stali czystymi, i oczyszczę was od wszelkiej zmazy i od wszystkich waszych bożków. I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała. Ducha mojego chcę tchnąć w was i sprawić, byście żyli według mych nakazów i przestrzegali przykazań, i według nich postępowali." (Księga Ezechiela 36,25-27).

Aby Bóg mógł to uczynić musimy przyjść w modlitwie do Zbawiciela. Prawdziwy żal za grzechy jest wynikiem działania Ducha Świętego. Ujawnia On niewdzięczność serca, które zlekceważyło oraz uraziło Zbawiciela i prowadzi nas, skruszonych do stóp krzyża. Patrząc na ukrzyżowanego Chrystusa żałujemy za grzechy, które sprawiły Mu udrękę. Tylko taki żal prowadzi do wyrzeczenia się grzechu (takie jest biblijne rozumienie pokuty). Gdy wyznajemy nasze grzechy Jezusowi i prosimy o przebaczenie i uwolnienie nas od nich, On z wielką chęcią natychmiast to uczyni. Sama prośba o przebaczenie jest niewystarczająca. Potrzebne jest wyznanie grzechów, oraz prośba o usunięcie przyczyny grzeszenia, tj. usunięcie złego serca, wierząc, iż Bóg ma moc tego dokonać. Jezus uczyni to, tą samą mocą jaką stworzył wszechświat i ziemię, jaką wzbudzał umarłych, czy uzdrawiał chorych.

Każde uzdrowienie było uzależnione od wiary: "...Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła" (Ewangelia wg św. Łukasza 17,19). Bez wiary nie ma uzdrowienia, ani zbawienia. "I niewiele zdziałał tam cudów z powodu ich niedowiarstwa" (Ewangelia wg św. Mateusza 13,58). Z powodu braku wiary i nieznajomości Prawdy Bożej ludzkość idzie w kierunku wiecznej śmierci.

Gdy wyznasz twoje nieprawości Bogu, wtedy On na pewno wypełni Swoje Słowo tak dokładnie, że faktycznie w Chrystusie staniesz się nowym człowiekiem. "Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe" (II List do Koryntian 5,17).

Gdy uznasz swoją winę, uczynisz pełne skruchy wyznanie i porzucisz swe grzechy, poddaj się Bogu, by w tobie mieszkał, kierował twoją wolą i życiem. Nie czekaj na jakieś wyjątkowe odczucia, czy doznania, lecz uwierz, że to stało się faktem i Pan dokonał tego, co do Niego należy. Na tym polega "wiara". "...A sprawiedliwy z wiary żyć będzie." (List do Rzymian 1,17). Wiary nie można sobie kupić, lecz jest ona tak samo darem Bożym jak zbawienie. Uzyskać ją możemy spełniając dwa warunki: prosząc o nią w naszych osobistych modlitwach i studiując Słowo Boże. "Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa" (List do Rzymian 10,17).

Duch Święty działa z zewnątrz na serce każdego człowieka, ale gdy człowiek przyjmie nowe życie od Chrystusa, Duch Święty wówczas mieszka w wierzącym. "Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was?"(I List do Koryntian 3,16).

Plan zbawienia nie kończy się na doprowadzeniu człowieka do nowonarodzenia z Ducha. Duch Święty daje wierzącemu wystarczającą moc, aby się przeciwstawiał pokusom i żył zgodnie z wolą Bożą. Jest to możliwe przez badanie Słowa Bożego i modlitwę. Bóg przez Ducha Świętego daje wierzącemu poznać i zrozumieć prawdy Pisma Świętego. Z chwilą, gdy wierzący przyjmie je i zastosuje w swoim życiu wzrasta duchowo (proces ten trwający przez całe życie nazywany jest uświęceniem). Przez codzienne studiowanie Słowa Bożego z modlitwą i stosowanie poznanej Prawdy w życiu, wzrasta również wiara. Jak długo tak będziemy żyć i postępować, nie będziemy świadomie grzeszyć, a żyć będziemy zgodnie z Prawem Bożym wydając owoc uświęcenia. "Owocem zaś Ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie..."(List do Galatów 5,22-23).

Prowadząc uświęcone życie poznajemy coraz bardziej Boga, a nasze życie przebiega w posłuszeństwie Jego Prawu, jako owoc narodzenia z Ducha. "Każdy, kto narodził się z Boga, nie grzeszy, gdyż trwa w nim nasienie Boże; taki nie może grzeszyć, bo się narodził z Boga. (...) Każdy, kto trwa w Nim, nie grzeszy, żaden zaś z tych, którzy grzeszą, nie widział Go ani Go nie poznał." (I List św. Jana Apostoła 3,9; 3,6). Człowiek narodzony z Ducha, żyje jednak w starym grzesznym ciele, codziennie walcząc i zwyciężając pożądliwości grzesznej natury. "Oto czego uczę: postępujcie według Ducha, a nie spełnicie pożądania ciała. Ciało bowiem do czego innego dąży niż duch, a duch do czego innego niż ciało..." (List do Galatów 5,16-17). Taka sytuacja trwać będzie aż do doczesnej śmierci lub powtórnego przyjścia Jezusa, kiedy nastąpi przemienienie ciała. "Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze ciało poniżone, na podobne do swego chwalebnego ciała, tą potęgą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować." (List do Filipian 3,20-21).

Jezus zachęca nas abyśmy w Nim trwali gdyż to uchroni nas przed grzechem. Zbawiciel obiecał, że gdy przyjdzie pokusa "...równocześnie wskaże sposób jej pokonania, abyście mogli przetrwać." (I List do Koryntian 10,13). Gdy oddalimy się od Chrystusa i zdarzy nam się zgrzeszyć, a w skrusze i żalu zwrócimy się o pomoc do Niego będzie naszym Obrońcą. "Jeżeli wyznajemy nasze grzechy, (Bóg) jako wierny i sprawiedliwy odpuści je nam i oczyści nas z wszelkiej nieprawości. (...) Dzieci moje, piszę wam to dlatego, żebyście nie grzeszyli. Jeśliby nawet ktoś zgrzeszył, mamy Rzecznika wobec Ojca - Jezusa Chrystusa sprawiedliwego." (I List św. Jana Apostoła 1,9; 2,1). Chrystus nigdy nie opuści tych, za których umarł. My możemy od Niego odejść i dać się owładnąć pokusie, ale Chrystus nigdy nie potrafi odwrócić się od tego, za którego zapłacił okup własnym życiem.

 

 Chrystus - PAN SZABATU

Jak dobrze wiemy - Chrystus jest Stwórcą, bo "...Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone." (List do Kolosan 1,16). Przeczytajmy wspaniałe streszczenie mówiące o stworzeniu i jego pamiątkowym święcie. "W ten sposób zostały ukończone niebo i ziemia oraz wszystkie jej zastępy [stworzeń]. A gdy Bóg ukończył w dniu szóstym swe dzieło, nad którym pracował, odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął. Wtedy Bóg pobłogosławił ów siódmy dzień i uczynił go świętym; w tym bowiem dniu odpoczął po całej swej pracy, którą wykonał stwarzając." (Księga Rodzaju 2,1-3). "Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram. W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty." (Księga Wyjścia 20,8-11).

Każdy poszczególny dzień stwarzania był oznaczany kolejnym numerem (pierwszy dzień, drugi dzień itd., patrz Księga Rodzaju rozdział 1), natomiast dzień, w którym Bóg odpoczął, uczczony został przez Niego nadaniem mu nazwy. Imieniem siódmego dnia jest "szabat" - sobota! Słowo "szabat" znaczy odpocznienie. To jest odpoczynek, który Chrystus daje wszystkim, którzy do Niego przychodzą. On mówi: "Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych." (Ewangelia wg św. Mateusza 11,28-29). Przez nadanie imienia, szabat został podniesiony do szczególnej godności - dnia wyróżnionego i świętego

Chrystus powiedział: "Albowiem Syn Człowieczy jest Panem szabatu." (Ewangelia wg św. Mateusza 12,8). Ze słów Zbawiciela wynika, że szabat uważa On za szczególny znak swego autorytetu. Nie jest błahą sprawą, być Panem szabatu, gdyż oznacza to, że jest się Stwórcą nieba i ziemi. Chrystus oznajmia, że jest Panem nad wszystkim

Szabat jest ustanowiony dla człowieka. "I dodał: To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu." (Ewangelia wg św. Marka 2,27). Jest on wielkim błogosławieństwem, jakie Pan Bóg dał człowiekowi. Służy człowiekowi, aby pamiętał o twórczej mocy Bożej, przez którą może być zbawiony. Ta twórcza moc jest mocą Ewangelii (Dobrej Nowiny). "Bo ja nie wstydzę się Ewangelii, jest bowiem ona mocą Bożą ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka." (List do Rzymian 1,16).

Słowo Boże mówi, że Bóg, który troszczy się o ptaki, znacznie bardziej troszczy się o swoje rozumne stworzenia. "Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichlerzy, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one?" (Ewangelia wg św. Mateusza 6,26). Gdy obserwujemy niebo, które świadczy o sile i wspaniałości Boga możemy zrozumieć, że ta sama moc może działać w nas, by uwolnić nas od wszelkich ludzkich słabości. Przyjąwszy tę moc przez wiarę, osiągamy zwycięstwa! To jest ten wspaniały cel szabatu; polega on na tym, by doprowadzić człowieka do zbawczego poznania Boga i do zrozumienia że moc, która zbawia człowieka, jest tą samą, którą zostały stworzone niebo i ziemia. Zauważmy, jak nierozerwalnie powiązany jest Chrystus z szabatem. Przez Niego zostało wszystko stworzone, i przez Niego jest utrzymywane. Zdolność stwarzania wskazuje na ogrom i rozmiar potęgi Bożej. Tą samą mocą, którą Bóg stworzył świat chce uczynić nas nowymi stworzeniami na swój obraz i podobieństwo. Tak więc Ewangelia objawia nam moc Bożą, która została użyta do stworzenia światów, i która działa na rzecz zbawienia ludzkości. W obu przypadkach, jest to ta sama siła. Zbawienie to także stwarzanie! "Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe." (II List do Koryntian 5,17). "I przyoblec człowieka nowego, stworzonego według Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości." (List do Efezjan 4,24). Pan Bóg dał nam szabat również po to, abyśmy mogli wiedzieć, że On jest Tym, który nas uświęca. "Dałem im także szabaty, aby były znakiem między Mną a nimi, aby poznano, że Ja jestem Pan, który ich uświęca." (Księga Ezechiela 20,12). To twórcza moc Chrystusa nas uświęca, gdyż On "...stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością, i uświęceniem, i odkupieniem" (I List do Koryntian 1,30)

Wiedząc to "W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi." (List do Efezjan 6,10). Mamy być zwycięzcami "...dzięki Temu, który nas umiłował." (List do Rzymian 8,37). Gdy będziemy dręczeni pokusami, mamy pamiętać o mocy Bożej, przez którą możemy je odeprzeć. Dla Boga nic nie jest za trudne. Nic nie może Mu się oprzeć. Wszystkie szatańskie wojska w walce przeciwko Panu są bezradne i bezsilne. "Bóg jest dla nas ucieczką i mocą: łatwo znaleźć u Niego pomoc w trudnościach. Przeto się nie boimy, choćby waliła się ziemia i góry zapadały w otchłań morza." (Księga Psalmów 46,2-3).

 

 Pieczęć boża

Tak, jak szabat jest pamiątką stworzenia i mocy Bożej, tak też jest pieczęcią nowego stworzenia w Chrystusie. Szabat został dany człowiekowi w raju i liczy sobie tyle lat co ziemia. Dzień ten był szanowany i święcony przez wszystkich patriarchów, apostołów, Pana Jezusa oraz Jego uczniów na przestrzeni wszystkich wieków aż po dzień dzisiejszy. [Księga Wyjścia 16,22-26; Dzieje Apostolskie 13,42.44; 16,13; 17,2; Ewangelia wg św. Łukasza 4,16; Ewangelia wg św. Łukasza 23,55-24,1; Ewangelia wg św. Mateusza 24,20].

Przykazanie Boże mówiące o święceniu soboty wskazuje, że Bóg jest nie tylko Stworzycielem, ale również Władcą. Każdy władca posiada pieczęć, która winna zawierać: imię, tytuł i określenie terytorium, nad którym władca panuje

Czwarte przykazanie jest pieczęcią Bożą. Zawiera ono:

Bóg sam uczynił sobotę - szabat znakiem (pieczęcią) Swojej stwórczej mocy. Szabat jest również tym, co wyróżnia prawdziwy lud Boży. Bóg powiedział: "Święćcie też moje szabaty, które niech będą znakiem między Mną a wami, aby poznano, że Ja jestem Pan, Bóg wasz." (Księga Ezechiela 20,20).

Pierwszy anioł wzywa mieszkańców ziemi do oddania czci Stworzycielowi. "...Oddajcie pokłon Temu, co niebo uczynił i ziemię, i morze, i źródła wód" (Apokalipsa św. Jana 14,7). Aby to uczynić trzeba być posłusznym Prawu Bożemu, "albowiem miłość względem Boga polega na spełnianiu Jego przykazań, a przykazania Jego nie są ciężkie." (I List św. Jana Apostoła 5,3). W czasach gdy ewolucyjne hipotezy podbiły świat nauki Pan Bóg przypomina nam, że Jezus Chrystus - Pan Szabatu jest naszym Stworzycielem i Jemu należy się cześć. Możemy uwielbiać Syna bez obawy, że umniejszamy czci jaka należy się Ojcu. "Aby wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał." (Ewangelia wg św. Jana 5,23).

Odwieczna Dobra Nowina ukazuje nam Jezusa Chrystusa jako Baranka Bożego, Kapłana i Pośrednika w niebiańskiej Świątyni. Ewangelia jest Dobrą Nowiną o tym, że Jezus przez Swoje zbawcze dzieło chce nam dać moc do zwycięstwa nad każdą pokusą i grzechem, i wybawić nas od wiecznej śmierci. W każdym naszym działaniu i dążeniu do posłuszeństwa Niebiańskiemu Ojcu pamiętajmy, że wszystko jest darem Bożym i bez Boga nie jesteśmy w stanie nic uczynić. "Albowiem to Bóg jest w was sprawcą i chcenia, i działania zgodnie z Jego wolą." (List do Filipian 2,13).

Jakże hojnie Bóg nas obdarował! Dał nam Swoją miłość, Swego Syna, Swoje Prawo, dał nam szabat, a wszystko po to, abyśmy mogli do Niego powrócić i być Jego dziećmi. "Tak samo Boska Jego wszechmoc udzieliła nam tego wszystkiego, co się odnosi do życia i pobożności, przez poznanie Tego, który powołał nas swoją chwałą i doskonałością." (II List Piotra Apostoła 1,3). Przyglądając się tak wielkiej miłości nasuwa się jeden wniosek: łatwiej być zbawionym niż zgubionym.

 DRUGIE OSTRZEŻENIE

"A inny anioł, drugi, przyszedł w ślad mówiąc: Upadł, upadł wielki Babilon, co winem zapalczywości swego nierządu napoił wszystkie narody!"

Apokalipsa św. Jana 14,8.

Zaraz potem, gdy pierwszy anioł przekazał swoje poselstwo, Apostoł Jan usłyszał głos drugiego anioła lecącego przez środek nieba: "...Upadł, upadł wielki Babilon, co winem zapalczywości swego nierządu napoił wszystkie narody" (Apokalipsa św. Jana 14,8). Zadaniem Apostoła było przekazanie tych słów światu.

 

 Babilon

Dzisiaj słowo "Babilon" niewiele nam mówi, lecz dla Apostoła miało duże znaczenie. Babilon był dla niego symbolem zła. Założony przez Nimroda, Babilon był pierwszym królestwem o ambicjach panowania nad światem. Najstarsze kroniki informują, że królestwo to było dziełem buntu przeciwko Bogu. Jego korzenie sięgają do budowniczych słynnej wieży Babel, którym Bóg przeszkodził w dokończeniu budowy przez pomieszanie języków [Księga Rodzaju rozdział 10 i 11]. Od tego momentu Babel, albo Babilon oznacza pomieszanie i symbolizuje odstępstwo, oraz próbę zbawienia przez własne uczynki. Przez cały Stary Testament Babilon występuje jako główny wróg ludu Bożego.

W Piśmie Świętym są opisane dwa szczególne miasta stanowiące zupełny kontrast - Jeruzalem i Babilon. Jeruzalem to miasto pokoju i symbol wiernego ludu Bożego, Babilon to miasto rozpusty i zamieszania religijnego. Starożytny Babilon będąc siedliskiem sfałszowanej religii jest symbolem na zamieszanie religijne panujące w chrześcijańskich kościołach, gdzie Prawda Boża zawarta w Piśmie Świętym jest pomieszana z religiami pogańskimi i tradycją. Gdy Apostoł Jan usłyszał głos drugiego anioła wołającego: "...Upadł, upadł wielki Babilon..." (Apokalipsa św. Jana 14,8), wiedział, że nie dotyczy to historycznego Babilonu, gdyż nie istniał on już od wielu stuleci. Pozostały tylko ruiny. Apostoł rozumiał, że Bóg użył terminu "Babilon" jako symbolu grzesznych sił, które przeciwstawią się Bogu pod koniec historii świata. Siły te będą miały przede wszystkim charakter religijny. Warto także podkreślić, że Babilon został przedstawiony jako ten, który napoił wszystkie narody "...winem zapalczywości swego nierządu..."; niektóre przekłady Pisma Świętego używają tu słowa "wszeteczeństwo" lub "rozpusta". Rozpusta lub cudzołóstwo, to niewierność ślubom małżeńskim. Tak, jak niewierność niszczy małżeństwo, tak niewierność w sensie duchowym niszczy ścisły związek, jaki Bóg pragnie mieć ze swoim ludem. Tak więc Babilon, który napoił narody winem zdrady, to znaczy wspólnoty z odstępstwem, jest symbolem zafałszowanych systemów religijnych. Trzej aniołowie głoszą swoje ostrzeżenia tuż przed powtórnym przyjściem Jezusa. Dowodzi to, że Babilon reprezentuje te odstępcze potęgi religijne, które przeciwstawią się Bogu i Jego ludowi właśnie w tym okresie czasu.

Ludzie na ogół wierzą, że w każdym kościele religia zapewnia zbawienie - wystarczy być dobrym człowiekiem. Pismo Święte uczy nas czegoś innego. Jezus powiedział: "Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie." (Ewangelia wg św. Mateusza 7,21). Nie jest zatem obojętne, w co się wierzy i jak się wierzy. Jezus Chrystus ma na ziemi swój wierny lud - jest to Jego Kościół, który wierzy w Prawdy Pisma Świętego. Wszystkie pozostałe kościoły są nazwane częścią Wielkiego Babilonu duchowego.

Babilon jest oskarżany o to, że "...winem zapalczywości swego nierządu napoił wszystkie narody". Wino, podawane narodom, symbolizuje fałszywe nauki. O tym czasie pisał Apostoł Paweł w II Liście do Tymoteusza 4,3-4: "Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań - ponieważ ich uszy świerzbią - będą sobie mnożyli nauczycieli. Będą się odwracali od słuchania prawdy, a obrócą się ku zmyślonym opowiadaniom." oraz w I Liście do Tymoteusza 4,1: "Duch zaś otwarcie mówi, że w czasach ostatnich niektórzy odpadną od wiary, skłaniając się ku duchom zwodniczym i ku naukom demonów".

Tylko Pismo Święte może pomóc nam wykryć błędy. "Wszelkie Pismo, od Boga natchnione jest i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości" (II List do Tymoteusza 3,16). Jakimi naukami (winem - błędami) upija dzisiejszy "Babilon" mieszkańców ziemi? Rozważmy kilka przykładów.

 ZMIENIONY DEKALOG

W Katolickim Katechizmie Ludowym ks. prof. Franciszka Spirago czytamy:

"Drugie przykazanie dotyczące czci obrazów złączył (kościół) z pierwszym, natomiast dziesiąte przykazanie Boże rozdzielił na dwa osobne przykazania... Nakaz święcenia sabatu przemienia kościół na nakaz święcenia niedzieli..." (tom II, s.79).

"Jeśli protestanci twierdzą, że uznają tylko Biblię, to święcąc niedzielę, zaprzeczają temu, gdyż w Biblii nie ma wcale mowy o święceniu niedzieli, tylko o święceniu sabatu" (tom I, s.47).

 

 NAUKA O "ŻYCIU PO ŚMIERCI"

Badając biblijne spojrzenie na stan człowieka po śmierci zauważamy, że teksty biblijne nie pozostawiają miejsca na wiarę w wieczne męki piekielne i czyściec. Zwróćmy uwagę na czas, w jakim Bóg rozliczać się będzie z bezbożnymi. Apostoł Piotr pisał: "...Wie Pan, jak pobożnych wyrwać z doświadczenia, niesprawiedliwych zaś jak zachować na ukaranie w dzień sądu" (II List św. Piotra Apostoła 2,9). Słowa te niedwuznacznie wskazują, że niesprawiedliwi nie są natychmiast po swojej śmierci kierowani do otchłani, czyśćca czy piekła, aby odbyć karę, lecz są zachowani w grobach aż do czasu Sądu Ostatecznego. Katolicki kardynał Nicholas Wiseman w swoim szczegółowym wykładzie rzymskich doktryn przyznaje, że wierzący "nie znajdzie w niej (Biblii) ani jednego słowa o czyśćcu" (Nicholas Wiseman, Lectures on the Principal Doctrines and Practices of the Catholic Church, Baltimore, Maryland: J. Murphy, 1846, s.6). Powstaje pytanie: Jakiemu celowi służy czyściec? Potrzebny był poganom, którzy wierzyli że zbawienie jest możliwe wyłącznie przez własny wysiłek, cierpienie i ofiarę. Dogmaty nauczające o piekle i czyśćcu przez całe stulecia służyły manipulacji, żerując na ludzkim strachu.

Znajdujemy w Piśmie Świętym kilka miejsc, gdzie jest mowa o "wiecznej" czy też trwającej "na wieki" męce. Jak je rozumieć? Odpowiedź znajdujemy w Liście św. Judy Apostoła. Czytamy tam w 1 rozdziale i 7 wierszu, że Sodoma i Gomora, które oddały się między innymi grzechowi rozpusty: "...stanowią przykład przez to, że ponoszą karę wiecznego ognia". Ogień, który zniszczył te miasta jest przykładem ognia, który zniszczy grzech. Nazwany jest "wiecznym" pomimo, że już nie płonie. Słowo "wieczny" odnosiło się nie do długości jego trwania, lecz do jego wiecznych konsekwencji. W Piśmie Świętym znajdujemy również określenie: "A dym ich katuszy na wieki wieków się wznosi i nie mają spoczynku we dnie i w nocy..." (Apokalipsa św. Jana 14,11). Czytamy tutaj, że występni będą się palić na wieki wieków, to znaczy aż do unicestwienia. Będą się palić, aż całkiem spłoną, a gdy to nastąpi, ogień ustanie. Takim ogniem spaleni zostaną wszyscy grzesznicy, łącznie z szatanem. "Bo oto nadchodzi dzień palący jak piec, a wszyscy pyszni i wszyscy wyrządzający krzywdę będą słomą, więc spali ich ten nadchodzący dzień, mówi Pan Zastępów, tak że nie pozostawi po nich ani korzenia, ani gałązki." (Księga Malachiasza 3,19).

Wiara w nieśmiertelność duszy rozpoczęła się już w Edenie, gdy szatan skierował swoje zwodnicze słowa do Ewy: "...Na pewno nie umrzecie" (Księga Rodzaju 3,4). Dzisiaj znajduje miliony swoich zwolenników trzymając ich w szponach fałszu i niewiedzy, a tym samym oddzielając od Źródła Życia i Prawdy. Zwiedzenie to otwiera drogę do współczesnego spirytyzmu, przed którego praktyką przestrzega Pismo Święte: "Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, przepowiednie, magię i czary; nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów, wywoływał umarłych" (Księga Powtórzonego Prawa 18,10-11) oraz "Nie będziecie się zwracać do wywołujących duchy ani do wróżbitów. Nie będziecie zasięgać ich rady, aby nie splugawić się przez nich. Ja jestem Pan, Bóg wasz!" (Księga Kapłańska 19,31).

Pismo Święte używa słowa "dusza" lub "duch" w odniesieniu do człowieka ponad 1600 razy. Jednak nie znajdujemy przy nim ani razu przymiotnika "nieśmiertelny" albo "wieczny". Faktycznie, w całym Piśmie Świętym słowo "nieśmiertelność" (gr. athanasia) występuje tylko w kilku miejscach! W jednym np. powiedziane jest, że Bóg to "jedyny, mający nieśmiertelność..." (I List do Tymoteusza 6,16). W innym, że nieśmiertelność stanie się udziałem wszystkich sprawiedliwych. Otrzymają ją przy zmartwychwstaniu, czyli podczas powtórnego przyjścia Chrystusa, a nie zaraz po śmierci.

"Oto ogłaszam wam tajemnicę: nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy będziemy odmienieni. W jednym momencie, w mgnieniu oka, na dźwięk ostatniej trąby - zabrzmi bowiem trąba - umarli powstaną nienaruszeni, a my będziemy odmienieni. Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność." (I List do Koryntian 15,51-53).

Z wypowiedzi Pisma Świętego wynika, że tylko jedna osoba może wstawiać się za grzesznikami - Jezus Chrystus, a wszyscy zmarli są pogrążeni we śnie w prochu ziemi.


Pan Jezus nie zmienił ani nie usunął żadnego z Bożych przykazań.

"Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni." (Ewangelia wg św. Mateusza 5,18).

Natomiast ganił duchownych, którzy dopuścili się zmian w Prawie Bożym.

"...I tak ze względu na waszą tradycję znieśliście przykazanie Boże. Obłudnicy, dobrze powiedział o was prorok Izajasz: Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie, ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi" (Ewangelia wg św. Mateusza 15,6-9).

Jeżeli ludzie nauczają czegoś, co nie jest zgodne ze Słowem Bożym należy wspomnieć na słowa apostołów, że:

"...trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi..." (Dzieje Apostolskie 5,29).

Chrystus powiedział:

"...Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu"(Ewangelia wg św. Jana 18,37).

 TRZECIE OSTRZEŻENIE

"A inny anioł, trzeci, przyszedł w ślad za nimi, mówiąc donośnym głosem: Jeśli kto wielbi Bestię i obraz jej, i bierze sobie jej znamię na czoło lub rękę, ten również będzie pić wino zapalczywości Boga przygotowane, nie rozcieńczone, w kielichu Jego gniewu; i będzie katowany ogniem i siarką wobec świętych aniołów i wobec Baranka. A dym ich katuszy na wieki wieków się wznosi i nie mają spoczynku we dnie i w nocy czciciele Bestii i jej obrazu, i ten, kto bierze znamię jej imienia."

Apokalipsa św. Jana 14,9-11

Bóg jest miłością, jest naszym Stworzycielem i Ojcem, dlatego pragnie dla nas ludzi wszystkiego, co najlepsze. W Słowie Bożym - Piśmie Świętym, przekazał nam rady i wskazówki, abyśmy mogli szczęśliwie żyć. Gdy odrzucamy Jego rady płynące z miłości, popadamy w kłopoty i nieszczęścia. Do tej pory omówiliśmy dwa ostrzeżenia jakie Bóg kieruje do nas w dniach dzisiejszych. Wypowiedź trzeciego anioła, o której teraz chcemy mówić, jest najbardziej uroczystym i najpoważniejszym ostrzeżeniem jakie zostało skierowane do świata. Jeśli jednak chcemy zrozumieć jego poselstwo, musimy zidentyfikować trzy rzeczy, przed którymi Bóg nas ostrzega: Bestię, jej obraz i znamię. Czy jesteśmy w stanie zrozumieć, co oznaczają te symbole? Oczywiście możemy. Bóg jest zbyt miłosierny i mądry, aby swoje szczególne poselstwo - ostrzeżenie przekazywał w takich słowach, które są niemożliwe do zrozumienia.

 Bestia

Jak już wiemy Pismo Święte tłumaczy się samo, jeden tekst biblijny uzupełnia i wyjaśnia inny. Aby zrozumieć kto się kryje pod symbolem Bestii musimy sięgnąć do innych części Pisma Świętego. Pozwoli to nam dokonać identyfikacji. W Apokalipsie 13,1-2 znajdujemy opis Bestii. "I ujrzałem Bestię wychodzącą z morza, mającą dziesięć rogów i siedem głów, a na rogach jej dziesięć diademów, a na jej głowach imiona bluźniercze. Bestia, którą widziałem, podobna była do pantery, łapy jej - jakby niedźwiedzia, paszcza jej - jakby paszcza lwa. A Smok dał jej swą moc, swój tron i wielką władzę."

Czy ta dziwna Bestia składająca się z poszczególnych części różnych zwierząt jest tą, przed którą nas Bóg ostrzega przez trzeciego anioła i apeluje, abyśmy jej nie oddawali czci? Tak, ponieważ w wierszu 8 rozdziału 13 czytamy: "I będą oddawać mu pokłon wszyscy mieszkańcy ziemi, każdy, którego imię nie jest zapisane od założenia świata w księdze życia zabitego Baranka."

Oczywiście ludzie nie będą czcili Bestii z siedmioma głowami i dziesięcioma rogami. W biblijnych przepowiedniach proroczych bestie symbolizują władców lub mocarstwa. W Księdze Daniela 7,17.23, która zwana jest również Apokalipsą Starego Testamentu, czytamy: "Te wielkie bestie w liczbie czterech - to czterech królów, którzy powstaną z ziemi. (...) ...Czwarta bestia to czwarte królestwo, które będzie na ziemi..."

Proroctwo podaje różne cechy charakterystyczne Bestii, które informują nas, czego możemy spodziewać się od tej potęgi:

Apostoł Jan spisał proroctwa Księgi Apokalipsy w I wieku naszej ery. Kilkaset lat wcześniej proroctwa dotyczące końca historii naszej ziemi spisał prorok Daniel. W 7 rozdziale Księgi Daniela prorok widzi nadchodzące panowanie światowych mocarstw, które przedstawione są jako bestie. "Te wielkie bestie w liczbie czterech - to czterech królów, którzy powstaną z ziemi." (Księga Daniela 7,17). Biblijni komentatorzy zgadzają się z tym, że te cztery bestie symbolizują cztery światowe królestwa. Nawet początkujący badacz historii może zrozumieć, że te bestie (królestwa) doskonale wypełniają historię.

  1. LEW, pierwsza bestia, wiersz 4: "Pierwsza podobna była do lwa i miała skrzydła orle. Patrzałem, a oto wyrwano jej skrzydła, ją zaś samą uniesiono w górę i postawiono jak człowieka na dwu nogach, dając jej ludzkie serce". Symbolizuje Babilon. Bóg używa też symbolu lwa w proroctwie Jeremiasza po to, aby przedstawić Babilon. Freski z Babilonu odkryte przez archeologów przedstawiają uskrzydlone lwy, symbolizujące to królestwo.
  2. NIEDŹWIEDŹ, druga bestia, wiersz 5: "A oto druga bestia, zupełnie inna, podobna do niedźwiedzia, z jednej strony podparta, a trzy żebra miała w paszczy między zębami. Mówiono do niej: Podnieś się! Pożeraj wiele mięsa!". Symbolizuje Medo - Persję. Bestia wspierała się na jednej stronie, ponieważ Persja była silniejsza od Medii. Trzy żebra symbolizują trzy królestwa pokonane przez Medo - Persję, a mianowicie: Babilon, Lidię i Egipt.
  3. PANTERA, trzecia bestia, wiersz 6: "Potem patrzałem, a oto inna bestia podobna do pantery, mająca na swym grzbiecie cztery ptasie skrzydła. Bestia ta miała cztery głowy; jej to powierzono władzę". Przedstawia Grecję. Skrzydła symbolizują szybkość z jaką Aleksander Wielki dokonał podbojów. Cztery głowy to cztery części, na które zostało podzielone imperium po śmierci Aleksandra przez jego generałów: Kasandra, Seleukosa, Ptolomeusza i Lizymacha. Panowali oni nad Macedonią, Tracją, Seleucją i Egiptem.
  4. CZWARTA BESTIA z żelaznymi zębami, wiersz 7: "Następnie patrzałem i ujrzałem w nocnych widzeniach, a oto czwarta bestia, okropna i przerażająca, o nadzwyczajnej sile. Miała wielkie zęby z żelaza i miedziane pazury; pożerała i kruszyła, depcąc nogami to, co pozostawało. Różniła się od wszystkich poprzednich bestii i miała dziesięć rogów". Symbolizuje Rzym. Był on nazwany żelaznym imperium.

Patrz ilustracje do seminarium Ks. Daniela

Historia królestw nie kończy się na starożytnym Rzymie. Prorok Daniel zobaczył wśród dziesięciu rogów żelaznej bestii wyrastający "inny, mały róg". MAŁY RÓG, wiersz 8: "Gdy przypatrywałem się rogom, oto inny mały róg wyrósł między nimi i trzy spośród pierwszych rogów zostały przed nim wyrwane. Miał on oczy podobne do ludzkich oczu i usta, które mówiły wielkie rzeczy". Powstał po upadku Cesarstwa Rzymskiego, jest dokładnie opisany w rozdziale 7 Księgi Daniela

Charakterystyka Małego Rogu z Księgi Daniela 7 rozdziału i jego porównanie z Bestią z Apokalipsy 13 rozdziału:

Apokalipsa 12,14Apokalipsa 12,6
3 1/2 czasu (roku) = 1260 dni
Apokalipsa 11,3Apokalipsa 11,2
1260 dni = 42 miesiące
stąd:
1 rok proroczy = 360 dni
3 1/2 roku proroczego = 1260 dni proroczych

Biorąc pod uwagę omówioną wcześniej biblijną zasadę 1 dzień za 1 rok:
1260 dni proroczych = 1260 lat historii ziemi

Wobec tego Mały Róg z Księgi Daniela 7 rozdziału i Bestia z Apokalipsy 13 rozdziału są określeniami tej samej potęgi religijno - politycznej działającej w okresie 1260 lat.

 Znamię Bestii

Znamię Bestii dotyczy czegoś, co usiłuje odprowadzić nas od Boga, uznania Jego autorytetu i Prawa (Dekalogu). Zatem znamię Bestii jest przeciwieństwem do znaku jaki ustanowił Bóg dla wyróżnienia Swoich prawdziwych czcicieli: "Święćcie też moje szabaty, które niech będą znakiem między Mną a wami, aby poznano, że Ja jestem Pan, Bóg wasz." (Księga Ezechiela 20,20). Skoro znakiem Bożym (pieczęcią) jest szabat - sobota, to znamieniem Bestii jest fałszywy dzień odpoczynku - niedziela. Jest rzeczą oczywistą, że osoba, która przyjęła znamię Bestii (niedzielę), nie zachowuje przykazań Bożych (w tym soboty). Bezpośrednio po tym jak trzeci anioł ostrzega przed przyjęciem wspomnianego znamienia, proroctwo nakreśla wyraźny kontrast pomiędzy tymi, którzy akceptują znamię, a tymi, którzy zachowują Prawo Boże (Dekalog). "Tu się okazuje wytrwałość świętych, tych, którzy strzegą przykazań Boga i wiary Jezusa"(Apokalipsa 14,12)


Powyższe rozważanie miało na celu wyjaśnienie kto i co ukrywa się pod symbolem Bestii i jej znamienia. Jest tylko jedna potęga w historii, która doskonale wypełnia tę charakterystykę. Biblijni badacze od czasów reformacji zgadzają się, że tą mocą jest papiestwo:

Żadna inna historyczna potęga nie wypełnia tak szczegółowo tej charakterystyki. Ta publikacja nie jest atakiem na naszych chrześcijańskich, katolickich przyjaciół. Jednakże sam Bóg ostrzega nas przed odstępczą potęgą ukrytą pod symbolem Bestii i przed przyjęciem jej znamienia (niedzieli). Od tego jak przyjmiemy to ostrzeżenie zależy nasza przyszłość.

"A inny anioł, trzeci, przyszedł w ślad za nimi, mówiąc donośnym głosem: Jeśli kto wielbi Bestię, i obraz jej, i bierze sobie jej znamię na czoło lub rękę, ten również będzie pić wino zapalczywości Boga przygotowane, nie rozcieńczone, w kielichu Jego gniewu; i będzie katowany ogniem i siarką wobec świętych aniołów i wobec Baranka. A dym ich katuszy na wieki wieków się wznosi i nie mają spoczynku we dnie i w nocy czciciele Bestii i jej obrazu, i ten, kto bierze znamię jej imienia." (Apokalipsa 14,9-11).

 Obraz Bestii

Dla uzyskania lepszego obrazu czekających nas wydarzeń przedstawmy jeszcze jedną potęgę opisaną w proroctwie Apokalipsy 13,11-12:

"Potem ujrzałem inną Bestię, wychodzącą z ziemi: miała dwa rogi podobne do rogów Baranka, a mówiła jak Smok. I całą władzę pierwszej Bestii przed nią wykonuje, i sprawia, że ziemia i jej mieszkańcy oddają pokłon pierwszej Bestii, której rana śmiertelna została uleczona."

Apostoł Jan opisuje potęgę, która wyłania się w czasie, gdy 1260-letnia dominacja papiestwa dobiega końca. Apokalipsa ukazuje to mocarstwo, jako swego rodzaju policjanta świata, który ma dość siły i autorytetu, aby nakazywać innym, jak mają postępować. Ma utworzyć "obraz" Bestii, a potem narzucić go całemu światu. Jaka potęga jest tu opisana?

Wygląd tej Bestii i sposób jej pojawienia się świadczy, że naród, którego jest symbolem, różni się od potęg przedstawionych za pomocą poprzednich symboli. Wielkie mocarstwa rządzące światem przedstawione zostały prorokowi Danielowi jako drapieżne bestie, które powstały, gdy "...cztery wichry nieba wzburzyły wielkie morze." (Księga Daniela 7,2). W Apokalipsie 17,15 jest wyjaśnione, że wody, które widział Apostoł Jan, to "...ludy i tłumy, narody i języki". Wiatry są symbolem walki. Cztery wiatry niebieskie, które wzburzyły wielkie morze obrazują zawieruchy wojenne i przewroty, w wyniku których potęgi ziemskie zdobywają władzę.

Bestia, posiadająca dwa rogi podobne do baranich, wychodziła z ziemi. Zamiast obalać inne mocarstwa, potęga ta miała pojawić się na terytorium dotychczas nie zamieszkiwanym. Wobec tego nie mogła powstać wśród walczących ze sobą narodów Starego Świata - wzburzonego morza ludów, tłumów, narodów i języków. Jedynym takim terytorium był wówczas kontynent amerykański.

Jaki naród Nowego Świata w roku 1798 stawał się coraz silniejszą i większą potęgą, a także zwrócił na siebie powszechną uwagę świata? Znalezienie odpowiednika tego symbolu nie przedstawia żadnych trudności. Jeden naród odpowiada opisowi proroczemu, mianowicie Stany Zjednoczone Ameryki Północnej. Potęga USA wyrosła z ziemi, podobnie jak wyrasta roślina - stopniowo, nieomal niepostrzeżenie.

"Miało dwa rogi podobne do rogów Baranka". Rogi podobne do baranich wskazują na młodość, niewinność oraz łagodność, co dokładnie odpowiada charakterowi Stanów Zjednoczonych, gdy prorok widział je wychodzące w roku 1798. Wśród wygnańców, którzy pierwsi udali się do Ameryki, by znaleźć tam schronienie przed uciskiem królów i nietolerancją duchowieństwa, wielu było zdecydowanych stworzyć rząd oparty na zasadzie szeroko rozumianej wolności obywatelskiej i religijnej. Swe poglądy wyrazili w Deklaracji Niepodległości. Zapewniono tam wolność religijną, by każdy mógł czcić Boga zgodnie z nakazami własnego sumienia. Republikanizm i protestantyzm stały się fundamentalnymi zasadami narodu i to właśnie one były źródłem jego siły oraz dobrobytu. Wzrósł on do rozmiaru dominującej potęgi światowej i mimo chrześcijańskich pozorów wkrótce przemówi "...jak Smok" (Apokalipsa 13,11). Będzie odzwierciedlać postępowanie Smoka (szatana i starożytnego Rzymu), charakteryzujące się prześladowaniem wierzących. W tym czasie Stany Zjednoczone zmienią swój charakter, tworząc system podobny do średniowiecznego papiestwa, gdzie kościół mógł narzucać swoje prawa przy pomocy władz świeckich, tak powstanie "OBRAZ BESTII".

"I całą władzę pierwszej Bestii przed nią wykonuje, i sprawia, że ziemia i jej mieszkańcy oddają pokłon pierwszej Bestii, której rana śmiertelna została uleczona (...) I dano jej, by duchem obdarzyła obraz Bestii, tak iż nawet przemówił obraz Bestii, i by sprawił, że wszyscy zostaną zabici, którzy nie oddadzą pokłonu obrazowi Bestii" (Apokalipsa 13,12.15).

Ten obraz będzie kopią tego, czym było papiestwo podczas swych 1260 lat panowania, kiedy posłuszeństwo nakazom kościelnym wymuszano poprzez prawa i władzę państwową.


Obecnie żyjemy w czasach, gdzie na drodze ekumenizmu świat podąża "do jedności i miłości". Pod płaszczykiem tych dwóch haseł "jedność i miłość" kryje się dążenie do wywyższenia człowieka i uzyskania przez niego absolutnej władzy nad światem i sumieniami ludzkimi. Te hasła nie mają nic wspólnego z jednością i miłością Bożą, o której sprawozdaje Pismo Święte. Jak czytaliśmy wcześniej Bóg pozostawia człowiekowi wolny wybór nie zmuszając do posłuszeństwa Jego Prawu. Natomiast ekumeniczną koalicję scementuje wydanie ogólnoświatowego dekretu nakazującego uznanie niedzieli jako dnia Pańskiego. Konsekwencje za nie uznanie tego dekretu muszą mieć inną formę, aniżeli to było w przeszłości. Połączona w dążeniach władza religijna ze świecką, musi mieć coś takiego, co by dało jej możliwość pełnej kontroli nad każdym człowiekiem, a pozornie nie kolidowałoby to z prawami człowieka, o których się obecnie tak wiele mówi. Taka sytuacja może nam się wydawać niemożliwa, a jednak informacje docierające ze środków masowego przekazu wskazują na wypełnianie się tego proroctwa.

Niedziela zostanie ustawowo uznana za dzień święty, a ci, którzy jej nie uznają, zostaną oskarżeni o powodowanie zamieszek i burzenie porządku publicznego. Będą poddani różnym prześladowaniom, np.: zakaz kupowania i sprzedawania "...nikt nie może kupić ni sprzedać..." (Apokalipsa 13,17); gdy mimo to nie ugną się, wydany zostanie na nich wyrok śmierci, "...wszyscy zostaną zabici, którzy nie oddadzą pokłonu obrazowi Bestii." (Apokalipsa 13,15).

Dla wierzących czas ten będzie wielką próbą. Będą musieli wybrać, co jest ważniejsze: ulec autorytetom ludzkim tracąc przez to zbawienie, czy też być posłusznym woli Bożej zapewniając sobie w ten sposób żywot wieczny, ale narażając się na poniżenie i śmierć. Czas ten dokona podziału w świecie na dwie grupy: małą wierną Bogu i dużą przeciwną. W ten sposób ludzkość zostanie podzielona i przygotowana na powtórne przyjście Chrystusa.

 Końcowe wydarzenia

Drogi Czytelniku, w tej broszurce krótko przedstawiliśmy wydarzenia, które poprzedzą przyjście Jezusa Chrystusa. Wiele z nich już się dokonało inne obecnie się wypełniają. Bóg objawił nam to wszystko, abyśmy mieli świadomość powagi czasu, w którym przyszło nam żyć. Bóg również nie pozostawia nam wątpliwości co do tego w jaki sposób Jezus powróci i jaki jest cel Jego przyjścia.

Pismo Święte wyraźnie nas naucza o wielu faktach dotyczących prawdziwego przyjścia Jezusa Chrystusa. Pamiętajmy, że gdy Chrystus powróci powtórnie, nie dotknie stopą ziemi, to zbawieni będą "...porwani w powietrze..." na spotkanie z Jezusem. "Sam bowiem Pan zstąpi z nieba na hasło i na głos archanioła, i na dźwięk trąby Bożej, a zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi. Potem my, żywi i pozostawieni, wraz z nimi będziemy porwani w powietrze, na obłoki naprzeciw Pana, i w ten sposób zawsze będziemy z Panem." (I List do Tesaloniczan 4,16-17). Przyjście Jezusa jest związane z niecodziennym wydarzeniem - zmartwychwstaniem wiernych. Tego wydarzenia szatan także nie podrobi, gdyż tylko Bóg jest dawcą życia

"A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie." (Ewangelia wg św. Jana 14,29).

Chrystus podkreślił uczniom znaczenie studiowania proroctw. Powołując się na proroctwa Księgi Daniela powiedział: "...kto czyta niech rozumie." (Ewangelia wg św. Mateusza 24,15). Po swoim zmartwychwstaniu Zbawiciel tłumaczył uczniom proroctwa Starego Testamentu, które dokładnie opisywały między innymi:

Czas przyjścia Chrystusa, chrzest i rozpoczęcie misji, Jego śmierć i rozpowszechnianie Ewangelii wśród pogan był z góry dokładnie wyznaczony. Treść proroctw opisujących pierwsze przyjście Chrystusa wypełniła się szczegółowo. Bóg okrywa nam również proroctwa dotyczące Jego drugiego przyjścia, "Bo Pan Bóg nie uczyni niczego, jeśli nie objawi swego zamiaru sługom swym, prorokom." (Księga Amosa 3,7). Jego błogosławieństwo spoczywa na tych, którzy z szacunkiem badają proroctwa. "Błogosławiony, który odczytuje, i którzy słuchają słów Proroctwa, a strzegą tego, co w nim napisane, bo chwila jest bliska." (Apokalipsa 1,3). Czas się wypełnia, wizje prorocze zostały ujawnione i ich uroczyste wskazania mówią, że powtórne przyjście Pana Jezusa zbliża się. Gdy 2000 lat temu Chrystus przyszedł na ziemię ludzie pochłonięci ziemskimi ambicjami odrzucili Go. Zaoferowane im przez Niego Królestwo Boże nie miało dla nich wartości. Tak też dzieje się we współczesnym świecie. Gdy ludzkimi myślami rządzi chęć posiadania ziemskich wartości to w umysłach nie ma miejsca na zastanawianie się nad przyjściem Królestwa Bożego. "Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków" (List do Hebrajczyków 1,1). Dziś Bóg również do nas przemawia. "Pierwsze wydarzenia oto już nadeszły, nowe zaś Ja zapowiadam, zanim się rozwiną, już wam je ogłaszam." (Księga Izajasza 42,9). Poprzez Apostoła Piotra Bóg zachęca nas "Mamy jednak mocniejszą, prorocką mowę, a dobrze zrobicie, jeżeli będziecie przy niej trwali jak przy lampie, która świeci w ciemnym miejscu, aż dzień zaświta, a gwiazda poranna wzejdzie w waszych sercach." (II List św. Piotra Apostoła 1,19)


Wraz z wypełnieniem planu zbawienia i zakończeniem wielkiego boju z grzechem skończą się również wszelkie tragedie, nieszczęścia, cierpienia, ból, choroby, wojny, kataklizmy - "...a śmierci już /odtąd/ nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już odtąd nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły. I rzekł Zasiadający na tronie: 'Oto czynię wszystko nowe'. I mówi: 'Napisz: Słowa te wiarygodne są i prawdziwe'." (Apokalipsa 21,4-5).

Boża oferta czasu na pokutę i nawrócenie się potrwa bardzo krótko. Wykorzystaj ten czas na poważne badanie stanu swojego serca i zwróć się do Boga o pomoc.

Każdy człowiek staje dziś przed decyzją: oprzeć się na ludzkim autorytecie, czy na Piśmie Świętym - pójść na kompromis z większością, czy znaleźć się w znacznej mniejszości i służyć Bogu. Boże ostrzeżenie brzmi:

Teraz jest czas decyzji.


Użyte cytaty biblijne zostały zaczerpnięte z katolickiego przekładu:

  1. Biblii Tysiąclecia,
  2. Pisma Świętego księdza Jakuba Wujka (BJW).

Drogi Czytelniku, cieszymy się, że w lekturze tej broszury doszedłeś do tego miejsca. Być może niektóre tematy zawarte w niej były dla Ciebie trudne, nowe, a może zaskakujące. Nie zniechęcaj się. Jeśli masz jakieś wątpliwości przeczytaj ją jeszcze raz. Jeśli natomiast chciałbyś poszerzyć wiedzę o poruszonych w niej tematach, proponujemy Ci lekturę następujących książek wydanych przez Chrześcijański Instytut Wydawniczy "Znaki Czasu":

 

  1. Ellen G. White "Wielki Bój", cena 5 zł. (patrz tutaj)
      Oto kilka powodów, dla których powinieneś przeczytać tę książkę:
    1. W jaki sposób Kościół stał się potęgą polityczną...
    2. Przemilczane fakty z historii chrześcijaństwa...
    3. Dlaczego spalono Jana Husa?
    4. Dzieje herezji i klątwy...
    5. Dlaczego Luter zerwał z Watykanem?
    6. Kto i dlaczego sfałszował Dekalog?
    7. Czy Sybilla i Nostradamus mieli rację?
    8. Spirytyzm, okultyzm - kto za tym stoi?
    9. Stany Zjednoczone w proroctwach Apokalipsy...
    10. Ostatnie wydarzenia na planecie Ziemia...

    Wydanie VIII, 1998 r. Str. 474.

  2. Ellen G. White "Życie Jezusa", cena 3 zł. (patrz tutaj)

    Książka przedstawiająca Jezusa Chrystusa jako prawdziwego człowieka i Boga, Jedynego, który potrafi zaspokoić wszelkie tęsknoty, dać nam radość, szczęście i pokój. Wydanie VII, 1991r. Str. 664.

  3. Władysław Polok "Proroctwa Daniela a Współczesność", cena 1 zł. (patrz tutaj)

    Książka ta omawia niezwykle interesujące proroctwa Księgi Daniela. Wydanie II, 1990r. Str. 128.

  4. Antoni Godek "Apokalipsa", cena 2 zł. (patrz tutaj)

    Opracowanie Księgi Apokalipsy św. Jana, która jest w całości proroctwem. Proroctwa te ukazują historię ziemi od czasów Apostoła Jana aż do powtórnego przyjścia Chrystusa i odnowienia ziemi. Wydanie II, 1990r. Str. 278.

Do ceny ksiązki nalezy dodać koszt przesyłki

Zamówienia na literaturę lub inną korespondencję prosimy przesyłać na adres email.

Opracował:
Gracjan Majchrzycki
ze współwierzącymi z Łodzi

Autor udostępnił tekst 11-03-2000 r. .


kontak z autorem serwisu
Sylwestrem Szady
 

Adres serwisu:
http://www.eliasz.pl

Chrzescijanski Serwis Promocyjny
Chrzescijanski Serwis Promocyjny

Ostatnie zmiany: 04.05.2000 r.

[początek]